» 22 grudnia 2011, 18:46 - Autor:
Biafra - źródło: GiveMeFootball, talkSport
Emil Danczew, agent Dymitara Berbatowa w związku z ostatnimi informacjami na temat niepewnej przyszłości swojego klienta na Old Trafford, zdradził, iż również nie ma pojęcia, gdzie Bułgar będzie grał w przyszłym sezonie.
» Gdzie Bułgar zagra w przyszłym sezonie? Tego nie wie nikt
Napastnik Manchesteru United już za kilka dni będzie mógł rozpocząć rozmowy z innymi klubami, gdyż sir Alex Ferguson nie zdecydował się do tej pory na wykorzystanie opcji zawartej w obecnej umowie Dymitara, pozwalającej na przedłużenie jego kontraktu z mistrzem Anglii o kolejne 12 miesięcy.
Czerwone Diabły na aktywowanie tej klauzuli mają czas do końca sezonu, lecz już od stycznia z Berbatowem będą mogły kontaktować się inne drużyny, chcące sprowadzić go do siebie na zasadzie wolnego transferu w letnim okienku transferowym.
W ostatnich dniach w mediach pojawiło się wiele informacji na temat niepewnej przyszłości najlepszego strzelca United minionego sezonu, w związku z czym głos postanowił zabrać Emil Danczew. Agent piłkarza zdradził, że Ferguson do tej pory nie dał mu żadnych wskazówek odnośnie zamiarów klubu względem jego klienta.
31-letnim piłkarzem interesuje się kilka klubów, m.in. Paris Saint Germain, Juventus Turyn, Napoli czy Fulham.
- Nie lubię komentować wymysłów prasy, ale mogę powiedzieć, że do tej pory nikt z Juventusu, czy Napoli się ze mną nie kontaktował - wyznał Emil.
- Czy United zamierza sprzedać Berbatowa w styczniu? Nie mam pojęcia, gdyż nie rozmawiałem o tym z klubem. Nie wiem również, czy z ich perspektywy byłoby to opłacalne, czy nie.
- Czy Dymitar lubi ligę włoską? Oczywiście, podobnie jak każdą z czołowych lig w Europie: angielską, francuską, niemiecką czy hiszpańską, ale to nie ma żadnego znaczenia.
- Na chwilę obecną nie mam pojęcia gdzie będzie grał w przyszłym sezonie. Mam nadzieję, że więcej będę wiedział już w styczniu - zakończył agent Bułgara.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.