Przed jutrzejszym spotkaniem pomiędzy Bayernem Monachium a Chelsea Londyn, serwis TEAMtalk wybrał pięć najbardziej emocjonujących finałów Ligi Mistrzów.
» Do tej pory Manchester United trzykrotnie sięgał po najbardziej prestiżowy puchar w europejskich rozgywkach
1967: CELTIC 2 INTER MEDIOLAN 1
Lizbońskie Lwy Jocka Steina zostały pierwszym brytyjskim klubem, który zwyciężył w Pucharze Europy podczas cudownej nocy na Estadio Nacional.
Na prowadzenie wyszła ekipa Interu po rzucie karnym wykorzystanym przez Sando Mazzolę, jednak po godzinie gry wyrównał Tommy Gemmell. Mistrzowie Szkocji weszli do futbolowego raju, po tym jak Stevie Chalmers dał im zwycięstwo i wprawił kibiców The Bhoys w ekstazę.
1968: MANCHESTER UNITED 4 BENFICA 1 (po dogr.)
United nareszcie odcisnęli piętno w europejskim futbolu, po pamiętnym spotkaniu zakończonym dogrywką na Wembley.
Bobby Charlton otworzył wynik spotkania w drugiej połowie, jednak Jaime Garca wyrównał. Dogrywkę mistrzom Anglii zapewnił Alex Stepney broniąc strzał legendarnego Eusebio.
Już w pierwszej połowie dogrywki bramki dla Czerwonych Diabłów zdobyli George Best, Brian Kidd i Charlton, zapewniając United tryumf w Pucharze Europy.
1960: REAL MADRYT 7 EINTRACHT FRANKFURT 3
Prawdopodobnie jeden z najlepszych finałów wszech czasów w Pucharze Europy, w którym Real i Eintracht zdobyli w sumie aż 10 goli.
Koncertowo w spotkaniu zagrali napastnicy Realu, Alfredo di Stefano i Ferenc Puskas. Pierwsza na prowadzenie wyszła jednak niemiecka drużyna za sprawą Richarda Kressa. Później w niespełna trzy minuty 2 bramki zdobył Di Stefano. W drugiej połowie fani zgromadzeni na Hampden Park byli światkami popisów jednego aktora, Ferenca Puskasa, autora czterech goli. Siódme trafienie dla Realu zanotował Di Stefano, z kolei dla Eintrachtu dwukrotnie trafiał jeszcze później Stein, jednak zabrakło to na świetnie dysponowaną tego dnia drużynę Realu, która po końcowym gwizdku mogła cieszyć się z wywalczonego trofeum.
1999: MANCHESTER UNITED 2 BAYERN MONACHIUM 1
Najwspanialszy comeback w historii finałów Ligi Mistrzów, w którym bohaterami okazali się piłkarze sir Alexa Fergusona. Bayern objął prowadzenie po golu z rzutu wolnego Mario Baslera i powinien był jeszcze przed doliczonym czasem gry dobić angielską ekipę, w której zabrakło podstawowej pary pomocników, Paula Scholesa i Roya Keane'a.
Strzał z przewrotki Carstena Janckera wylądował jednak na bramce strzeżonej przez Petera Schmeichela,a później rozegrał się prawdziwy horror. W doliczonym czasie gry Olivera Kahna pokonali Teddy Sheringham i Ole Gunnar Solskjaer, przypieczętowując tym samym słynną "Potrójną koronę" dla Manchesteru United.
2005: LIVERPOOL 3 AC MILAN 3 - (wygrana Liverpoolu 3-2 po rzutach karnych)
Jeśli comeback United był niesamowity, comeback Liverpoolu ze Stambułu w 2005 roku można określić równie nieprawdopodobnym.
The Reds przegrywali do przerwy różnicą trzech bramek, po golach Paolo Maldiniego i dwóch trafieniach Hernana Crespo.
Jednakże kapitan Liverpoolu, Steven Gerrard wlał nadzieje w serca fanów drużyny z Anfield Road, po tym jak Vladimir Smicer i Xavi Alonso trafili wcześniej do bramki Didy. Niesamowita walka i upór piłkarzy Rafy Beniteza doprowadziła do dogrywki, a następnie konkursu rzutów karnych, w których bohaterem był jeden człowiek. Jerzy Dudek we wspaniałym stylu obronił jedenastki wykonywane przez Andreę Pirlo i Andriya Shevchenkę, dając Liverpoolowi upragnione zwycięstwo.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.