Dwight Yorke ma nadzieję, że Manchester United w niedzielę będzie cieszył się ośmiopunktową przewagą nad Manchesterem City w Premier League. Były napastnik Czerwonych Diabłów zdaje sobie jednak sprawę, że mecz z Queens Park Rangers nie będzie spacerkiem dla drużyny sir Alexa Fergusona.
» Dwight Yorke ma nadzieję, że w niedzielę przewaga Manchesteru United nad Manchesterem City będzie wynosić już osiem punktów
Manchester United ma szansę jeszcze bardziej odskoczyć swoim lokalnym rywalom, bo swoje spotkanie rozgrywa o godzinie 14.30. Manchester City mecz z Arsenalem na Emirates Stadium rozpocznie o 17.00, a ewentualna wygrana aktualnych mistrzów Anglii wywrze dużą presję na piłkarzach Roberto Manciniego.
– Czasami piłkarzy i menadżera poznaje się po tym, kiedy są przyparci do muru – mówi Yorke w rozmowie z MUTV.
– Wszyscy znamy Marka Hughesa (menadżer QPR – przyp. red.) i życzymy my dobrze. Osiągnął dobre rezultaty przeciwko Arsenalowi i Liverpoolowi, więc sir Alex zdaje sobie sprawę, że nie będzie łatwo. Gramy jednak u siebie, zatem miejmy nadzieję, że będziemy mieć osiem punktów przewagi i wywrzemy presję na Manchesterze City.
– Ten weekend jest kluczowy dla City, jeśli chodzi o ich mentalność. Mamy pięć punktów przewagi, a wygrana z QPR sprawi, że będziemy mieć ich osiem, co jest olbrzymią różnicą. Przy pięciu punktach Manchester City wciąż ma nadzieję, ale nie może pozwolić Manchesterowi United uciec na 8 pkt, gdy do zakończenia sezonu zostało sześć kolejek.
Bez łatwych spotkań
Yorke dokładnie przyjrzał się meczom Manchesteru United i Manchesteru City do końca sezonu i nie zgodził się z popularną wśród ekspertów opinią, że Czerwone Diabły mają bardzo łatwy kalendarz gier.
– Ludzie mówią, że mamy łatwiejszy terminarz, lecz żadne spotkanie nie będzie łatwe. QPR, Wigan Athletic i Aston Villa walczą o życie, Everton poczynił ogromne postępy, trudną przeprawą będzie Manchester City, Swansea gra świetny futbol a Sunderland pod wodzą Martina O'Neilla zaczął prezentować się zdecydowanie lepiej. Ten terminarz nie jest łatwy – twierdzi Yorke.
– Menadżer musi zrobić wszystko, aby w drużynie nie pojawiło się samozadowolenie. W szatni są jednak zbyt doświadczeni piłkarze, żeby tak się stało. Chłopaki są profesjonalistami i wiedzą, że mają przed sobą jeszcze siedem spotkań. Takie rzeczy zdarzają się w innych klubach, ale nie w Manchesterze United.
Świetny Evans
Yorke pochwalił również postawę młodego Jonny'ego Evansa, który w tym sezonie znacząco poprawił swoją grę.
– Po raz pierwszy spotkałem się z Jonnym, kiedy byłem w Sunderlandzie, a on grał tam na wypożyczeniu. Wykonał dla nas fantastyczną pracę i odegrał kluczową rolę, kiedy menadżerem był jeszcze Roy Keane. Evans dobrze walczy i czyta grę, potrzebował jednak trochę doświadczenia – zauważa Dwight.
– W ostatnich trzech czy czterech miesiącach pokazał swoje umiejętności. Był znakomity, a ludzie zapominają, że on wciąż jest młodym piłkarzem, który cały czas się uczy gry. Oczywiście będzie popełniał dziwne błędy, ale jestem przekonany, że będzie wspaniałym piłkarzem Manchesteru United przez lata – dodaje Yorke.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.