W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 31 grudnia 2011, 16:58 - Autor: Biafra - źródło: Manchester Evening News, ESPN
Po przegranym meczu z Blackburn Rovers (2:3) sir Alex Ferguson nie pozostawił suchej nitki na swojej formacji defensywnej, która w dużej mierze przyczyniła się do szokującego wyniku.
» Szkot nie był zadowolony z postawy swoich obrońców
Dwie bramki Ayegbeni Yakubu oraz jeden gol Grant Hanley zupełnie popsuły ostatni dzień roku menadżerowi Manchesteru United, który obchodzi dziś swoje 70. urodziny.
Wprawdzie dwa trafienia Dymitara Berbatowa doprowadziły do remisu, jednak to podopieczni Steve'a Keana zachowali więcej zimnej krwi i w końcówce spotkania dobili mistrza Anglii.
- Nigdy nie przewidziałbym takiego rozwoju wydarzeń - wyznał tuż po meczu Szkot. - Straciliśmy dwa głupie gole, po fatalnych błędach obrony. Nie można tak grać w tego typu spotkaniach.
- Jeśli chodzi o Blackburn to zagrali tak, jakby walczyli o życie. Grali do końca i bardzo rozsądnie się bronili.
- Murawa była dziś w opłakanym stanie. Przez cały tydzień padało, przez co boisko było bardzo podmokłe i zawodnicy nie mogli szybko rozgrywać piłki, jednak dotyczy to obu drużyn.
- Cóż mogę więcej powiedzieć. Gdy wyrównaliśmy, byłem przekonany, że uda nam się wygrać ten mecz, a przynajmniej dowieźć remis do końca. Niestety.
- Z powodu licznych urazów musieliśmy zaryzykować wystawieniem Andersona, jednak ten chłopak dał dziś z siebie wszystko. Czasami po prostu ma się pecha - zakończył menadżer United.
Cielii: Jaki slaby kolego?? bo co jednego Rooneya nie bylo?? a kogo ty bys znawco wystawil jak sam szpital w druzynie... wielki trener i selekcjoner sie znalazl
axel52: jakim prawem mój post bez wulgaryzmów został usunięty ?
kogoś w redakcji boli prawda o DeGea ?
Przepłacony średniak z Hiszpanii nie mający pojęcia o grze na przedpolu ma być bramkarzem mistrza PL ?
Tenże średniak regularnie baboli przez co tracimy i bramki i pkt , ze wymienię mecz z Benficą.
I najgorsze że zero poprawy w tych elementach gry które ma słabe
GOŚCIU KTÓRY USUNĄŁEŚ MÓJ POST WALNIJ SIĘ W DEKIEL
axel52: spróbuję na ManuSite lub Redlog , bo tutaj to kpiny jakieś są odpier...ne.
Publikują jakieś kosmiczne oceny brane tylko z jednego źródła czyli MEN.
Oceny te często są kpiną z tych co oglądali mecz i czytają je.
Super obiektywna redakcja MEN daje 7-mki za przegrany załośnie mecz u siebie z ostatnim w tabeli Blackburn , które dziś zostało pogonione u siebie ze Stoke.
nitiX: Ten mecz pokazał jak bardzo nam brakuej Vidica, Van der Sara, Ferdinanda. Ten mecz nam pokazał jak bardzo brakuje środka boiska. Ten mecz pokazał, że Park jest tragicznym piłkarzem, niszczy grę United. Co ten człowiek robi w MU?? W jakim z wielkich klubów gra taki zawodnik? Powiedzcie mi
jabu26: Czy ktos mi potrafi wyjasnic absencje Roo i Giggsa,chyba ze znow dziala stara zasada SAFa dobrze grasz siadasz na lawe.Najlepszego w Nowym Roku
listek007: Nie mam nic do Giggsa, to jeden z najlepszych graczy w historii futbolu, ale jeśli o naszej sile decyduje obecność lub brak 37 latka to coś jest tu nie w porządku panowie.
RedArmy: To może niech SAF sam wyjdzie grać bo z takim składem to dużo United nie zdziała a jeżeli Ferguson dalej będzie bujał w obłokach i gadał nie od rzeczy ze transfery nie są potrzebne, to trzeba będzie się przyzwyczaić do tego ze United będzie ośmieszane ...
wazza89: jeżeli chodzi o wyjściową "11" to były dwie inne, chyba lepsze możliwości ustawienia chłopaków co widzieliśmy wszyscy. Ferguson popełnił błąd i nie ma co tego ukrywać. A jeżeli wazza nie jest kontuzjowany to jego obecność AŻ na trybunach jest ewidentną oznaką zlekceważenia Blackburn. Rozumiem trudny okres rotacja itp ale as na ławie musi być zawsze. A w tym meczu go nie było. Valencia kipi formą. Berba też. To chyba dwa plusy jakie wyciągam po tym spotkaniu. Aha. NIE PAMIĘTAM TAKIEJ LICZBY GŁUPICH STRAT UNITED W JEDNYM MECZU. Mimo wszystko jestem spokojny o 20. tytuł mistrza Anglii ;)
wazza89: owszem powiedział, że dla obu. Ale po co takie rzeczy gadać po porażce? Co to ma do przegranej? Moim zdaniem to dziwnie brzmi ;) ale wiadomo że szacun do Sir Alexa bez zmian, mimo, że dziś nas wszystkich zszokował
Biafra: to ma znaczenie, gdyż United gra szybką piłkę, a na takiej murawie to niezbyt wychodzi - bramki dla Blackburn raczej nie padały po szybkich akcjach, więc pewnie o to mu chodziło.
ManUtdFun: No tak, wina obrony, zgadzam się z SAF-em. Nie chcę tutaj podważać jego autorytetu ale po co wystawił od początku na prawej obronie Valencie, skoro był Rafael, który grał na środku? Rafael jak każdy dobrze widział w środku zagrał bardzo słabo, sporo strat, nie wiele wniósł do gry. A Valencia od kiedy zacząłgrac na prawej flance zaczęła się gra. Jego asysta, spory wkład przy pierwszej bramce. To on był naszym motorem napędowym. Jest w na prawde świetnej formie, a dawać go na obrone? Takie są moje odczucia. Szkoda, że przegrywamy w taki jubileusz, i to u siebie z ostatnią druzyną ligi ;/ Na szczęście w tym roku już się to nie powtórzy :) Glory United!
mikifiki: Anderson od dawna mi się nie podoba. No bo co on robi? Biega gdzieś przed polem karnym, podaje do boku albo do tyłu, a w ostateczności strzela gdzieś w kosmosy. I to nie tylko w dzisiejszym meczu. Na pewno jego powrót nie rozwiąże naszych problemów w środku pola.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.