Rio: Zobaczymy, kto będzie śmiał się ostatni

Obrońca Manchesteru United każdego ranka ma do czynienia z kolegami i koleżankami swoich dzieci, które w przypadku najmniejszego potknięcia mistrzów Anglii są bezlitosne, śmiejąc się zarówno z Rio, jak i z jego pociech.

- Kiedy maszerujesz do szkoły, aby odprowadzić swoje dzieci, nie chcesz, aby ich koledzy i koleżanki śmiały się z nich, czy też z ciebie, tylko dlatego, że United zostało pokonane przez taką, a taką drużynę - wyznaje Anglik. - Jednak takie sytuacje mają miejsce, gdy przegrywamy jakiś mecz, czy też odpadamy z jakichś rozgrywek.

- Małe dzieci potrafią być pamiętliwe i bezlitosne. Ich umysły nie funkcjonują na zasadzie: 'on jest piłkarzem, zostawmy go w spokoju'. Jeśli faktycznie gra w piłkę, tym gorzej dla niego. Jednak wciąż w głębi mnie, drzemie małe dziecko, które ma swoją dumę i chcę mieć pewność, że będę mógł spokojnie pokonać drogę z dziećmi do szkoły, a nikt nie będzie mógł się śmiać, czy być złośliwy, bowiem wygraliśmy.

- Gdy tylko przestanę to odczuwać w ten sposób, wtedy będę wiedział, iż to najwyższy czas, aby dać sobie spokój z graniem.

Ferdinand wypowiedział się również na temat Ligi Europejskiej, która jego zdaniem jest wprawdzie czymś nowym dla piłkarzy United, ale każdy w drużynie chce ją wygrać.

- Naszym zadaniem jest podjęcie wyzwania i zagranie najlepiej, jak tylko potrafimy - dodaje Rio. - Doskonale wiemy, czego oczekują nasi fani i nie zamierzamy ich zawieść.

- Sztab szkoleniowy również tak uważa. Jako piłkarze wymagamy od siebie maksymalnego zaangażowania i jeśli nie natrafialibyśmy na to w szatni, nie byłoby miło - zakończył Anglik.