W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Phil Jones we wczorajszym pojedynku z Aston Villą zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach Czerwonych Diabłów i w bardzo ciekawy sposób pokazał swoją radość.
» Phil Jones jest zadowolony ze swojego pierwszego gola
19- latek na Villa Park wystąpił w roli środkowego pomocnika - zanim zastąpił Rio Ferdinanda w linii defensywnej. Wcześniej jednak Jones po świetnym dośrodkowaniu Naniego z lewej strony boiska, z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki i dał zwycięstwo swojej drużynie.
Podczas celebracji młody Anglik wskazywał palcem w kierunku Sir Alexa Fergusona i Renéa Meulensteena, którzy także oklaskiwali trafienie swojego zawodnika. Jones tuż po meczu przyznał, że jego sposób celebracji był celowy.
- Cieszę się ze zwycięstwa bardziej, niż ze swojego gola. Zdobyliśmy ważne punkty i myślę, że chłopcy zagrali dzisiaj bardzo dobrze. Wiedzieliśmy, że mecz z Aston Villą będzie niezwykle zacięty, tym bardziej, że grali oni na własnym terenie. Jednak udało się wygrać - powiedział Jones.
- Po ostatnim tygodniu, kiedy zaliczyłem trafienie samobójcze, mogę być zadowolony, że tym razem trafiłem w bramkę rywala. Celebrując gola wskazywałem na René, który wcześniej powiedział, żebym nie strzelał więcej bramek po ostatnim samobóju.
- To był zbieg okoliczności, że akurat dzisiaj zdobyłem tego gola. Sir Alex Ferguson także powiedział do mnie: 'Zapłaciliśmy za Ciebie 16 milionów funtów i nawet nie strzelisz bramki'. Dlatego cały zespół był bardzo zadowolony z tego trafienia - dodał Phil.
Amarylis: Nadal nie kumam, tańczą sobie, podskakują albo się po prostu cieszą. Ronaldo, Pepe i Marcelo to przyjaciele więc celebrują razem. Co w tym złego?
Jacetto888: tez nie rozumiem Twoich problemow, bramka to powod do radosci :) osobiscie wole jak pilkarze sie gdzies tam ciesza razem niz jak jeden stoi i patrzy jak kozak swiata w trybuny
jacoparada: hej no cieszę się ze potraficie tak wgłębić się w psychikę tych graczy i jednocześnie znacie powód dlaczego wykonują niezrozumiałe choreografie po strzeleniu bramki, które nie są związane zupełnie z niczym! ja faktycznie nie ogarniam... ^^
Amarylis: A już wiem o co Ci chodzi, o tą cieszynkę w meczu z Malagą. Byniol ma rację, to jest układ choreograficzny do tej piosenki; youtube.com/watch?v=hcm55lU9knw
a tu w wykonaniu Realu od 1:08; youtube.com/watch?v=SLabdZkt8ic&list=UU9dtu48YLFI6AVedHS4syzw&feature=plcp
Ale i tak to wszystko zaczął Neymar... I tak samo cieszyli się Polacy w meczu z Węgrami po zdobyciu pierwszej bramki.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.