W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Dyrektor wykonawczy Manchesteru United David Gill poparł rodzinę Glazerów, która w piątek zdecydowała się sprzedać 10% udziałów w klubie na Nowojorskiej Giełdzie Papierów Wartościowych.
» David Gill jest spokojny o poziom zadłużenia klubu
Akcje Manchesteru United w dniu otwarcia sprzedawano po 14 dolarów, choć rodzina Glazerów początkowo sądziła, że uda się je sprzedać za 16-20 dolarów. Amerykanom z parkietu udało się zebrać 150 milionów funtów, z czego połowa trafi do ich kieszeni. Pozostała część ma zostać przeznaczona na spłatę części zadłużenia klubu, które obecnie wynosi 423 mln funtów.
– Glazerowie są właścicielami klubu. Mają prawo sprzedawać akcje inwestorom, którzy wierzą w nasz rozwój i chcą być częścią Manchesteru United – mówi David Gill.
– Jeśli chodzi o poziom zadłużenia klubu, to odkąd Glazerowie przejęli Manchester United, nie miało to wpływu na to, co robiliśmy z zespołem.
– W tym okresie czterokrotnie wygraliśmy Premier League, trzykrotnie graliśmy w w finale Champions League i cały czas odnosiliśmy sukcesy na boisku.
– Doskonale rozumiemy i właściciele też to wiedzą, że wydarzenia na boisku są kluczowe i musimy być pewni, że dysponujemy odpowiednimi funduszami, aby inwestować w zespół.
– Jesteśmy spokojni o poziom zadłużenia klubu. Zredukujemy część długu poprzez to wejście na giełdę. Wierzymy, że mamy dobre perspektywy rozwoju – dodaje dyrektor wykonawczy Manchesteru United.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.