Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Kontuzje, pudła i emocje w Londynie! Arsenal pokonany!

» 22 stycznia 2012, 19:01 - Autor: Bart - źródło: DevilPage.pl
Manchester United po bardzo emocjonującym meczu pokonał na wyjeździe Arsenal 2:1 (1:0). Bramki dla Czerwonych Diabłów strzelili Danny Welbeck oraz Antonio Valencia. Niestety Phil Jones ponownie doznał kontuzji.
Kontuzje, pudła i emocje w Londynie! Arsenal pokonany!
» Manchester United po bardzo emocjonującym meczu pokonał na wyjeździe Arsenal 2:1 (1:0). Bramki dla Czerwonych Diabłów strzelili Danny Welbeck oraz Antonio Valencia. Niestety Phil Jones ponownie doznał kontuzji.
Kto był najlepszym piłkarzem Manchesteru United w meczu z Arsenalem?
Już w 2. minucie meczu zrobiło się gorąco pod bramką Andersa Lindegaarda. Po indywidualnej akcji Oxlade-Chamberlaina lewą flanką, piłka zmierzała pod nogi Robina van Persiego na 5. metr. Na szczęście tor lotu piłki przerwał Phil Jones i oddalił zagrożenie.

Zaledwie po kwadransie gry na Emirates boisko musiał opuścił Jones. Młody obrońca, który ledwo powrócił po kontuzji, skręcił staw skokowy próbując powstrzymać Theo Walcotta. Anglik został zniesiony z boiska na noszach. W jego miejsce wszedł Rafael da Silva.

23. minuta to bardzo dobre podanie Antonio Valencii do Ryana Giggsa. Walijczyk został w tyle obrońców i znalazł się niepilnowany przy linii końcowej boiska. Ryan nie bardzo miał do kogo zagrać i posłał piłkę po ziemi wzdłuż bramki. Szczęsny był jednak dobrze ustawiony i wyłapał futbolówkę.

Z upływem czasu w 1. połowie gracze Manchesteru United rozkręcali się i grali coraz groźniej pod bramką rywala. Na lewym skrzydle w 35. minucie akcję świetnie rozegrał Nani z Evrą. Patrice podholował futbolówkę pod linię końcową i wycofał kilka metrów do Portugalczyka. Nani od razu uderzył po ziemi na krótki słupek. Reakcja Szczęsnego była instynktowna i Polak uratował swój zespół przed stratą gola.

Niedługo potem w polu karnym Arsenalu upadła Wayne Rooney. Angli głośno domagał się rzutu karnego po rzekomym faulu Djourou. O jedenastce jednak mowy nie było. Wazza w tej sytuacji wyraźnie próbował nagiąć przepisy.

Bardzo dobrą sytuację w 41. zmarnował Nani. Skrzydłowy wygrał pojedynek z Djourou, co otworzyło mu drogę do bramki. Zawodnik United zbyt długo zwlekał z decyzją, co zakończyło się bardzo niecelnym uderzeniem na długi słupek bramki Wojtka.

Po wielu próbach ze strony Manchesteru United, bramkę Szczęsnego udało się sforsować dopiero w doliczonym czasie gry. Lewym skrzydłem uciekł Ryan Giggs. Walijczyk spokojnie przymierzył i dośrodkował w pole karne. Tam z impetem wpadł Antonio Valencia, który prostym uderzeniem głową umieścił piłkę w bramce Arsenalu.

W 51. minucie meczu Arsenal zmarnował fantastyczną okazję do wyrównania. Daleko od bramki z piłką poślizgnął się Chris Smalling. Piłkę odebrał mu Rosicky i szybko ruszył na bramkę Lindegaarda. Czech podał na bok do van Persiego, a ten po chwili uderzył lewą nogą z około 13 metrów. Piłka na szczęście wyleciała poza boisko. Wszyscy na Emirates byli zdumieni pudłem bramkostrzelnego Holendra.

Chwilę potem Aaron Ramsey bardzo ładnie wparował w pole karne Manchesteru United. Pomocnik Kanonierów uderzył tak mocno jak tylko potrafił. Nie była to jednak dobra decyzja, gdyż po raz kolejny piłka nie trafiła w światło bramki Lindegaarda.

Po przerwie to Arsenal był wyraźnie groźniejszą drużyną. Potwierdzili to również w akcji z 58. minuty. Po małym zamieszaniu w polu karnym United i potężnym uderzeniu Rosicky'ego piłka zatrzymała się na ciele Patrice'a Evry.

Trzy minuty później Koscielny do spółki z Oxlade-Chamberlainem rozmontowali obronę Czerwonych Diabłów. Akcja zakończyła się uderzeniem po ziemi Oxdale'a. Futbolówka o centymetry minęła bramkę duńskiego bramkarza.

Odpowiedzią Manchesteru United był atak Welbecka. Danny uciekł Mertesackerowi i był sam na sam ze Szczęsnym. Górą w tym starciu wyszedł Anglik, lecz zbyt lekko uderzył na pustą bramkę i Mertesacker w ostatniej chwili zdołał wybić piłkę sprzed własnej bramki.

70. minuta to przejęcie Rafaela pod własną bramką i błyskawiczny kontratak Brazylijczyka do spółki z Rooneyem. Niewiele zabrakło, aby Rafael oddał strzał w sytuacji sam na sam. Arsenal odpowiedział błyskawicznie. Kościelny, Rosicky na druga stronę, Oxlade-Chamberlain wystawia van Persiemu, a Holender uderza z pierwszej piłki. Ta odbiła się od ręki Lindegaarda, od słupka i wpadła do siatki United.

Czerwone Diabły, pomimo dominacji Arsenalu w ostatnich kilkunastu minutach, zdołali się otrząsnąć i ruszyć do ataku. Valencia bez problemu minął Arshawina i pobiegł w stronę bramki Szczęsnego. Po dwóch szybkich podaniach Parka i Valencii, z bliskiej odległości uderzył Danny Welbeck i podwyższył wynik spotkania na 1:2. Asystę zaliczył Ekwadorczyk Valencia.

Sędzia techniczny doliczył aż 5 minut do regulaminowego czasu gry. Arbiter zafundował nam w ten sposób dramatyczną i nerwową końcówkę. Robin van Persie był bliski oddania strzału głową z około 5 metrów. Holender na całe szczęście minął się z futbolówką.

Szansę na podwyższenie wyniku w ostatniej minucie meczu dostał jeszcze Danny Welbeck. Anglik otrzymał podanie od Rooneya przy kontrataku. Danny znalazł się już w polu karnym, lecz nie wiadomo dlaczego nie zdecydował się na szybki strzał. Chwilę potem pogubił się i stracił piłkę tuż przed szczęsnym. Sędzia niedługo później ostatni raz zagwizdał na The Emirates.

Arsenal 1:2 (0:1) Manchester United


Gole: Robin van Persie 71' - Antonio Valencia 45+, Danny Welbeck 81'.

Arsenal: Szczesny - Djourou (Yennaris 46'), Mertesacker, Koscielny, Vermaelen - Song, Ramsey (Young Park 83') - Walcott, Rosicky, Oxlade-Chamberlain (Arszawin 74') - Van Persie

Man Utd: Lindegaard - Smalling, Jones [(Rafael 17') Park 76'], Evans, Evra - Valencia, Carrick, Giggs, Nani (Scholes 75') - Welbeck, Rooney


TAGI


« Poprzedni news
Clyne prowadzi rozmowy z United
Następny news »
Oceny pomeczowe: Valencia znów błyszczy

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (129)


blazej87: no wlasnie mialem pytac, kiedy bedzie jakis skrot z meczu z arsenalem? moze mi ktos udzielic odpowiedzi?:)
» 25 stycznia 2012, 13:37 #41
Kajdano: Angielski klasyk dla United i to jest najwazniejsze ;) Wielkie brawa dla Giggsa, Evry i Valencii bo zagrali wyborne spotkanie. Myslalem, ze po tych slabych wystepach Antonio zaraz po kontuzji nie poradzi sobie w walce o podstawowy sklad z Youngiem i Nanim ale Ashley sie polamal a Nani ma przeplatane mecze zas Antek ostatnio gra fenomenalnie. Wczorajszy gol, rajd i asysta na 2:1 to bylo co wielkiego. Brawo dla wszystkich zawodnikow bo w takim szlagierze starali sie i walczyli jak tylko mogli i przywiezli 3 pkt z Emirates ! Glory Glory Man United ;)
» 23 stycznia 2012, 10:18 #40
kalafior: Wkradł się mały błąd ;) cytuję ''musiał opuścił''
» 23 stycznia 2012, 09:39 #39
satan23: Widziałem mecz i faktycznie tak niewiele zabrakło... wielka szkoda że Tottenham tak zawalił :/
» 23 stycznia 2012, 08:18 #38
Klimaa: Valencia ponownie udowodnił że jest na dzień dzisiejszy naszym najlepszym skrzydłowym. Brawo za rezultat!
» 23 stycznia 2012, 01:42 #37
cvx: Zwracam uwagę na dobrą grę Carricka. Bo jak dobrze zagra to mało kto to zauważa, a jak gorzej to wielu łatwo od drewna zaczyna go wyzywać

Porządny mecz i ładna gra United, wyraźna przewaga nad Arsenalem z kilkoma ich zrywami.
» 23 stycznia 2012, 00:20 #36
Klimaa: Ostatnio wiele pochwał padło pod Carricka ;-)
» 23 stycznia 2012, 01:41 #35
oldtrafford: Nerwy do ostatniej minuty , ale warto było walczyć o to cenne zwycięstwo tak trzymać diabły.Glory glory Man United!
» 22 stycznia 2012, 23:01 #34
marcino186: To co robili Valencia i Nani to jakas pomiana ;D Evra bardzo solidny występ. Bałem się troche o Evansa, ale niepotrzebnie.
» 22 stycznia 2012, 22:12 #33
lecho: Tak, podobno był gościem Gervinho :P
» 22 stycznia 2012, 22:23 #32
beckham85: Londyn zdobyty!! 3pkt jadą do Manchesteru !! do MAJSTRA Coraz to bliżej :D. . .
» 22 stycznia 2012, 21:34 #31
jacmik10: Evans tylko 3 głosy, a to dzięki niemu van Persi strzelił na tylko jednego gola.
» 22 stycznia 2012, 21:32 #30
TheGoldenBoy: Komentarz zedytowany przez usera dnia 22.01.2012 20:18

Miałem napisać, że "NIGDZIE nie ma takiej plagi..."
» 22 stycznia 2012, 20:17 #29
TheGoldenBoy: Co my mamy z tymi kontuzjami.. U nas jest wieczny szpital... Nigdy nie ma takiej plagi kontuzji jak w United. A co do meczu to bardzo, bardzo, ale to bardzo ważne 3 pkt.! No i za tydzien kolejny szlagier... Liverpool w FA na wyjeździe, oby Diabły wyszły zwycięsko z potyczki w Merseyside.
» 22 stycznia 2012, 20:16 #28
Steckov: Ależ ważne zwycięstwo Man United! Nieocenione 3pkt! W ostatnich doliczonych 5 minutach dosłownie latałem po pokoju z nerwów. Zależało mi na tej wygranej strasznie, bo City dziś ogromnym szczęściem zdobyli 3 pkt i United nie mogli lepiej odpowiedzieć niż tą wygraną! Liczę na to, że w końcu Everton pokaże na co ich stać i w następnej kolejce utrze nosa City! W ogóle pasjonująco zapowiadają się następne tygodnie. Gramy same ciężkie mecze, jeśli dojdzie do tego piłka ręczna to nie wiem, czy nie padnę na zawał do końca lutego!
» 22 stycznia 2012, 20:12 #27
sssexton90: Wrzutka Giggsa w 1 połowie to poezja, normalnie powinniśmy na niego mówić Professor Ryan Giggs :)
» 22 stycznia 2012, 20:06 #26
H2O1994: Pierwsza chyba bramka głową Valencii, cieszy fakt że znowu gra swoja piłkę:)
» 22 stycznia 2012, 19:45 #25
sssexton90: Bardzo ładny mecz, nawet dla kibiców neutralnych. Duża dramaturgia, w 2 połowie akcja za akcję. Szkoda trochę tych kontuzji bo to psuję radość ://

ogólnie mecz bardzo udany w wykonaniu diabłów. Nani niszczył na lewej, Giggs profesor dosłownie no a rooney i welbeck dobrze choć mało szczęścia mieli szczególnie ten ostatnio. Danny jeszcze młody jest, za rok/2 na tylko okazji będzie strzelał 2,3 bramki.

Szkoda, że Park musiał wejść za rafaela...byłoby dobrze gdyby hernandez się pokazał.


Bardzo wysoko oceniłbym carricka i valencję. Według mnie zawodnicy meczu. Evans także pokazał klasę, już wiem czemu Ferguson na niego stawia.
» 22 stycznia 2012, 19:44 #24
pawbuk6: W takim razie ja napiszę co nieco o Nanim. Widzę, że dostał bardzo dużo głosów na gracza meczu, ale mnie osobiście wyjątkowo nie przekonał. Co mi się dzisiaj u niego podobało - dużo walki na boisku, mało strat, efektowne rajdy, świetna współpraca z Evrą. Ogólnie zagrał naprawdę fajny mecz. Ale co mi się nie podobało - całkowity brak myślenia na polu karnym :D kiedy dostaje piłkę w polu karnym, czy też na nie wchodzi nagle traci całkowicie jakikolwiek pomysł. Szczególnie było to widać w sytuacji, kiedy ładnie zszedł z lewego skrzydła, ograł obrońcę i miał mnóstwo czasu i miejsca, żeby zrobić z piłką coś sensownego. Ale nie wiedział na co się zdecydować, czy podawać, czy strzelać, czy też dlaej dryblować. W końcu strzelił/podał od niechcenia i piłka przeszła daleko od bramki. Dla mnie obowiązkowe zajęcia strzelania z bliska do bramki dla Naniego. Podobnie rzecz ma się z Welbeckiem, którego występ dzisiejszy mi się bardzo podobał. Ale w sytuacji kiedy udało mu się odebrać piłkę Szczęsnemu, a bramkarza nie było w bramce, zamiast podać piłkę kolegom, to postanowił strzelić z zerowego konta. Rooney dzisiaj zupełnie bez formy, powinien zejść z boiska i się nie męczyć. No niestety, bez formy zbyt wiele się nie zrobi.
A dla mnie graczem meczu Evra, który grał kapitalnie na skrzydle, tak w obronie, jak i w ataku. Co chwilę stanowił zagrożenie pod bramką Arsenalu, odciążał Naniego i wyglądał jak kapitan wyglądąc powinien :D
» 22 stycznia 2012, 19:38 #23
Rooni126: wyjdz i zamknij drzwi pozdrawiam
» 22 stycznia 2012, 20:24 #22
lecho: No bez przesady, akurat w tym meczu Rooney grał poprawnie. Dużo odbiorów, dużo "reżyserki" w środku pola, dobra współpraca z Welbeckiem. On powoli schodzi na cofniętego napastnika, a przed nim gra ktoś z duetu Danny / Hernandez. Co nie znaczy, że jest gorszym piłkarzem. Kilka meczów w jego wykonaniu było niezbyt udanych, ale dziś większość akcji zaczepnych rozpoczynała się od niego.
» 22 stycznia 2012, 22:26 #21
Olo: Ja głos oddałem na Smallinga :)

A Welbeck mnie wkurzył maksymalnie, za tę akcję z ostatniej minuty. Ja rozumiem nie strzelić gola, ale potknąć się i nie strzelić w ogóle?! Nosz kurde...
» 22 stycznia 2012, 19:32 #20
SEBEKMU11: Mnie się coś zdaje że Welbeck mógł coś wypić przed meczem :D
» 22 stycznia 2012, 19:34 #19
Olo: Nie rozumiem skąd taka napinka w Twoim poście.
Gość był po 94 minutach biegania. W porządku. Ale zaplątać się we własne nogi? Już mniej. Dla mnie to nie powinno było mieć miejsca. Oczywiście, gratuluję mu gola, bardzo się cieszę z cennych 3 punktów i NADAL uważam że Welbeck powinien wychodzić w pierwszym składzie, ale ta akcja pozostawia wiele do życzenia. Cóż, mam nadzieję że człowiek uczy się na własnych błędach.
Szacunek dla zespołu, że nie poddał się i walczył do końca - zaowocowało!
» 22 stycznia 2012, 21:50 #18
buhert: Komentarz zedytowany przez usera dnia 22.01.2012 22:57

Ludzie Ludzie! Co Wy wygadujecie!

Jak ktoś oglądał mecz - podkreślam OGLĄDAŁ - to po 90 minutach napierdzielania Welbecka - bo biegał chłopak masakrycznie dużo

w końcówce normalnie brakło sił i dlatego akcji nie wykończył - Bójcie się Boga Ci którzy za to go ochrzaniają...tragedia.

Chłopak od paru meczu MIAŻDŻY - biega - strzela - POMAGA OBRONIE - weźcie to dostrzegajcie ile on pracy wkłada w każdy mecz!

Nie tylko GOLE się liczą

Wszyscy którzy dzisiaj docenili Welbecka i jego zaangażowanie - szacun - widać że znacie sie na piłce :)
» 22 stycznia 2012, 22:56 #17
AgEnT: Taaa i na pewno by ze złamaną nogą schodził o własnych siłach z boiska, zastanów się zanim drugi raz będziesz takie głupoty pisać.
» 22 stycznia 2012, 19:40 #16
mat1878b: Welbeck może trochę dziwnie czasem wyglądać podczas biegu bo w dzieciństwie ponoć nie rosły mu mięsnie łydek
» 22 stycznia 2012, 19:13 #15
peter48: A to akurat ciekawe, skąd masz tą informacje?
» 22 stycznia 2012, 19:36 #14
rooney901: Racja skrzydła mamy fantastyczne, bardziej bym się martwił o środek pomocy bo przecież Giggs i Scholes nie będą grali wiecznie, koniecznie trzeba kogoś ściągnąć.
» 22 stycznia 2012, 19:17 #13
rooney901: Fantastyczny mecz Valenci, co tu dużo mówić .
Ale niestety fatum związane z kontuzjami dalej krąży nad graczami United. ; (
» 22 stycznia 2012, 19:12 #12
triadevil: Chyba raczej na odwrót - powinni mu obciąć pensje.
» 22 stycznia 2012, 19:34 #11
oscarinho: Chłopaki zostawili dzisiaj na boisku więcej zdrowia niż w meczu z City. Dziękuję im za to z całego serca!!
Glory glory Man United!
» 22 stycznia 2012, 19:07 #10
Gig5: Powiem tak Welbeck przyszlosc szkoda akcjii w ost momencie meczu tak jakos dziwnie biega jakby sie dopiero chodzic nauczyl i te jego nieskordynowane ruchy ale zawsze pozostaje nieobliczalny :)
» 22 stycznia 2012, 19:07 #9
buhert: Tak tak - Welbeck będzie wymiatał!! :) Super talent
» 22 stycznia 2012, 22:58 #8
Akwinata: Bardzo emocjonujący mecz, aczkolwiek Welbeck powinien wykorzystać ostatnią sytuację. W ogóle tylko ja mam takie wrażenie, czy inni też, ale piłkarze Manchesteru United coś często się potykają o własne nogi...
» 22 stycznia 2012, 19:06 #7
Olo: Idealnie mierzony strzał co do centymetra. Dobrze że w ogóle był w stanie dotknąć tej piłki!
» 22 stycznia 2012, 19:34 #6
buhert: cesarz - hahaha

Co jak co ale De Gea piłki gdzie trzeba refleksu wyciąga lepiej jak Anders.

De Gea jedyne co musi poprawić to walka w powietrzu ale jak ma poprawić jak siedzi na ławie!
» 22 stycznia 2012, 22:59 #5
tidde: Czemu De Gea nie gra??
Danny....chyba z 3 sytuacje zmarnowane(albo wypuścił sobie piłke albo pech.... akcja ze szczesnym(podciął go) powinien byc w moim przekonaniu karny)
Szkoda mi Naniego... chlopak na prawde sie starał ...
Roo - niestety co tu dużo mówić ... nie sszło mu w tym meczu...
Dużo niewykorzystanych sytuacji przez UNITED... szczescie ze Persie ma w nodze platfusa..
od 80 minuty mógł grać Chichar za Welbecka .... :)
Cieszy mnie wygrana 2:1
Pozdro ..GGMU
» 22 stycznia 2012, 19:06 #4
przemekk28: De Gea miał szmatki przed tym, gdy stał Anders. Ja chcę Kuszczaka, ale chyba się już nie doczekamy, żeby go obejrzeć choć w 1 meczu PL. Chyba i Anders i David musieliby puszczać po 10 goli w meczach, żeby dać mu wreszcie szansę..
» 22 stycznia 2012, 19:07 #3
SEBEKMU11: De Gea ostatnio nie grał a Anders tak więc lepszym rozwiązaniem było wystawienie Duńczyka .
» 22 stycznia 2012, 19:07 #2
przemekk28: Nie było b. dobrze, ale i źle też nie było. Ważne, że jest wygrana i kolejne 3 pkt. Znów trzeba cisnąć City.. ehh.
» 22 stycznia 2012, 19:05 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.