Kolejny "Diabeł" na celowniku Barcy!

Holenderski napastnik United po kontuzji nie może odzyskać swojej dawnej formy. Nie strzela już bramki za bramką, a wie, jaka ciąży na nim presja. Wykorzystać chce to Laporta. Skłonny jest zaoferować działaczom Manchesteru ofertę opiewającą na 15-18 mln. funtów.

Laporta chciał sprowadzić Ruuda już w zeszłym sezonie, kiedy to dopiero rozpoczynał budowę potęgi Barcelony. Wtedy jednak cena była odstraszająca, ale adekwatna do gry van Nisterlooya – wynosiła 25 mln. funtów.

Media piszą, że VanTheMan jest zdania, że jego czas w Anglii dobiega końca i szuka on świeżości, nowych wyzwań. Swoje zainteresowanie wyraża już prezes Realu Madryt – Florentino Perez, jednak sam Ruud przyznał, że faworyzuje Barcelonę.

Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że van Nisterlooy jest dobrym znajomym trenera Barcelony – Franka Rijkaarda. Dzięki temu Ruud ma pewność, że nie musiałby przesiadywać na ławce rezerwowych, a grałby w pierwszym składzie, nie pozostając w cieniu Eto’o i Ronaldinho.

Sprawa jest tym bardziej interesująca, że Chelsea Londyn złożyła Barcelonie ofertę wartą 30 mln. funtów za jedynego w tym momencie zdrowego snajpera – Samuela Eto’o. Kwota ta może być dla Laporty kusząca, a do tego ma już upatrzonego zastępcę Kameruńczyka – naszego Ruuda…