Po spotkaniu z Ajaxem Amsterdam Phil Jones był zadowolony z wkładu, jaki w zwycięstwo Manchesteru United wnieśli powracający do gry po kontuzjach piłkarze.
» Tom i Phil wrócili do gry po dłuższej przerwie
Phil po dość długiej przerwie wyszedł w pierwszym składzie mistrzów Anglii i bardzo dobrze spisał się na prawej stronie obrony, podczas gdy Tom Cleverley zaliczył udany powrót do gry występując na środku pomocy. Do wyjściowej jedenastki United wrócili także skrzydłowi - Nani oraz Ashley Young, którzy napędzali ataki Czerwonych Diabłów.
- Czuję się zdrowy w 100 procentach - wyznał po meczu Anglik. - Byłem poza składem przez trzy tygodnie, tak więc z pewnością nie odzyskam natychmiast dawnej sprawności na boisku, ale cieszę się z zaliczenia 90 minut i jeśli tylko otrzymam szansę, to z wielką chęcią sprawdzę swoje siły w następnym spotkaniu.
- Jestem zachwycony z powrotu Toma Cleverleya. To niezwykle utalentowany piłkarz, bardzo nam go brakowało w ostatnim czasie na boisku. Na szczęście miałem okazję widywać się z nim codziennie na siłowni, więc wiem, iż jego nastawienie i postawa są fantastyczne. Zasłużył sobie na występ z Ajaxem.
- Zobaczyć znów Ashleya w akcji również było wspaniałym przeżyciem. Po dość długiej przerwie powrócił i zaprezentował się bardzo dobrze. Byłem zachwycony z faktu, iż to właśnie on zdobył pierwszą bramkę dla nas.
Jones spodziewał się, że Ajax będzie trudnym rywalem, jednak dzięki pozytywnemu zdaniu takiego sprawdzianu, już na początku przygody z Ligą Europejską młody Anglik jest przekonany, iż United może zajść bardzo daleko w tych rozgrywkach.
- Doskonale wiedzieliśmy, że będzie nam tutaj trudno wygrać, ale odpowiednio się do tego przygotowaliśmy - dodaje obrońca. - Być może nie zagraliśmy najlepiej w pierwszej połowie, ale na szczęście potem było już lepiej i sądzę, że zasłużyliśmy na zwycięstwo.
- Staruszek powiedział w przerwie, iż musimy szybciej podawać sobie piłkę i przypuszczalnie miał rację. Zrobiliśmy tak, jak nam mówił i w drugiej połowie stworzyliśmy znacznie więcej szans do zdobycia gola. Możliwe, że nie było tych okazji w sumie zbyt wiele, ale ważne, że wykorzystaliśmy dwie i wygraliśmy ten mecz.
- To rozgrywki, które z pewnością chcemy wygrać. Nigdy nie triumfowaliśmy w nich wcześniej, więc byłoby wspaniale awansować dalej i ostatecznie zatriumfować w Lidze Europejskiej - zakończył Anglik.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.