Real w kolejce po Rio?

Sam Rio Ferdinand wielokrotnie podkreślał, iż nie ma zamiaru opuszczać drużyny Czerwonych Diabłów. Zdanie defensora United podziela również Sir Alex Ferguson, ale trzeba przyznać, że niekończące się wciąż rozmowy piłkarza z klubem mogą wydawać się podejrzane.

Prezes Realu Madryt – Florentino Perez jak nikt inny z Hiszpanii ma doświadczenie w ściąganiu do siebie angielskich zawodników. W ostatnich latach do klubu trafił m.in. David Beckham, Michael Owen czy Jonathan Woodgate. Kibice 'Królewskich' w białym trykocie najchętniej ujrzeliby jednak Franka Lamparda.

Real Madryt na brak klasowego obrońcy ma prawo narzekać. Woodgate od czasu transferu na Santiago Bernabeu nie miał jeszcze szansy zaprezentowania swojej klasy, gdyż ciągle jest nękany kontuzjami. Niektórzy podejrzewają, że piłkarz za którego Real zapłacił znaczną sumę pieniędzy będzie musiał zakończyć swoją przygodę z piłką. Również Walter Samuel nie spełnił pokładanych w nim nadziei i jest wymieniany wśród piłkarzy będących 'na wylocie'.

Nie tylko 'Królewskich' wymienia się w gronie adoratorów Rio Ferdinanda. Dużo mówiło się na temat zainteresowania usługami piłkarza przez Chelsea Londyn. Choć stołeczny klub stanowczo zaprzecza, iż chce ściągnąć do siebie 26-letniego Anglika, to przypadkowe (bądĽ nie?) spotkanie Petera Kenyona z Ferdinandem w jednej z londyńskich restauracji może budzić mieszane uczucia.

Sam agent zawodnika, Pini Zahavi przyznał, iż ambicją jego klienta jest gra zagranicą: "Jeżeli Ferdinand nie będzie chciał podpisać nowej umowy, to opuści Anglię w przeciągu dwóch lat. To zawsze było jedną z jego ambicji. Myślę jednak, że on zostanie, jeżeli warunki będą sprzyjające."