Od Heinze słów kilka...
» 16 kwietnia 2005, 19:06 - Autor:
gosc - źródło: wlasne
Gabriel Heinze wraz z swoją drużyną oczekuje na jutrzejszy półfinałowy mecz Pucharu Anglii z Newcastle. Dla niego samego otwiera się szansa na zdobycie swojego pierwszego tytułu w barwach United. Trzeba też zaznaczyć, że Heinze w swojej dotychczasowej karierze klubowej nie odnosił znaczących sukcesów za wyjątkiem zdobycia Pucharu Francji z PSG.
„To jedna z przyczyn dla których tutaj przyszedłem, aby rozwijać swoją karierę i stawać się piłkarzem na miarę Manchesteru United, który jest nie tylko największym klubem w Europie, ale i na świecie”- powiedział Heinze.
W tej chwili ciężko wyobrazić sobie linie defensywną ManU bez argentyńskiego stopera. Mimo nieprzyjemnych początków okazał się wielkim wzmocnieniem obrony, ale też jego gra cechuje się częstymi rajdami z piłką.
„Oczywiście kiedy twoim zadaniem jest obrona, częścią twoich obowiązków jest skuteczne i stanowcze zatrzymywanie ataków rywali i tym charakteryzuje się mój styl gry. Po prostu lubię to”
„Oczywiście zdarzają się okresy, że dostajesz sporo żółtych kartek, ale to wcale nie określa czy jesteś zawodnikiem twardym czy też nie”
„Podczas mojego ostatniego sezonu w PSG nie otrzymałem żadnej czerwonej kartki, lecz wiele żółtych. To nie kwestia stylu mojej gry, ale raczej szczęścia”
Heinze jest jednym z długiej listy argentyńskich defensorów, cechujących się twardością i nieustępliwością w swojej grze robiących karierę w Europie. Warto tu wspomnieć chociażby o takich graczach jak Mauricio Pellegrino czy Roberto Ayala.
„To nie przypadek”- twierdzi Heinze. „ To naprawdę charakterystyczne dla argentyńskich obrońców, bo my walczymy o wszystko. Za to właśnie ceni się nas w Europie”
„To coś jest w nas od urodzenia, ale też pracujemy nad tym w akademiach i treningach od wczesnych lat życia w Argentynie” - zakończył.
TAGI
Najchętniej komentowane
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.