Phelan: Fani staną na wysokości zadania

O przyzwoite zachowanie fanów podczas meczu IV rundy Pucharu Anglii apelowali już sir Alex Ferguson oraz kapitan The Reds, Steven Gerrard, gdyż w ostatnim czasie relacje pomiędzy sympatykami klubów z Manchesteru i Liverpoolu stały się bardziej niż napięte.

Podczas środowego pojedynku w Pucharze Ligi na Anfield Road, gdzie zawitał Manchester City, kibice gospodarzy śpiewali w stronę przyjezdnych: 'Nie jesteśmy rasistami, po prostu nienawidzimy Mancs*'.

Na sobotni mecz do Liverpoolu wybierze się ponad 5000 tysięcy fanów, jednak jak przekonuje Phelan zwyczajowa niechęć pomiędzy kibicami, nie wpłynie na jakość widowiska i na pewno nie przerodzi się w żaden poważny konflikt.

- Nie ma potrzeby budowania napięcia przed tym meczem - przyznał asystent sir Alexa Fergusona. - Atmosfera przy takich spotkaniach jest gorąca już na kilka dni przed starciem, bez jej zaogniania.

- Jestem przekonany, że fani staną na wysokości zadania i będą zachowywać się odpowiedzialnie.

- Patrząc wstecz na pojedynki Liverpoolu z United to zawsze były emocjonujące spotkania. Gdy gramy na Old Trafford to jest to coś niesamowitego, z kolei gdy jedziesz na Anfield Road to natychmiast wracają do ciebie wszelkie smutki i radości związane z tym miejscem.

- Zaliczyliśmy tam kilka dobrych występów, ale przytrafiały nam się też przykre wpadki. Mam nadzieję, że w ten weekend wywieziemy z Liverpoolu korzystny rezultat - zakończył Mike.