RobvanKlu5i: Przemysła Rudzki w swoim artykule dobitnie określił grę United w tym sezonie i to jakie błędy popełnił Ferguson mając przy tym całkowita rację :
"Ferguson przewrócił wszystko do góry nogami, jakby sam zaprzeczył własnej filozofii(...) " - tak filozofia stawiania na doświadczenie które wypadło w tym meczu bardzo blado. Czasy się zmieniają, futbol też, dziś w piłce nożnej "musisz mieć dobry arsenał żeby wygrać wojnę". Tu trzeba stawiać na zawodników którzy są w formie, są motorem napędowym a nie tych którzy nadają się jedynie na końcówki meczów i po pierwszej połowie już "oddychali rękawami"
"United zostali w tym starciu upokorzeni" - i w dodatku ośmieszeni i zeszmaceni.
"(...)wielu fanów MU musiało przeżywać katusze, oglądając bezzębny, bezradny, zespół, którego nie potrafił poderwać do walki ani Wayne Rooney, ani Nani, ani Patrice Evra. Oglądając mecz chłopców z mężczyznami(...)" - to była kompromitacja i kabaret z dobrą dawką humoru dla kibiców City.
"Manchester United gra w tym sezonie bardzo brzydko i naprawdę niewiele spotkań z udziałem tej drużyny w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy wbiło mnie w fotel" - no właśnie gdzie te typowe i piękne dla oka "akcje na klepkę" którymi MU rozmontowywało wszystkie drużyny?
"Próba grania o remis zazwyczaj kończy się porażką. Ja tego nie wymyśliłem. Piłkarze United zapłacili karę. Choć, szczerze mówiąc, wątpię, czy nawet, gdyby kilku zawodników Fergusona zagrało na wyższym poziomie, potrafiliby oni pokonać tak dysponowanego rywala" - i racja bo mamy niestety za mało zawodników na wysokim poziomie bo jeżeli słyszę nazwisko Park w szeregach United to mi się robi niedobrze.
"Gola na wagę zwycięstwa strzelił Vincent Kompany, obrońca kompletny, piłkarz, na którego grę patrzy się z wielką przyjemnością, bo przemieszcza się po murawie z gracją pawia z Łazienek, któremu ktoś wszczepił silnik od Maserati" - a u nas nawet nie ma kto strzelać głową z rzutów rożnych od kiedy nie ma Vidicia na boisku.