Dziennikarze serwisu skopana.pl przeprowadzili wywiad z Marcinem Grzywaczem, komentatorem telewizji SportKlub, który dziś skomentuje derbowe spotkanie pomiędzy Manchesterem City a Manchesterem United. Jednocześnie pragniemy poinformować, iż nasz serwis rozpoczął niedawno współpracę z tą telewizją.
» Jeżeli dziś padnie remis, to kolejne spotkanie zostanie rozegrane na Old Trafford
- Kibice United są rozpieszczeni – mówi portalowi Skopana.pl Marcin Grzywacz, komentator Pucharu Anglii w telewizji Sportklub.
Nie lubisz drużyny Manchesteru United i komentując jej mecze jesteś nieobiektywny. Tak ocenia ciebie część internautów.
To nie o to chodzi, że nie jestem fanem Manchesteru United. Cenię Sir Alexa Fergusona, cenię tę drużynę, cenię Ryana Giggsa za trofea, za rekordy, za to, co osiągnął. Natomiast jestem nieobiektywny wobec kibiców Manchesteru United, wobec tzw. sezonowych kibiców. Wobec tych, którzy, kibicując Czerwonym Diabłom, nie mają szacunku do innych ekip – traktują ich z wyższością, z kolei trofea zdobywane przez Manchester United traktują jak coś, co im się z góry należy. Kiedy tylko odpadną, przegrają, nie zdobędą jakiegoś trofeum, od razu pojawia się wielki lament. Przyzwyczajeni do sukcesów, w tej chwili są rozpieszczeni. Trochę zimnej wody na głowę czasami się przydaje.
Komu będziesz kibicował w dzisiejszych derbach Manchesteru?
Chciałbym, żeby pokazali się młodzi piłkarze. Tych jest więcej w United. Sir Alex wiedząc, że nie ma nic do stracenia w tym meczu, da szansę młodym – może Welbeckowi, może Cleverleyowi, którego pamiętam jeszcze z czasów jego wypożyczenia do Watford. Szczerze im kibicuję, tak samo, jak kibicowałem i kibicuję Micah Richardsowi czy też Joe Hartowi. Lubię, kiedy młodzi piłkarze pokazują się z dobrej strony. Pamiętam piękną bramkę Vladimira Weissa juniora w meczu Pucharu Ligi Angielskiej przeciwko Arsenalowi. Fajnie – wszedł 18-letni chłopak, zagrał, strzelił bramkę. Na to właśnie będę w tym meczu zwracał szczególną uwagę.
To komu będziesz kibicował?
Sędziemu.
Dowiem się wreszcie?
W ogóle nie kibicuję tym drużynom na co dzień. To będzie starcie dwóch filozofii. Z jednej strony filozofia Fergusona, by wychowywać swoich piłkarzy i dobierać do nich gwiazdy. A z drugiej strony Manchester City, czyli budowanie drużyny w oparciu o wielkie pieniądze. Ciekaw jestem, która filozofia wygra.
Czyją filozofię oceniasz wyżej?
Zdecydowanie Alexa Fergusona! To jest człowiek, który ostatnio obchodził 70. urodziny, a cały czas widać u niego ten młodzieżowy zapał do budowania wciąż czegoś nowego. Wielu ludzi na jego miejscu znudziłoby się tymi trofeami, zwycięstwami, szukaliby czegoś innego. Natomiast Sir Alex powiedział kiedyś, że nie wyobraża sobie dnia, w którym wstanie rano i nie pojedzie do klubu, by pracować z piłkarzami. Jest wzorem dla innych menedżerów. A swoją filozofię zaczerpnął przecież od Sir Matta Busby’ego, który w latach 50-tych tworzył Manchester w oparciu o wychowanków klubu i stworzył naprawdę coś wielkiego. W pewnym momencie grało tam siedmiu czy ośmiu wychowanków plus trzy gwiazdy. Nie oszukujmy się, w każdym zespole (podobnie jest przecież w Barcelonie) muszą być też gwiazdorzy sprowadzani za wielkie pieniądze.
Które to derby Manchesteru dla ciebie jako komentatora?
Piąte. Najpierw komentowałem dwa półfinały w Pucharze Ligi Angielskiej w sezonie 2009/2010. Później były derby w Pucharze Anglii. Następnie mecz o Tarczę Wspólnoty, a teraz trzecia runda FA Cup.
Czy to jest dla ciebie zawodowy szczyt?
Tak, chociaż finał Pucharu Anglii, niezależnie od tego, jakie drużyny w nim grają, też jest zawsze wielkim widowiskiem. Piękna pogoda, mnóstwo kibiców… Finału Pucharu Anglii nie można z niczym porównać.
Czy zwycięzca dzisiejszych derbów sięgnie po Puchar Anglii?
Zwycięzca tego meczu na pewno będzie miał łatwiej, bo już w trzeciej rundzie wyeliminuje jednego z największych faworytów. Jednak wciąż w grze pozostają takie drużyny jak Tottenham, Chelsea czy Liverpool. Zaryzykuję stwierdzenie, że zwycięzca derbów Manchesteru będzie w finale FA Cup.
Kto będzie mistrzem Anglii – United czy City?
A może Tottenham? Ma tylko trzy punkty straty do United. To poukładana drużyna i jeśli Luka Modrić nie odejdzie w zimie, a nie zanosi się na to, to Adebayor może sprawić największą przykrość swoim mocodawcom. Sprawa jest jeszcze otwarta.
źródło: SKOPANA.PL
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.