W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
United zremisowali 1-1 z Strikers FC w turnieju Globe na Milk Cup, jednak polegli w konkursie rzutów karnych 4-3.
» Piłkarze Manchesteru United polegli po serii rzutów karnych 4-2 z ekipą Strikers FC
Rezultat ten oznacza mimo wszystko, że młode Czerwone Diabły będą mieć szansę zrewanżować się Co Tyrone za czwartkową porażkę.
Po utracie bramki w 7 minucie spotkania, Irlandczyk Sam Byrne wyrównał przed przerwą po strzale głową. W drugiej połowie nie padło więcej bramek i do wyłonienia zwycięzcy konieczne było rozegranie serii rzutów karnych.
James Weir, Joe Rothwell i James Wilson trafiali w konkursie jedenastek, jednak Andreas Pereira uderzył w poprzeczkę. Josh Harrop nie mógł więc spudłować, jeśli United chcieli liczyć na doprowadzenie do wyrównania, jednak piłkarz MU nie trafił wprawiając w zadowolenie przeciwników.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (2)
pamp: "James Weir, Joe Rothwell i James Wilson trafiali w konkursie jedenastek, jednak Andreas Pereira uderzył w poprzeczkę. Josh Harrop nie mógł więc spudłować, jeśli United chcieli liczyć na doprowadzenie do wyrównania, jednak piłkarz MU nie trafił " Czyli 3 trafione 2 nietrafione. A wynik 4-2?
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Antony ma pożegnać się z Manchesterem United, Amorim wytypował następcę
Zirkzee bardzo rozczarowany swoją sytuacją w Manchesterze United
Bruno Fernandes wznowił treningi przed meczem z Ipswich Town
Piłkarze Manchesteru United zachwyceni Amorimem. „Mourinho 2.0.”
