Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Zaskakując z dala od rozgłosu

» 29 stycznia 2012, 20:00 - Autor: mJagiela - źródło:
Podczas gdy angielskie media od kilku miesięcy zajmują się zamieszaniem transferowym wokół Paula Pogby i Ravela Morrisona, z dala od dziennikarzy, spokojnym tempem do gry wraca inny pomocnik, grający ofensywnie 20-latek z Włoch, Davide Petrucci. Po wielu problemach znalazł on odpowiedni sposób na powrót do pełnej sprawności i stopniowego budowania formy, co przy zamieszaniu z Pogbą i Morrisonem, wysokich oczekiwaniach wobec nich i komplikowaniu negocjacji w sprawie nowego kontraktu przez ich agentów, może być dla Sir Aleksa Fergusona zbawieniem.
Zaskakując z dala od rozgłosu
»
Davide zaczynał przygodę z futbolem w AS Romie, którą w nieprzyjemnych warunkach opuszczał mając 16 lat. Był najlepszym zawodnikiem młodzieżowej drużyny w sezonie 2007/08 i wszyscy mieli z nim związane wielkie nadzieje, ale Petrucci miał ponoć narzekać, że nikt nie spieszył się z nowym kontraktem oraz że nie zaproszono go jeszcze na choćby jeden trening z pierwszą drużyną – jego idol Francesco Totti mając 16 lat już debiutował. Kiedy zaoferowano mu juniorski kontrakt w wysokości 16 tysięcy euro rocznie, zaczęło być głośno o zainteresowaniu ze strony Manchesteru United. „Poprosiłem mimo wszystko o trochę czasu, żeby się nad tym wszystkim zastanowić. Już wtedy było wiadomo o zainteresowaniu ze strony Manchesteru United, ale Roma dała mi tylko trzy dni, odsuwając jednocześnie od zespołu. W pewnym sensie zamknęli mi drzwi, a w tym samym momencie Manchester United otworzył mi swoje” – mówił Włoch. Anglicy zaproponowali mu 95 tysięcy euro za sezon i darmowe loty do Włoch. Bruno Conti, dyrektor techniczny Rzymian nie chciał i nie próbował ulepszyć oferty, ponieważ kilka tygodni wcześniej inni zawodnicy podpisali już podobne umowy, przez co nie chciał psuć atmosfery w klubie wyróżniając lepszymi warunkami tylko Petrucciego. Włoch podpisał kontrakt z Manchesterem United, który do Anglii zaprosił także jego ojca, dając mu pracę w klubie. „Ciężko było odmówić, ponieważ jestem fanem Romy i pasowałoby mi tam zostać do końca kariery.”

Początek gry w Anglii miał udany, był jednym z wyróżniających się zawodników Akademii United, jednak końcówka sezonu 2008/09 zrobiła z niego „tego drugiego Włocha”. Wszyscy na ustach mieli Federico Machedę, wielkiego przyjaciela Davide, który miał spory udział w wygraniu mistrzostwa Anglii po raz 18. „Znam go od dziesiątego roku życia. Ja grałem w Romie, on w Lazio, ale razem występowaliśmy w drużynie narodowej i zawsze zajmowaliśmy wspólny pokój, więc znam go bardzo dobrze i jest dla mnie jak brat” – mówił. Od momentu przedstawienia się światu Machedy, podobnego zaczęto oczekiwać od Petrucciego, ale ten niespodziewanie został wyłączony z gry na osiem miesięcy z powodu kontuzji biodra. To nie był koniec jego pecha. Po powrocie do gry odniósł kolejną kontuzję i opuścił resztę roku 2010. Oszczędzano go w drugiej połowie poprzedniego sezonu, żeby nie ryzykować ponownej kontuzji biodra i przygotować sprawnie na ciężki okres przedsezonowy. Opłaciło się, ponieważ od lipca forma Włocha z każdym meczem rośnie. Jest kapitanem rezerw Manchesteru United; zawodnikiem, który występuje w prawie każdym spotkaniu i kiedy media skupiają się na Pogbie i Morrisonie, a Sir Alex Ferguson robi wszystko, żeby odwrócić od nich uwagę obserwatorów, Petrucci udowadnia na boisku, że niecałe dwa stracone lata z powodu urazów wymazał z pamięci i buduje formę, która ma mu zapewnić stałą grę w United. „Pierwsze pół roku było cudowne, byłem nawet zarejestrowany do gry w Lidze Mistrzów. Później miałem jednak kontuzję, która wykluczyła mnie z gry na blisko dwa lata. Ciężko pracowałem, żeby wrócić do gry, klub wysłał mnie do Stanów Zjednoczonych, żebym trenował pod okiem Michaela Johnsona. Chłopcy się w tym czasie polepszyli, ale teraz czuję się dobrze i jestem gotowy ciężko pracować. Jestem bardzo pozytywnie nastawiony i wiem czego chcę, mam cel i mimo że straciłem dużo czasu jestem bardzo skupiony na swoich zadaniach. Jestem przekonany, że wrócę do formy. Nie obchodzi mnie co się dzieje dookoła mnie, mam swój cel i idę przed siebie.”

Petrucci swoją grą zdobywa uznanie u selekcjonera reprezentacji Włoch do lat 21, Ciro Ferrary, który powołał go w styczniu na trzydniowy obóz treningowy. W czwartkowym meczu rezerw strzelił Newcastle przepiękną bramkę, w której zadziwiło przede wszystkim to, jak oczekując na piłkę ze spokojem podniósł głowę i sprawdził gdzie stoi bramkarz, co pozwoliło mu go łatwo przelobować. „Mogę grać w pomocy, ale uważam, że najlepszą rzeczą jaką potrafię jest granie do przodu. Uwielbiam stwarzać okazje swoim kolegom i czasami czuję się tak dobrze jakbym sam strzelił. Kiedy byłem w Rzymie grałem bardziej w pomocy, ale kiedy przeniosłem się do Manchesteru, Paul McGuinness i Warren Joyce powiedzieli, że moja najlepsza pozycja na boisku jest tuż za napastnikiem i myślę, że był to dobry wybór.”

Wydaje się, że Włoch może być bardzo dobrą opcją na przyszłość, szczególnie, że przyszłość Paula Pogby i Ravela Morrisona jest wciąż nieznana. I kiedy kibice Manchesteru zastanawiają się nad losami dwójki najbardziej rozpoznawalnych graczy rezerw Czerwonych Diabłów, którzy coraz rzadziej w nich grają, to właśnie w tych rezerwach regularnie występuje 20-letni Petrucci i paru innych obiecujących zawodników z bardzo pozytywnym nastawieniem do swojej przyszłości w Manchesterze United, niezniechęconych przez swoich agentów, nienamawianych przez nich na wielkie pieniądze w zagranicznych ekipach, ale prawidłowo mobilizowanych przez Sir Aleksa Fergusona do ciężkiej pracy. Bo jeśli jesteś dobry, to w takim klubie jak Manchester United masz ogromną szansę, by stać się zawodnikiem klasy światowej, a jeśli nim zostaniesz, to w końcu będziesz kiedyś sporo zarabiał. Federico Macheda po nieudanym wypożyczeniu w Sampdorii powiedział, że mimo wszystko cieszy się z kilkumiesięcznego powrotu do Włoch, gdyż pozwoliło mu to zauważyć różnicę w warunkach jakie panują w rodzimym kraju a Manchesterze United. I Macheda nie ma zamiaru się poddawać i przenosić na stałe do innego klubu, póki nie zrezygnują z niego na Old Trafford.

Zapytany po trzech latach od przenosin z Rzymu do Manchesteru czy żałuje, że nie został we Włoszech mówił: „Niczego nie żałuję, Manchester był dla mnie cudowną szansą i naprawdę chciałem tu grać. Jestem częścią jednego z najlepszych klubów na świecie i moim celem jest teraz grać regularnie w pierwszej drużynie”. Cieszy go życie w Manchesterze, bardzo dobrze zna język angielski, chce tutaj wykorzystać swoją szansę. „Mam bardzo dobry kontakt z Rio Ferdinandem, a innym zawodnikiem, który od zawsze służy mi pomocą jest Ryan Giggs. W tym sezonie przez sześć miesięcy trenowałem z Paulem Scholesem i wiele się od niego nauczyłem. Gra w piłkę to najlepsze uczucie na świecie. Każdego dnia, podczas codziennych treningów nie zdajesz sobie tak naprawdę sprawy z tego jakie masz szczęście, że grasz w piłkę.”

Mimo że Davide ma 20 lat, to z powodu swojej historii z kontuzjami piłkarsko jest na poziomie 18-letnich Pogby i Morrisona. To opóźnienie w rozwoju piłkarskim widać też na przykładzie Aarona Ramseya, którego Arsenal kupił kilka dni przed transferem Petrucciego. Rok starszy Walijczyk już rok temu regularnie występował w pierwszym składzie Arsenalu, a Petrucci w jego wieku skazany jest na odbudowę formy i rozwój w lidze rezerw. Przed tym sezonem odejście Samira Nasriego i Cesca Fabregasa było jednak dla niego szansą na stałe zadomowienie się w podstawowym składzie Kanonierów. Podobna okazja może się przytrafić Petrucciemu w przyszłym roku w Manchesterze United, który może opuścić Ryan Giggs i Paul Scholes, przez co potrzebny będzie ktoś do środka pomocy. A doskonale wiemy jak do transferów na tę pozycję podchodzi Sir Alex Ferguson – nie kupił żadnego środkowego pomocnika od 2007 roku. Tak więc możliwe odejścia dwójki weteranów i Paula Pogby wraz z Ravelem Morrisonem to właśnie Petrucciego stawiają na dobrej pozycji do awansu do pierwszej drużyny. Motywacja jest, prawidłowe nastawienie jest, umiejętności są. Żeby tylko nowych kontuzji nie było.


TAGI


« Poprzedni news
Owen broni Davida de Geę
Następny news »
Neville: Kosztowne zejście Scholesa

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (16)


devious: bardzo fajny tekst, oby więcej takich! dotychczas nie wiedziałem za dużo o Petruccim, wiedziałem, że to Włoch, że ma talent i nieźle radzi sobie w rezerwach - teraz faktycznie od razu bardziej go polubiłem (w przeciwieństwie do Morrisona, który od razu mi się nie spodobał - i miałem dobrą intuicję) - podoba mi się jego charakter, rozsądne wypowiedzi, takich piłkarzy cenię bardziej od mało rozgarniętych "gwiazdorów" pokroju Morrisona czy Balotelliego (choć ten drugi miewa pozytywne przebłyski)

chętnie poczytam więcej takich tekstów przybliżających graczy rezerw i akademii czy znanych-nieznanych czyli dawnych piłkarzy ważnych dla klubu a nie do końca rozpoznawanych przez fanów :)
» 1 lutego 2012, 00:02 #9
Kris91: Niczego nie żałuję, Manchester był dla mnie cudowną szansą i naprawdę chciałem tu grać. Jestem częścią jednego z najlepszych klubów na świecie i moim celem jest teraz grać regularnie w pierwszej drużynie. - I to są słowa które mnie niesamowicie budują... Wierzę że uda się im (razem z Machedą) zawojować United!!

P.S. też bardziej się cieszę jak dogram komuś piłkę a on strzeli niż sam miałbym strzelać :D :) he he
» 31 stycznia 2012, 19:56 #8
satan23: Bardzo fajny artykuł :)
» 31 stycznia 2012, 10:30 #7
Klimaa: Komentarz zedytowany przez usera dnia 30.01.2012 18:40

Czasem rzeczywiście szlifowanie swoich umiejętności po cichu może przynieść dobre rezultaty. Ma szanse na dobry rozwój (zapominając o koszmarnych kontuzjach). Trzeba trzymać kciuki i może już w przyszłym sezonie Alex uwzględni go w szerokiej kadrze 1 zespołu i będzie mieć szanse na częstsze występy- chociażby z ławki.
» 30 stycznia 2012, 18:39 #6
jamaj05: świetny wpis Becki, oby więcej takich
czyta się to o wieli ciekawiej niż o rozkminach problemów w bramce itd.
dużo można się dowiedzieć dzięki temu
pozdro!
» 29 stycznia 2012, 22:06 #5
mJagiela: Najbliższe mecze Akademii i Rezerw:

1/02 - Rezerwy vs. Oldham, 20:00
2/02 - Akademia vs. Swansea, 20:00
6/02 - Rezerwy vs. Chelsea, 14:05 (bez kibiców i tv)
9/02 - Rezerwy vs. Man City, 20:00
11/02 - Akademia vs. Blackburn, 11:00
13/02 - Rezerwy vs. Bolton, 20:00

Ciężko jest czasem znaleźć linka, ale jak się poszuka trochę dokładnie to jakiś się zawsze znajdzie ;-)
» 29 stycznia 2012, 21:54 #4
wrobel1992: Mam nadzieję, że w końcu ze szkółki United pojawi się znowu jakaś gwiazda światowego formatu, bo już dawno takiej nie widzieliśmy.
» 29 stycznia 2012, 21:54 #3
boluse: wie ktos moze skad brac informacje na temat terminow meczy akademii i rezerw manchesteru? oraz stronek gdzie mozna by te mecze obejrzec? z gory dziekuje:)
» 29 stycznia 2012, 20:47 #2
wladek22: Szczerze nigdy nie słyszałem o tym zawodniku,ale bardzo cieszy mnie fakt ze nie wszystkim młodym talentom zależy na zbijaniu szmalu.
» 29 stycznia 2012, 20:44 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.