W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Danny Welbeck ostrzegł swój były klub, iż podczas sobotniego starcia pomiędzy Manchesterem United a Sunderlandem nie będzie miejsca na żadne sentymenty.
» Anglik chce w sobotę utrzeć nosa swoim byłym kolegom
Angielski napastnik miniony sezon spędził na wypożyczeniu w drużynie ze Stadium of Light, swoimi dobrymi występami zyskując podziw Steve'a Bruce'a. Welbeck dzięki licznym występom w Sunderlandzie poczynił znaczne postępy, dzięki którym po powrocie na Old Trafford powalczył o wejście do pierwszego składu United, a gdy sztuka ta mu się udała został już w nim na dłużej.
Nie ma się więc co dziwić, iż przed spotkaniem ze swoimi byłymi kolegami z drużyny Danny odczuwa ogromną ekscytację, ale jak podkreśla, najważniejsze są trzy punkty dla Czerwonych Diabłów.
- Całkiem dobrze znam wielu graczy Sunderlandu i miło będzie ich ponownie zobaczyć, ale podczas meczu nie będzie miejsca na sentymenty - wyznaje Anglik.
- Chcę po prostu wygrać ten pojedynek, na boisku nie ma miejsca na przyjaźń.
- Bardzo dobrze wspominam mój czas spędzony na Stadium of Light, to wspaniały klub, który wiele mi pomógł. Fani są tam niesamowici i zawdzięczam im wiele miłych wspomnień, ale teraz gram dla United. W sobotę może być tylko jeden zwycięzca - zakończył Danny.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.