Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Rooney: Odsunięcie od składu wpłynęło na moją grę

» 12 stycznia 2012, 13:25 - Autor: Biafra - źródło: Sky Sports, goal.com
Wayne Rooney postanowił wypowiedzieć się na temat odsunięcia go od składu przez sir Alexa Fergusona na mecz z Blackburn Rovers, przyznając, iż kara nałożona przez Manchester United wpłynęła na jego boiskową dyspozycję.
Rooney: Odsunięcie od składu wpłynęło na moją grę
» Wayne Rooney postanowił wypowiedzieć się na temat odsunięcia go od składu przez sir Alexa Fergusona na mecz z Blackburn Rovers, przyznając, iż kara nałożona przez Manchester United wpłynęła na jego boiskową dyspozycję.
Napastnik Czerwonych Diabłów został ukarany nie tylko wysłaniem na trybuny, ale również grzywną w wysokości 200 tysięcy funtów, a wszystko to za jego wyjście wraz z żoną Coleen oraz przyjaciółmi do klubu po zwycięstwie nad Wigan Athletic w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia.

Rooney pojawił się na następny dzień na treningu, lecz jego dyspozycja pozostawiała wiele do życzenia, co nie spodobało się sir Alexowi Fergusonowi, który odsunął go od następnego spotkania United, jakim była potyczka z Blackburn Rovers (2:3). Wayne wprawdzie powrócił do składu na mecz z Newcastle United (0:3), jednak nie potrafił odnaleźć się na boisku.

Wreszcie Anglik zdecydował się zabrać głos w całej sprawie, przyznając, iż słabszy występ przeciwko Srokom był spowodowany takim potraktowaniem go przez klub.

- Oczywiście, że tak, jednak nie mogę powiedzieć dlaczego ją otrzymałem - wyznał napastnik zapytany przez dziennikarzy, czy kara nałożona przez klub była dla niego uciążliwa.

- Musiałem ją po prostu zaakceptować, jednak po powrocie na boisko byłem bardzo spięty i sfrustrowany, co było chyba bardzo widoczne.

- Nie można cały czas się ze wszystkim zgadzać. W futbolu aż roi się od przeróżnych konfliktów, czy to w szatni pomiędzy piłkarzami, czy między nami a menadżerem, a nawet pomiędzy zawodnikami i ludźmi, z którymi teoretycznie nie powinno dochodzić do starć.

- To nieodłączna część tego sportu, z którą czasami ciężko jest sobie poradzić.

26-letni piłkarz odniósł się ponownie do wypowiedzi Roberto Manciniego, w której menadżer Manchesteru City zarzucił mu, iż wpłynął na decyzję arbitra o wyrzuceniu z boiska Vincenta Kompany'ego w ostatnich derbach Manchesteru.

- On [Mancini] twierdzi, że zachęcałem sędziego do pokazania Kompany'emu czerwonej kartki - dodał Roo.

- Gdyby tak było, to równie dobrze można by oskarżyć każdego piłkarza, który wykonał jakiekolwiek gesty w kierunku arbitra po faulu na koledze z drużyny, iż wpłynął na jego decyzję. Oczywiście tak nie jest, więc nie rozumiem o co Manciniemu chodzi - zakończył napastnik United.


TAGI


« Poprzedni news
Di Maria trafi do Premier League?
Następny news »
Tego dnia: Hattrick Ronaldo pogrąża Sroki

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (68)


axel52: @WLKMK
Twoja obsesja jest niezrozumiała.
Obrzucasz błotem piłkarza bez którego United jest o klasę niżej.
A to , że gwiazdoży ?
Czasem wolno mu bo jest gwiazdą choć ty tego nie przyjmujesz do wiadomości.

Jak dla ciebie Rooney nie dałby rady w składzie z 200 roku to dyskusja się kończy.

Jesteś tak samo nabuzowany nienawiścią do niego jak @endo miłością do Berbatova.
czepiasz się , że Roo nie strzela tyle goli teraz.
Ciekawe jak ma to robić kiedy SAF go ustawia z tyłu bo tak zadbał o rozgrywających , że nie ma kto tam grać
» 13 stycznia 2012, 13:11 #23
axel52: Komentarz zedytowany przez usera dnia 13.01.2012 15:22

A gdzie ja napisałem , że kocham Roo ?
Masz problemy z czytaniem ?
Piszę tylko , że bez niego jesteśmy o klasę niżej i każdy się ze mną zgodzi oprócz ciebie .
Czytaj ze zrozumieniem.
Z tego co piszesz rozumiem , że jak Rooney wygrywa nam mecze to ty się wkurw..iasz bo to łajza która splamiła klub ?
Czy tak ?
Dyskusja z tobą jest jałowa tak jak z @endo .
» 13 stycznia 2012, 15:18 #22
mickb: widzisz i tu trafiamy do sedna, bo ja b nie lubię ludzi którzy nie potrafią przyznać się do błędu, bardzo nie lubię jak ktoś publicznie kłamie i mydli oczy, a tak właśnie teraz zachowuje się SAF i mnie jako kibicowi to on podpada

żeby nie było niejasności - nie pałam żadną niechęcią do SAF'a tylko wyrażam swoją opinię nt jego obecnej pracy/zachowania
» 13 stycznia 2012, 15:49 #21
buhert: Rooney ma już 26 lat - jak ten czas zasuwa...masakra...
» 13 stycznia 2012, 12:52 #20
ghiio: Btw
Oficjalnie, Gibson w Evertonie
Good luck Darron!
» 13 stycznia 2012, 12:33 #19
axel52: Komentarz zedytowany przez usera dnia 13.01.2012 13:13

najlepsza wieść tego roku póki co
» 13 stycznia 2012, 13:12 #18
mickb: Widzisz WLKMK dyskuja z Tobą jest ciężka, bo Ty masz tylko swój pkt widzenia i Twoja racja jest najprawdziwsza

moje porównanie Rooneya do piłkarzy sprzed dekady było celowe, wiem że wielu było oddanych klubowi, ale w większości to byli najemnicy, tak bym to określił, umiejętnościami piłkarskimi odstawali i to znacząco od Rooneya

prawda jest taka, że swoją przygodę z United szybciej chyba zakończy SAF niż Rooney (chociażby ze względu na wiek), co do obrażania Ronaldo to akurat z nim wygraliśmy LM i doszliśmy do kolejnego finału w dobrym stylu, ostatnia finał, a raczej półfinał z Schalke to był śmiech, los nam wtedy sprzyjał i to bardzo

na koniec o tych co nie mają aż tyle talentu, ale też swoje robią
ja Parka nie krytykuję, Buttów, Johnsenów i reszty też nie, ale realnie rzecz biorąc to oni różnicy na boisku nie robią, tacy też są potrzebni do grania, ale takich bo boiskach biega wielu (weź pod uwagę, ze oprócz Nickiego żaden wychowankiem MU nie był), takich jak Rooney jest niewielu, a Ronaldo już sprzedaliśmy...
» 13 stycznia 2012, 02:09 #17
mickb: a jednak się da ;P

Wg mnie całą czwórka naszych byłych napastników była słabsza od Rooneya, skoro byliby tacy dobrzy to dlaczego SAF nie zatrzymał ich dłużej w klubie? Cole grał 1993-2001, ale karierę zakończył dopiero w 2008, jak by nie patrzeć 2 lata po wygraniu LM już był niepotrzebny, Yorke 1998-2002, karierę zakończył w 2009, Sheringham 2997-2001, karierę zakońćzył w 2008. Ole był wiecznym rezerwowym i w tym się najlepiej sprawdzał. Jak by nie patrzeć SAF mając drużynę zwycięzców przebudował ją, bo widocznie gracze nie byli aż tacy świetni jak by się mogło wydawać. RvN był git, ale on zdaje się w Manchesterze na 150 goli 149 strzelił z obrębu kola karnego, prawdziwy lis w tym sektorze boiska, ale bez niego nie miał kto strzelać (graliśmy na 1 napastnika). Ciekawe jest też to, że jednocześnie w składzie byli i RvN i Rooney i Ronaldo, ale jakoś SAF nie mógł nad nimi zapanować i 2 już się pozbył, Ruuda wręcz wyrzucił... Jak przyjdzie pora na trzeciego to zostaną nam rzemieślnicy w ofensywnej formacji - z tym Europy na pewno nie zwojujemy, w PL będzie ciężko.

Zgadzam się z Tobą, że Rooney nie skupia się tylko na napadzie tylko niepotrzebnie biega po całym boisku, weź jednak przejrzyj na oczy i zobacz kogo w pomocy mieli tamci napastnicy. Śmiem twierdzić, że obecnym składem jaki mamy w pomocy to tamci prezentowali by się co najwyżej w połowie tak dobrze - prosty dowód - jak odeszli z United to już nie było o nich tak głośno. Fakt jest taki, że za ten cały nie do końca najlepszy rozwój Rooneya większość winy ponosi SAF, bo to on go wystawia na pozycjach na których Rooney mógłby zagrać co najwyżej w meczu towarzyskim. Lewa pomoc, rozegranie. SAF łata nim dziury. Gdyby nasza pomoc była na miarę takich z najwyżej półki to mielibyśmy świetnego napastnika który najlepiej sprawdzałby się jako ten podwieszony za tym na szpicy - smutne, ale prawdziwe.

Co do dyspozycji Rooneya to uważam, że może jeszcze znacznie więcej, chociażby wspomniane przez Ciebie elementy piłkarskiego rzemiosła wymagają dopracowania, ale wg mnie on gra na wysokim poziomie już kilka sezonów. Przykre jest to, że kiedy Rooney odwalał brudną robotę w klubie za Ronaldo który był ultraofensywny to nikt mu tego nie policza jak b dobrej gry - bo to napastnik i powinien strzelać gole...

Moje pointa tego wszystkiego jest taka - NIKT nie jest ponad Manchester United, żaden piłkarz! Ale trener też nie!
» 13 stycznia 2012, 11:34 #16
mickb: kurcze z Tobą się naprawdę da rozmawiać :P

Każdy ma swoje zdanie, wg mnie obecny Rooney w tamtym okresie byłby podstawowym napastnikiem w drużynie z początku ostatniej dekady, czy z końca wcześniejszej także? Nie wiem, bo duet 9-19 był rzeczywiście zabójczy, a jak się przekonał Bayern ich zmiennicy 10-20 potrafili jeszcze więcej :P Fakt jest jednak taki, że tamten napad u szczytu formy był krótko i w 2001 byli już tylko wspomnieniem

co do wizji trenera - ok, on ma doświadczenie, zjadł na tym fachu zęby, w tej chwili w PL jest zdecydowanie nr 1, AVB z Chelsea jeszcze nie pokazuje rewelki, Mancini dopiero zaczyna wkraczać z City na właściwą drogę, Redknapp nie ma tkaiego składu, Wenger takich funduszy, Moyes ani kasy ani grajków, a Benitezowi pokazał nie jeden raz :P ale na świecie niekoniecznie Hiddink, Mourinho, Guardiola, Ancelotti, Capello, Solari (choć za nim nie przepadam)...to też elita ;)
» 13 stycznia 2012, 12:36 #15
axel52: Komentarz zedytowany przez usera dnia 12.01.2012 21:33

@WLKMK
Objawiłeś się jako wielki krytyk Rooneya.
Tylkom dlaczego nie krytykujesz innych grajków , których wkład w zwycięstwa jest o wiele mniejszy , że o wkładzie serca na boisku nie wspomnę ?

Ja też mam zastrzeżenia do naszych czołowych graczy jak Roo czy Nani , że odwalają często kichę [ szczególnie Nani ] ale pamiętaj , że bez Roo ten zespół byłby po prostu o klasę gorszy.
Czy ci się to podoba czy nie.
Zobacz ile meczy nam wygrał i to nie bynajmniej z ogórkami [ jak jeden z napastników ] ile cudownych goli strzelił.
Ostatni mecz z City to myślisz , że byśmy wygrali bez niego ?
Jego zarobków nie komentuję , a incydent z zeszłego roku też świadczy raczej o martwieniu się o klub niż o gwiazdożeniu.
Myslisz , że Roo najwięcej zasuwający zawodnik na boisku nie widział co się dzieje ze składem ?
Że poziom tego zespołu pikuje w dół i skład osobowy zwyczajnie przestaje dawać gwarancje jakichkolwiek sukcesów.
A to jest gość który ich pragnie i ma do tego prawo.

I zastanów się co piszesz czasem , bo bez Rooneya byś nie darł japy po zwycięstwach np. z City .
I zapamiętaj to nie wina Rooneya , że tyle zarabia , tylko np. panów szejków , pana Romana i tym podobnym windującym ceny.
Zresztą on jak nikt inny zasługuje na każdego funta jaki dostaje w przeciwieństwie do paru spacerowiczów w składzie
» 12 stycznia 2012, 21:30 #14
axel52: Komentarz zedytowany przez usera dnia 12.01.2012 23:02

hehe , jesteś śmieszny.
A co do uwielbienia , to uwielbiałem tylko jednego.

Erica
» 12 stycznia 2012, 23:02 #13
axel52: Komentarz zedytowany przez usera dnia 12.01.2012 23:12

JAK DLA CIEBIE JEST CYRKIEM to , że próbował jakoś wpłynąć na klub aby były wzmocnienia to gratuluję.
Twój bóg SAF nic by nie zrobił bo dla niego skład jest cacy , a że nie jest to widać gołym okiem.
Zresztą i tak nie było żadnych wzmocnień bo ci co przyszli w lecie to wybacz ale są uzupełnieniem co najwyżej.
Rooney wybrał sobie taki sposób nacisku jaki mógł jedyny.
Bez tego to może byś nie oglądał w składzie Younga czy DeGea.
Może.
I pragnąłbym aby w tym roku znów ktoś dał kopa w dupę SAF-owi na zatrybienie bo zamiast myśleć o wzmocnieniach to ściąga Paula.
Żenada.

A czasów nie zmienisz , jak United chce być na topie to musi płacić , albo środek tabeli jak nie
» 12 stycznia 2012, 23:11 #12
mickb: a ja się z nim po części zgodzę

prawda jest taka, że Rooney zapierdziela po całym boisku i premii za to na pewno nie dostaje, inni napastnicy jak nie idzie to stoją i też ciężko mieć do nich pretensje; tym bardziej można się zdenerwować, że się wkłada całe serce w grę dla klubu, a jak się w święta gdzieś pójdzie to od razu wielkie halo i kara - to też człowiek i też ma prawo z żoną gdzieś wyjść

życie pokazało, że SAF postąpił źle i to jest kolejny kamyczek do jego ogródka, w meczu z City jak by nie Rooney to też by się pewnie inaczej skończyło...

kara finansowa jak najbardziej, odsunięcie od składu - NIE!

co do opinii, że Rooney w United do 2003 nie zmieściłby się na ławce to mnie dosłownie mało z krzesła nie zrzuciło, a kto by go wygryzł - tacy grajkowie jak johnsen, blomqvist, butt, cole/york/sheringham/solskjaer - byli dobrzy, ale ich super gra to było max kilka sezonów, nie oszukujmy się - takiego napastnika, a przede wszystkim piłkarza jak Rooney to my dawno nie mieliśmy
» 12 stycznia 2012, 19:25 #11
tom90: Niech On i Ferguson zapomną o całej sprawie i skupią się na pogoni za City w lidze. W tej chwili to najważniejszy cel naszego zespołu na ten sezon.
» 12 stycznia 2012, 19:18 #10
Rooni126: WLKMK

Jak to czytam to nie wiem czy mi sie chce smiac czy plakac... Ale kazdy ma swoje zdanie wiec nie bede w nie ingerowal ale...Mowisz ze pod Rooneya gra zespol ?? ciekawe zwlaszcza ze glownie grywa na rozegraniu w tym sezonie ,karnych to tez sporo nie naliczylem i dla mnie to on byl i bedzie nietykalny zreszta razem z nanim powinien byc bo tylko ta dwojka to jest klasa swiatowa w naszej ofensywie i jak dla ciebie 17 goli w polowie sezonu jak na rozgrywajacego albo CN jest malo to wybacz...Aa i jeszcze jedno najlepiej przypomnij sobie najistotniejsze mecze tamtego sezonu gdzie wszyscy grali g**** to on ciagnal gre w najtrudniejszych meczach np final LM
» 12 stycznia 2012, 18:32 #9
Rooni126: Gwiazdeczka nie gwiazdeczka ale nie mow ze nie bije na glowe umiejetnosciami naszych pozostalych pilkarzy (z wyjatkiem Roo) zdarzy mu sie zagrac zle a jednoczesnie strzelic cos z niczego a to sie ceni.To powiedz mi kto by zastapil Naniego i ciagnal nasza gre no chyba nie Park (nic mu nie ujmujac...) Valencia to tez jest bardziej rzemieślnik niz pilkarz ktory swoim geniuszem potrafi zmienic losy meczu.i wlasnie dlatego w MU niema takiego blysku jak kiedys za czasow Rooney,Tevez,Ronaldo i nie ukrywam ze wtedy to bylo cos a nie teraz podniecanie sie sorry ale musze to napisac... Hernandezem (jestem otwarty na krytyke smialo ;p )
» 12 stycznia 2012, 21:40 #8
buhert: Patrzcie na tabele:

$ity 48
United 45
Tottenham 45

Póki co świetny sezon Tottenhamu i liczą się liczą
» 12 stycznia 2012, 16:09 #7
Muaarthinos: Krzychu, z kazda twoja wypowiedzia nabieram coraz wiekszego przekonania, ze avatar ktory masz to nie twoj rysunek, a zdjecie. Tak wlasnie wyglada internetowy troll.
» 12 stycznia 2012, 16:48 #6
sisinho: WLKMK

Czyli wywalamy na ławkę De Gee, Lindegaarda , Evansa , Rio , Naniego czy Berbę i Hernandeza bo grają ostatnio słabo i nie dają z siebie 100% w meczach?
» 12 stycznia 2012, 17:09 #5
sisinho: Widzisz , jakoś tego nie robi - oni dalej grają mimo słabej postawy w meczach , natomiast Roo po b.dobrych spotkaniach zostaje wysłany na trybuny a grają Ci bez formy. Więc to nie Roo jest świętą krową a pupile SAF'a.
» 14 stycznia 2012, 11:28 #4
SEBEKMU11: To kluczowy zawodnik w naszym zespole , szkoda tylko ze czasami jest zmuszony do grania na pomocy .
» 12 stycznia 2012, 14:35 #3
satan23: DObrze to ująłeś kolego..
» 12 stycznia 2012, 14:10 #2
sisinho: WLKMK

Tylko że w tamtych czasach Gwiazd było od groma , i to drużyna grała na "Ronaldo" , "RvN" czy innych napastników. Teraz to Rooney gra na drużynę , a bez niego drużyna traci 50% swoich możliwości , co często pokazywała w meczach. Dziś jedyną ofensywną gwiazdą światowego formatu jest Rooney , jest jedynym zawodnikiem , który grałby w każdym klubie na świecie.
» 12 stycznia 2012, 17:08 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.