W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Sir Alex Ferguson po raz kolejny wyraził nadzieję, że niedzielny mecz z Liverpoolem odbędzie się bez większych incydentów.
» Sir Alex Ferguson życzyłby sobie, aby niedzielny mecz z Liverpoolem na Anfield Road przebiegł bez zakłóceń
Podczas spotkań Manchesteru United z Liverpoolem na Anfield Road zawsze jest gorąco. Atmosferę przed niedzielnym spotkaniem podgrzewa również fakt, że będzie to pierwszy mecz pomiędzy obiema drużynami od momentu zdjęcia winy z kibiców Liverpoolu przez niezależną komisję w sprawie wydarzeń na Hillsborough.
Tragedia, która pochłonęła 96 żyć od dawna jest punktem zapalnym w starciach Liverpoolu z Manchesteru United. Fani Czerwonych Diabłów śpiewają przyśpiewki nawiązujące do tamtych tragicznych wydarzeń, a kibice The Reds nie pozostają dłużni i kpią z tragedii w Monachium z 1958 roku.
Wydawało się, że opinia niezależnej komisji położy kres niechlubnym przyśpiewkom, ale podczas niedawnego meczu z Wigan Athletic na trybunach Old Trafford grupka osób śpiewała „Zawsze ofiary, to nigdy wasza wina”. Słowa ewidentnie wymierzone były w Liverpool.
– Nie słyszałem tych śpiewów w meczu z Wigan, ale wygląda na to, że wszyscy inni je słyszeli. David Gill słyszał to z loży dyrektorskiej i był bardzo zawiedziony – przyznał w środę sir Alex Ferguson.
– Ta przyśpiewka jest nowa. Zaczęło się od sytuacji z Luisem Suarezem. Biorąc pod uwagę obecny klimat i moje słowa z ostatniego piątku, w których prosiłem kibiców o przestrzeganie polityki, którą chcemy zaadoptować, czyli całkowitego wsparcia Liverpoolu, było przykro słyszeć te przyśpiewki. Rozumiemy, co musiały czuć rodziny poszkodowanych, kiedy dostały raport komisji.
– Jest to oczywiście mniejszość, ale w społeczeństwie mniejszość chce być słyszalna. Z takimi trudnościami przychodzi nam się dziś mierzyć.
– Jako klub całkowicie wspieramy Liverpool wobec sytuacji, w której się znaleźli. W niedzielę czeka nas bardzo emocjonalny mecz i okażemy wsparcie w każdym możliwym aspekcie – dodaje Ferguson.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (13)
jamaj05: nikt tego nie chce zmieniać, ale te zespoły powinny walczyć meidzy sobą w piłke nożną, można wymyślać jakieś piosenki na siebie, ale nie koniecznie pompować jakąś tragedie
ax1d: Nawijają o tym w kółko, jakbyśmy zaraz mieli być najlepsiejszymi kolegami ze Scousers. Szczególnie teraz, kiedy dostają od wszystkich w dupę i potrzeba im wsparcia. Każdy niech zajmie się sobą i będzie git. Kluby, kibice i całe miasta nigdy nie będą się lubić, nigdy nie będą się nawet tolerować. Takie są realia i nawet przemowa Królowej tego nie zmieni.
Build a bonfire, build a bonfire
Put the Scousers on the top
Put the Citeh in the middle
and we'll burn the fuckin lot!
ax1d: Ja nie popieram szydzenia z tragedii, żadnej. Niemniej lizanie sobie nawzajem odbytów, które teraz uprawiają przedstawiciele obu klubów, jest wręcz żenujące. Manchester United wyraził swoje stanowisko, potępił takie przyśpiewki i starczy.
Scousers są zaangażowani, bo to oni od dawien dawna mieli pretensje do Manchesteru, nie odwrotnie. Już od XIX wieku, kiedy Manchester stał się najważniejszym portem w Anglii, kradnąc tym samym prym Liverpoolowi, powodując masowe bezrobocie i spychając miasto z pierwszej grzędy. Później było tylko gorzej. W XX wieku został im tylko klub piłkarski (oprócz Beatlesów), którym mogli się szczycić. To też im odebrano i też zrobili to Mancunians. Dlatego to oni mają ciśnienie i będą je mieli zawsze. My powinniśmy się z tego tylko śmiać, zachowując jednak przy tym klasę i darując sobie przyśpiewki na temat tragedii ludzkich. To, że oni są prostakami i śpiewają o Monachium, nie oznacza, że my musimy zniżać się do ich poziomu.
belman:Komentarz zedytowany przez usera dnia 19.09.2012 01:12
Ferguson pokazuje swoje człowieczenstwo, ale w tej rywalizacji obu klubow to raczej nie wypali. Kibice sa tylko ludzmi. czy ktos sobie wyobraza zawieszenie obrazliwych przyspiewek wisly z cracovia albo widzewa z lks-em?
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.