Zamieszania ciąg dalszy...

Z zeznań piłkarza wynika, że to właśnie Andersen wywoływał presję na nim, aby ten podpisał kontrakt z United. W dniu dzisiejszym sprawa stanęła w miejscu.

W piątek, Manchester United wezwał FA Premier League do wszczęcia dochodzenia w sprawie tej afery po tym, jak Mikel udzielił ekskluzywnego wywiadu dla Sky Sports ze swojego londyńskiego pokoju hotelowego.

Mikel przyznaje, że nie rozmawiał jeszcze z nikim od Chelsea, ale nie wyklucza takich rozmów w przyszłości. Zawodnik trenował z tym klubem w zeszłym roku, więc Londyńczycy wierzą, że wkrótce złoży podpis na proponowanym przez nich kontrakcie.

Największe pretensje jednak piłkarz skierował w kierunku Andersena, który wymusił na nim podpisanie tego kontraktu z United, mimo sprzeciwu samego zainteresowanego.

United wierzą, że kontrakt z Mikelem jest ważny i nawet wystosowali do klubu ze Stamford Bridge dwie wiadomości z zapytaniem o tę sprawę.

Mistrzowie Anglii są w trakcie przygotowywania odpowiedzi i zapewne także podkreślą rolę, jaką odegrał Andersen w całym tym przykrym zamieszniu.