xiondz: Ale wy jesteście śmieszni. 95% z was zachowuje się jak kserokopiarka. Zero własnej wiedzy i świadomości taktycznej czy też jakiegokolwiek zmysłu twórczego w sprawie potencjalnych wzmocnień dla Man United. Wystarczyło że padł news że sir Alex zechce kupić Leightona Bainesa i w niemalże co drugim poście emo-gimnazjalisto-realy-true-fani-MU piszą to samo:"Uważam że aby MU było silniejsze w przyszłym sezonie to musi dokonać następujących transferów:W obronie: Leighton Baines,w pomocy: Luka Modric, Eden Hazard i Kagawa.." Żenua!!.
Jakiś miesiąc temu nikt nie informował o mozliwości transferu Bainesa do MU i żaden z was nie podawał go jako wzmocnienie składu.
Wystarczy że jutro pojawi sie news że np. David Beskham radzi by sir 'rzuć we mnie butem' Alex kupił na prawe skrzydło Kube Błaszczykowskiego i na devilpage jak grzyby po deszczu pojawią się posty 'pseudo znawców' że Kuba wzmoccniłby naszą ofensywę/ że dawno o tym marzyłem/ że sir alex powinien go kupic 2 lata temu itp.
Ż-E-N-U-A.
Zacznijcie używać własnych muzgów a nie kopiujcie jeden od drugiego tych płytkich tekstów.
Kolejnym "inteligentnym inaczej" tekstem na który się tutaj często natykam jest hura-optymistyczne powiedzonko "Kupmy HAZARDA* a w przyszłym sezonie mamy majstra i co najmniej półfinał ligi mistrzów"
*- Lub Modrica
LUDZIE ogarnijcie sie. NIGDY w żadnym klubie JEDEN piłkarz nie wygra za cały zespól ligi lub pucharu. Jakikolwiek puchar czy inny mniejszy lub większy sukces danego zespołu jest okupiony ciężką grą całego kolektywu. Wiadomo że wielki/zdolny piłkarz (Rooney/CR7/Messi/czy inny idol ogułu populacji) MOŻE robić różnicę i np w jakimś tam meczu w kluczowym momencie może wpłynąć na losy meczu ale nie zawsze.
Liczy się kolektyw. Nawet zdawałoby się największy/najlepszy piłkarz (podobno bo ja sie z tym nie zgadzam) ostatnich lat - niejaki Lionel Messi nie osiągnął by tyle w barcelonie gdyby nie Xavi i Iniesta którzy nie raz pięknie mu asystowali albo gdyby nie David Villa który odciąga na bok obrońców rywala itp. Dowodem na potwierdzenie tej tezy są.... "ogromne sukcesy" jakie "najlepszy na świecie piłkarz" - Messi odnosi wraz ze swoją reprezentacją. Tak właśnie. Jest na jej tle blady jak zeszłoroczny śnieg. Nie ma za plecami geniuszy którzy by go uruchamiali podaniami/asystami/grą kombinacyjną ect. Messi jest równie najlepszy mołkarzem jak Pele. Który nigdy nie miał jaj by ruszyć swe 4 litery poza brazylię i spróbowac swych sił w europie. Śmiem twierdzić że tutaj by sobie nie poradził i nie uważam go za najlepszego piłkarza w historii. Maradony vel "strzelę ręką bramę bo do strzału główką jestem za niski" też bym nie nazwał piłkarzem najlepszym w historii futbolu. Nie wiem skąd ludzie biora te pomysły by go nim okrzykiwać. Nie ważne. To tylko mój, mało znaczący osąd.
Wracając do tematu, śmiać mi się chce jak czytam hasła że kupno jednego gracza zapewni nam mistrzowski tytuł. Nawet gdybyśmy kupili jakiegoś piłkarza z totalnej czołówki (powiedzmy z pierwszej piątki ) światowej to należy wziąść pod uwagę fakt że takowy piłkarz grając u nas MOŻE np w trakcie sezonu odnieść poważną kontuzję. I co wtedy?? Taki bożyszcz tłumów - Messi to w Premier League by sobie ma pewno nie poradził. W pierwszym lepszym meczu przeciwko przeciętnemu Swensea czy Stoke zostałby połamany przez twardo grających w anglii obrońców :P