Dokładnie 15 lat temu, 19 lutego 1997 roku fenomenalny występ Andy'ego Cole'a pozwolił Manchesterowi United doprowadzić do pierwszej w sezonie porażki Arsenalu na własnym stadionie.
» Napastnik United rozegrał wspaniałe zawody
W związku z zawieszeniem Erica Cantony, sir Alex Ferguson w ataku postawił na duet Cole - Ole Gunnar Solskajer, co przyniosło bardzo dobre efekty.
Już w 18 minucie spotkania Gary Neviile przerzucił piłkę do Andy'ego, który bez problemu minął Tony'ego Adamsa, a następnie położył na ziemi Johna Lukica i skierował futbolówkę do pustej bramki. Jeszcze przed przerwą norweski napastnik podwyższył prowadzenie United precyzyjnym strzałem kończąc akcję gości.
W drugiej połowie Dennis Bergkamp wlał nieco wiary w serca kibiców Arsenalu, pokonując Petera Schmeichela, jednak duński bramkarz, który wytrwał do końca spotkania, pomimo doznania urazu po wejściu Iana Wrighta nie puścił w tym meczu już więcej bramek.
19 lutego 1997 roku,
Highbury
Arsenal 1:2 Manchester United
(Bergkamp 70'; Cole 18', Solskjaer 30')
Skład United:
Schmeichel; G. Neville, Pallister, Johnson, Irwin; Poborsky (Butt, 71) (McClair, 86), Beckham, Keane, Giggs; Cole, Solskjaer.
Zmiany niewykorzystane: Van der Gouw, Cruyff, P. Neville.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.