Sir Alex Ferguson przyznał, że bywają takie momenty, w których jest rozdrażniony przez piłkarzy.
» Relacje piłkarz-menadżer nie zawsze są łatwe
Roberto Mancini powiedział w jednym z wywiadów, że gdyby był kolegą ze składu Mario Balotelliego, już dawno by mu przyłożył za wszystkie jego wybryki.
Mimo że temperament Fergusona jest iście diabelski, Szkot nie uważa, żeby używanie siły było wyjściem w takich sytuacjach. Przyznaje jednak, że czasem jego relacje z piłkarzami bywają skomplikowane.
David Beckham przekonał się o niebezpieczeństwie, jakie może sprawiać rozdrażniony Ferguson. Anglik został trafiony kopniętym przez sir Alexa butem. Choć menadżer Czerwonych Diabłów woli zachowywać wszelkie nieporozumienia w kręgu zainteresowanych, przyznaje, że czasem piłkarze potrafią wyprowadzić z równowagi.
- To już prędzej udusić... - odpowiedział Ferguson, gdy zapytano go czy miał kiedyś ochotę przyłożyć swojemu piłkarzowi. - Zawodnicy potrafią zdenerwować. Pracujemy jednak w trudnym zawodzie.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.