W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Grudniowego maratonu w wykonaniu Czerwonych Diabłów ciąg dalszy - tym razem podopieczni sir Alexa Fergusona na Old Trafford podejmą ekipę Wolverhampton. Czy gospodarze zdobędą wreszcie więcej niż jedną bramkę w meczu?
» Grudniowego maratonu w wykonaniu Czerwonych Diabłów ciąg dalszy - tym razem podopieczni sir Alexa Fergusona na Old Trafford podejmą ekipę Wolves. Czy gospodarze zdobędą wreszcie więcej niż jedną bramkę w meczu?
Po odpadnięciu z Pucharu Ligi oraz pożegnaniu się z rozgrywkami Ligi Mistrzów, mistrzowie Anglii w najbliższym okresie skupiać się będę tylko i wyłącznie na Premier League, gdzie cały czas muszą gonić swoich lokalnych rywali - Manchester City. Wywieranie presji na Obywatelach jest tym bardziej istotne, gdyż lider tabeli dwa najbliższe spotkania rozegra z groźnymi zespołami z Londynu - Chelsea oraz Arsenalem.
Nierówno grające United musi liczyć na potknięcia podopiecznych Roberto Manciniego, jednak równie niezbędne piłkarzom z Old Trafford są własne zwycięstwa, o które w ostatnim czasie bardzo trudno. Po remisie z Newcastle 1:1 oraz wymęczonym zwycięstwie 1:0 z Aston Villą, tym razem Czerwone Diabły podejmą na własnym stadionie drużynę Wolverhampton Wanderers. Wprawdzie ekipa Wilków w ostatnich jedenastu ligowych potyczkach odniosła tylko dwa zwycięstwa, to nie wolno zlekceważyć drużyny, która w minionym sezonie napsuła tyle krwi podopiecznym Fergusona.
Zadanie postawione przed Szkotem i jego piłkarzami jest o tyle trudniejsze, iż w United lista kontuzjowanych zdaje się nie mieć końca. Wystarczy wspomnieć, że z pięciu napastników podstawowego składu, do dyspozycji sir Alexa w najbliższym meczu będzie być może zaledwie dwójka, a poważnego urazu w meczu z FC Basel nabawił się również kapitan Czerwonych Diabłów - Nemanja Vidić, powiększając liczbę niedysponowanych defensorów do trzech.
Jednak nie wolno szukać wymówek, kiedy sezon wchodzi w bardzo ważny etap. Należy wygrać za wszelką cenę, wywierając nieustanną presję na City.
Początek pojedynku pomiędzy Manchesterem United a Wolverhamptonem Wanderers już w sobotę o godzinie 16:00!
Kłopoty w kadrze
Manchester United:
Występ niepewny: Dymitar Berbatow (problemy z kostką) Kontuzjowani: Nemanja Vidić (skręcone kolano, powrót nieokreślony), Javier Hernandez (uraz stawu skokowego, powrót w styczniu), Fabio i Rafael da Silva (urazy niezdefiniowane, powrót w najbliższym czasie), Anderson (kontuzja kolana, powrót w lutym), Tom Cleverley (uraz kostki, powrót przed świętami Bożego Narodzenia), Michael Owen (naderwany mięsień, powrót przed świętami Bożego Narodzenia).
Wolverhampton Wanderers:
Występ niepewny: Craddock (uraz ścięgna udowego). Kontuzjowani: Foley (uraz kostki).
Kluczowy przeciwnik
Jamie O'Hara to zdecydowanie najjaśniejsza postać w ekipie Wilków. Ten nieszablonowy pomocnik grał dla Wolves jeszcze niedawno na zasadzie wypożyczenia, ale kilka miesięcy temu podpisał pięcioletni kontrakt z klubem i od tego czasu jest kluczowym elementem zespołu.
Ostatnie spotkanie obu drużyn
Podopieczni Fergusona niespodziewanie polegli w lutowym starciu z Wolverhamptonem, kończąc tym samym swoją wspaniałą passę spotkań bez porażki. Wprawdzie pierwszą bramkę w meczu zdobył Nani, lecz później gole zdobywali już tylko podopieczni McCarthy'ego - George Elokobi oraz Doyle.
Przedmeczowe wypowiedzi
Sędzia spotkania
Arbitrem tego pojedynku będzie zaledwie 26-letni pan Michael Oliver. Co ciekawe, prowadził on również wyżej wspomniany mecz, który zakończył się zwycięstwem Wolves, przez co kibice United mają ogromne nadzieje, iż nie jest to żaden zły omen.
Poczynania rywali
Manchester City dopiero w poniedziałek rozegra swoje spotkanie, lecz będzie to niezwykle ciężka walka, bowiem czeka ich wyprawa na Stamford Bridge i pojedynek z Chelsea. W sobotę dojdzie do starcia Arsenalu z Evertonem, a w niedzielę do meczu Stoke City z Tottenhamem Hotspur.