Ryan Giggs wezwał do graczy United, aby podnieśli się po rozczarowującej i zaskakującej porażce 0-1 z Wigan Athletic na DW Stadium.
» Ryan Giggs ma nadzieję, że zwycięstwem z Aston Villą szybko zapomną o porażce z Wigan Athletic
Pomocnik przyznał, że nie rozumie, dlaczego nie podyktowano rzutu karnego, po dośrodkowaniu Phila Jonesa, gdy Maynor Figueroa wyraźnie dotknął piłki ręką.
Walijczyk przyznał jednak, że jego zespół musi jak najszybciej zapomnieć o tym wyniku i skupić się na najbliższym spotkaniu z Aston Villa, które czeka ich w najbliższą niedzielę.
- Nie mogliśmy sobie poradzić. Od samego początku rozgrywanie piłki nie było płynne, trzymaliśmy ją za długo przy sobie - przyznał Giggs.
- Oczywiście musimy pochwalić Wigan, postawili nam wysoką poprzeczkę, zwłaszcza na początku meczu i chwała im za to. Pracowali bardzo ciężko, ale to jest coś, na co napotykamy się dość często, więc to nie jest żadna wymówka, po prostu nie mogliśmy sobie z nimi poradzić.
- Nie mogliśmy grać piłką, tak jak zazwyczaj robi to Manchester United. Wydaje mi się, że mieliśmy tylko jeden, czy dwa celne strzały na bramkę, dlatego jesteśmy rozczarowani, ale musimy zająć się kolejnym spotkaniem, dobrze popracować i być gotowym na mecz z Aston Villa - podkreślił Walijczyk.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.