Manchester United przegrywał na Stamford Bridge z Chelsea już 0:3, ale zdołał się podnieść i po emocjonującym spotkaniu zremisował 3:3. Dwie bramki dla Czerwonych Diabłów zdobył Wayne Rooney, a jedno trafienie dołożył Javier Hernandez.
» Manchester United przegrywał na Stamford Bridge z Chelsea już 0:3, ale zdołał się podnieść i po niewiarygodnym meczu zremisował 3:3. Dwie bramki zdobył Wayne Rooney, a jedno trafienie dołożył Chicharito.
W porównaniu do ostatniego spotkania ze Stoke City, sir Alex Ferguson dokonał sześciu zmian w podstawowym składzie Manchesteru United. Do wyjściowej jedenastki wrócili kontuzjowani niedawno Wayne Rooney, Ashley Young i David de Gea.
Na strzelecką sytuację na Stamford Bridge nie trzeba było długo czekać. Już w pierwszej minucie przed polem karnym Chelsea faulowany był Patrice Evra. Do piłki podszedł Rooney, ale uderzył obok bramki strzeżonej przez Petra Cecha.
W 9. minucie na boisku zrobiło się bardzo gorąco. W polu karnym Chelsea na ziemię upadł Danny Welbeck, który walczył o piłkę z Garym Cahillem. Sędzia Howard Webb nie odgwizdał przewinienia Anglika, choć było ono ewidentne. Przewinienie obrońcy The Blues nastąpiło jednak tuż przed 'szesnastką'.
W kolejnych minutach gra toczyła się głównie w okolicach środka boiska, a bramkarze obu drużyn nie mieli zbyt wielu okazji do wykazania się. W 21. minucie daleko obok bramki Czerwonych Diabłów uderzał Fernando Torres.
Strzelecki impas w 36. minucie przerwali piłkarze Chelsea. Z lewej strony boiska zaatakował Daniel Sturridge, z dziecinną łatwością ograł Evrę, trafił w Jonny'ego Evansa, a piłka odbiła się tak niefortunnie, że wpadła do bramki United.
Chwilę później mogła paść druga bramka dla Chelsea. Zza pola karnego piekielnie mocno uderzył Sturridge, lecz kapitalną interwencją popisał się De Gea.
Stracony gol nie wpłynął negatywnie na poczynania piłkarzy Manchesteru United. W 38. minucie bliski wyrównania stanu gry był Rooney, który jednak nie zdołał dobić kąśliwego uderzenia Ashleya Younga. Dwie minuty później w bramce Chelsea świetnie interweniował Cech, powstrzymując groźny strzał Welbecka.
Do końca pierwszej połowy Czerwone Diabły szukały sposobu na rozmontowanie defensywy Chelsea. Już w doliczonym czasie gry bliski szczęścia był Rooney. Anglik bardzo mocno uderzył piłkę ze znacznej odległości, lecz po raz kolejny znakomicie interweniował Cech.
Druga połowa rozpoczęła się fatalnie dla Manchesteru United. Z prawego skrzydła precyzyjnym dośrodkowaniem na piąty metr popisał się Torres. Na dogranie Hiszpana już czekał niepilnowany Juan Mata, który potężnym uderzeniem z woleja nie dał najmniejszych szans De Gei.
Piłkarze Czerwonych Diabłów nie pozbierali się jeszcze po drugim straconym golu, a De Gea musiał po raz trzeci wyciągać piłkę z siatki. Z rzutu wolnego dośrodkował Mata, futbolówkę głową uderzył David Luiz, ta odbiła się jeszcze od Rio Ferdinanda i wpadła do bramki mistrzów Anglii.
W 58. minucie odżyły nadzieje kibiców Manchesteru United. W polu karnym Chelsea faulowany był Patrice Evra. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Rooney i bardzo mocnym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans Cechowi. Gol dla Czerwonych Diabłów jeszcze bardziej podgrzał i tak wysoką temperaturę na Stamford Bridge.
W 65. minucie groźny strzał na bramkę Manchesteru United oddał Mata, ale dobrze interweniował De Gea. Po chwili akcja błyskawicznie przeniosła się na drugą połowę, lecz niecelnie strzelał Rooney.
Angielski napastnik Czerwonych Diabłów nie pomylił się natomiast w 69. minucie, kiedy to egzekwował rzut karny podyktowany za faul Branislava Ivanovicia na Welbecku. Rooney pewnym strzałem w prawy róg zmniejszył straty na 2:3.
Piłkarze Manchesteru United zwietrzyli swoją szansę i sunęli kolejne ataki na bramkę Chelsea. W 73. minucie niezłą sytuację zmarnował Hernandez. Strzał Meksykanina w znacznej odległości minął bramkę Cecha. Kilka minut później losy spotkania mógł rozstrzygnąć Torres. Hiszpan efektownie ograł obrońców United, ale zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i defensorzy gości zdołali naprawić swój błąd.
W 84. minucie błędu nie popełniły Czerwone Diabły. Najpierw Cech efektownie obronił strzał Rooneya, ale chwilę później był już bezradny. Z lewego skrzydła na piaty metr dośrodkował Ryan Giggs, a tam efektowną główką popisał się Javier Hernandez!
W doliczonym czasie gry na ustach wszystkich znalazł się David de Gea. Hiszpański bramkarz popisał się niewiarygodną paradą po uderzeniu Juana Maty z rzutu wolnego. Interwencja bramkarza United z pewnością będzie kandydować do miana parady sezonu 2011/2012.
Do końcowego gwizdka sędziego emocje sięgały zenitu. Obu zespołom nie udało się już jednak skierować piłki do bramki. Tym samym Manchester United pozostaje bez zwycięstwa na Stamford Bridge w Premier League od 2002 roku. Po tym co w niedzielę pokazali mistrzowie Anglii w Londynie nikt im nie będzie jednak miał za złe, że na przerwanie tej serii trzeba będzie poczekać.
Chelsea – Manchester United 3:3 (1:0)
Bramki: Jonny Evans 36', Juan Mata 46', David Luiz 51' – Wayne Rooney 58' [K], Wayne Rooney 69' [K], Javier Hernandez 84'
Chelsea: Cech – Bosingwa, Luiz, Cahill, Ivanović – Meireles, Mata, Essien – Malouda, Torres, Sturridge (Romeu 70')
Manchester United: De Gea – Evra, Evans, Ferdinand, Rafael (Scholes 64') – Young (Hernandez 52'), Giggs, Carrick, Valencia – Welbeck (Park 85'), Rooney
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.