Przed Rio Ferdinandem wspaniały jubileusz - 400. występ w barwach Manchesteru United. Anglik grający od ponad dekady na Old Trafford pomimo zbliżających się 34. urodzin wcale nie zamierza rezygnować z futbolu.
» Rio czuje się zdrowy, silny i głodny sukcesów
- Tak długo jak menadżer zechce mieć mnie przy sobie oraz tak długo jak pozwoli mi zdrowie, chcę grać dla United. Gdy przychodziłem tutaj mówiłem, że w dniu odejścia chcę móc podnieść wysoko głowę, wypiąć klatkę piersiową i powiedzieć, że odwaliłem kawał dobrej roboty - mówił Rio.
- Nie mogę jeszcze tego zrobić, ponieważ moja praca tutaj się nie skończyła. Zawodnicy po trzydziestce w United wiedzą jak to działa. Jeżeli klub będzie uważał, że się nadajesz, zaproponuje Ci nową umowę. Widzieliśmy co stało się z Paulem Scholesem. Nie spisał się chyba źle, co? Tak więc nie panikuję z tego powodu i daję United wszystko co mam.
- Jestem dumny z tego, że mogę zagrać po raz 400. dla klubu. Część mnie uważa, że mógłbym dociągnąć do 500. meczu gdyby nie kontuzje w ostatnich sezonach. To kolejna dobra motywacja, aby nadrobić stracony czas. Czuję się dobrze, kontuzje mam za sobą i cieszę się grą jak nigdy dotąd.
- Dostawałem oferty z innych klubów, tak jak wiele chłopaków tutaj, ale dlaczego miałbym chcieć opuszczać taki zespół. Jest tylko kilku zawodników, których kariery rozwinęły się po odejściu z United. Zazwyczaj jest to droga w dół. Zawsze zdawałem sobie z tego sprawę i nie miałem żadnego powodu, aby próbować gry dla innego klubu. Jeżeli miałbym przenosić się za granicę, to było to bardziej prawdopodobne za moich czasów w West Ham.
- Czerwone Diabły mają wszystko - historię, tradycję, zdolność do wygrywania wielkich turniejów oraz specyficzną postawę w grze, która moim zdaniem jest niedościgniona.
Rio Ferdinand mimo bardzo udanej kariery owocującej zdobyciem wielu trofeów nie jest w pełni usatysfakcjonowany: - Uważam, że tych pucharów powinno być więcej, ponieważ te, które wymykają się nam z rak zapamiętujemy na dłużej. Głód zdobywania trofeów nigdy nie znika z naszej szatni, dlatego jesteśmy tak bardzo zdeterminowani, aby odzyskać mistrzostwo kraju. Nie mogę zapomnieć tego momentu po meczu z Sunderlandem, kiedy to goście rywali dawali nam znać o zwycięstwie City z QPR.
- To jest smutne wspomnienie, którego nie chcę powtórzyć. Dzień, w którym będę całkowicie zadowolony ze swoich piłkarskich osiągnięć będzie dniem, w którym trzeba będzie się spakować i odejść na emeryturę.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.