Rio Ferdinand przyznaje, że jego przygoda z reprezentacją Anglii prawdopodobnie dobiegła końca, po tym jak nie został powołany na EURO 2012.
» Rio Ferdinand w reprezentacji Anglii wystąpił ponad 80 razy
Obrońca Manchesteru United nie znalazł uznania w oczach selekcjonera Roya Hodgsona, choć kontuzja wykluczyła z gry Gary'ego Cahilla. W miejsce piłkarza Chelsea szkoleniowiec Anglików wołał powołać niedoświadczonego Martina Kelly'ego.
– To chyba koniec mojej kariery w reprezentacji Anglii. Skoro nie zostałem powołany teraz, kiedy kilku zawodników jest kontuzjowanych, to prawdopodobnie nie zostanę już wybrany – mówi Ferdinand.
– Zawsze powtarzałem, że nie zrezygnuję z gry w kadrze, dopóki będę grał w piłkę. Cały czas pozostaje do dyspozycji selekcjonera.
Ferdinand w angielskiej kadrze rozegrał ponad 80 spotkań. Piłkarz Czerwonych Diabłów już dawno przekroczyłby „setkę”, gdyby nie ośmiomiesięczne zawieszenie z 2003 roku i liczne problemy zdrowotne.
– Naprawdę miałem nadzieję na te sto występów w kadrze. Z różnych powodów nie mogłem tego dokonać. Jestem rozczarowany, ale to pokazuje, że w futbol nic nie jest gwarantowane – stwierdza Rio.
– Jeśli nie jesteś rozczarowany siedząc w domu, kiedy twój kraj gra na takim turnieju jak mistrzostwa Europy, to jest to duży problem. Nie powinieneś być wówczas zawodowym piłkarzem.
– Gram w piłkę, aby osiągnąć wszystko co możliwe. Płacą mi za zwycięstwa, a porażkami jestem niepocieszony. Chcę grać w wielkich meczach i wygrywać ważne trofea. Jeśli to jest przestępstwo, to w takim razie jestem kryminalistą – mówi wyraźnie rozgoryczony Rio.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.