Ambitne cele Kleberson'a

Trzeba przyznać, że od czasu przejścia na Old Trafford w 2003 roku z Atletico Paraenese Brazylijczyk nie zachwycał. Musimy jednak wziąć pod uwagę fakt, iż piłkarska kariera Klebersona w Anglii nie jest najszczęśliwsza. Co rusz zawodnik jest bowiem nękany przez kontuzje.

Przez ostatnie miesiące piłkarz United nie mógł występować, gdyż leczył uraz kostki, którego nabawił się jeszcze podczas ćwierćfinałowego meczu z Arsenalem Londyn w ramach Carling Cup.

W minioną sobotę Kleberson zagrał w barwach Manchesteru United po raz 29. Ten występ Brazylijczyk może uznać za udany. Bramka Waynea Rooneya to między innymi efekt jego świetnego podania.

"Powoli wracam do drużyny, ale czynię to pewnie. To bardzo ciężkie, ponieważ przez długi czas byłem kontuzjowany i teraz, kiedy wszystko jest w porządku chce dać z siebie wszystko" – powiedział Kleberson.

"Dobry występ może dostarczyć ci dużo pewności siebie, która będzie widoczna w następnym meczu czy też na treningu. Mam nadzieję, że powolutku będę w stanie utorować sobie drogę do pierwszej jedenastki" – zakończył Brazylijczyk.

Życie każdego piłkarza to nieustanna loteria. Kontuzje przychodzą niespodziewanie, ale powrót do dawnej formy jest już znacznie trudniejszy. Jeżeli tym razem wszystko pójdzie dobrze to Kleberson dostanie szansę pokazania się w finale Pucharu Anglii z Arsenalem. Ubiegłoroczny finał z Millwall Brazylijczyk ze względu na uraz musiał oglądać z trybun.