Przed czwartkowym spotkaniem z Ajaxem Amsterdam w Lidze Europejskiej przypominamy wam ostatni zwycięski pojedynek Manchesteru United z holenderską ekipą w europejskich pucharach.
» Andy w starciu z holenderską ekipą skompletował hattricka
W listopadzie 1997 roku, podopieczni sir Alexa Fergusona dzięki trzem bramkom Andy'ego Cole'a pokonali Feyenoord Rotterdam 3:1 w meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Napastnik Czerwonych Diabłów pierwszego gola zdobył po 31 minutach gry, kiedy to wyprzedził Bernarda Schuitemę i ładnym strzałem pokonał Jerzego Dudka.
Jeszcze przed przerwą Cole wykorzystał dokładne podanie Davida Beckhama i podwyższył prowadzenie United. Trzeci gol dla gości padł po wspaniałej akcji Gary'ego Pallistera i Ryana Giggsa. Walijczyk ostatecznie dograł piłkę futbolówkę do czekającego przed pustą bramką Andy'ego, który nie miał najmniejszych problemów ze skompletowaniem hattricka.
Honorowe trafienie dla gospodarzy zaliczył Igor Korneev, jednak to United wygrało mecz i awansowało do ćwierćfinału rozgrywek.
Pod koniec spotkania doszło do nieprzyjemnego incydentu, bowiem Paul Bosvelt ostro sfaulował Denisa Irwina, co tak rozzłościło Fergusona, iż zabronił swoim podopiecznym wymiany koszulek po końcowym gwizdku.
5 listopada 1997 roku,
Liga Mistrzów
Feyenoord Rotterdam 1:3 Manchester United
(Korneev 87'; (Cole 31', 44', 75')
Skład United:
Schmeichel; G. Neville, Berg, Pallister, Irwin (P Neville 82); Beckham, Butt, Scholes (Poborsky 76), Giggs; Sheringham, Cole (Solskjaer 76).
Zmiany niewykorzystane: Van der Gouw, Curtis, Thornley, McClair.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.