mikifiki: Anglia była słabsza i słusznie odpadła, co zresztą nastąpiło w rzutach karnych. Kiedy sędzia odgwizdał zakończenie dogrywki powiedziałem do mojej mamy z którą oglądałem mecz - Włosi do wygrają. Bo, niestety, Anglicy są w karnych beznadziejni i ta reguła potwierdza się w każdym większym turnieju.
Z drugiej strony trzeba pamiętać, że Anglicy jechali na Euro bez większych oczekiwań - pamiętajmy, że pojechali zawodnicy wybrani za pięć dwunasta przed turniejem i selekcjoner wybrany jeszcze później. Przed mistrzostwami pojawiały się głosy, że i tak na tym turnieju nie zaszaleją. Pomimo tego w fazie grupowej zaprezentowali się całkiem nieźle, Hodgson jakoś skleił fajny zespół i ustawił może niezbyt ofensywną i ciekawą dla oka taktykę, ale za to skuteczną na takie drużyny jak Francja czy Szwecja.
Co do Diabłów w reprezentacji to najbardziej zadowolony jestem z Welbecka. Chłopak mimo że nie okazał się gwiazdą turnieju i nie pyknął nie wiadomo ile bramek, wyglądał naprawdę przyzwoicie, pokazał się z dobrej strony. No i ta bramka ze Szwedami :) Rooney grał swoje, też bez szału. Gdyby strzelił tę bramkę z przewrotki to królowa Elżbieta mogłaby pakować manatki bo Anglia miałaby nowego króla :)
Young najsłabiej. Nie pokazał nic ciekawego na tym turnieju, dużo strat, te rajdy lewą stroną bez pożytku. Niestrzelonego karnego go nie obwiniam, bo to nie był jego turniej, nie jego dyspozycja. Cała drużyna Angielska nie zasłużyła na półfinał, nie warto obwiniać poszczególnych zawodników.
Teraz trzymam kciuki za Portugalię!