Irwin czeka na reakcję United

W wypowiedzi dla MUTV Irwin podkreślił, iż w zbliżającym się pojedynku oczekuje od Czerwonych Diabłów pełnej rehabilitacji i powrotu na zwycięską ścieżkę.

- Wyjazd do Evertonu to zawsze ciężka sprawa, ale myślę, że możemy spodziewać się pozytywnej reakcji drużyny - mówi Irlandczyk. - Mecz z City był bardzo bolesnym doświadczeniem, mam tu na myśli szczególnie ostatnie 5 minut meczu.

- Trzeba jednak zaznaczyć, że United niejednokrotnie wychodziło już z takich sytuacji obronną ręką. Kiedyś polegliśmy z Newcastle 0-5, a tydzień później graliśmy na wyjeździe z Southampton. Wygraliśmy 6-3. Okropnym dniem była też porażka 1-4 z Liverpoolem na Old Trafford.

- Piłkarze muszą to zostawić daleko za sobą. Mieliśmy fantastyczny początek sezonu i kilka ciężkich spotkań z całą czołówką ligi. Britannia Stadium to jeden z najcięższych stadionów w Premier League, również z Boltonem zawsze ciężko nam szło. Myślę, że siedem z dziewięciu spotkań mieliśmy naprawdę trudnych.

- Bycie pięć punktów za plecami City nie jest miłym odczuciem - dodaje Irwin. - Nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni, ale to dopiero jedna czwarta sezonu. Miejmy nadzieję, że tradycyjnie druga część rozgrywek będzie należeć do nas i wszystko się jeszcze zmieni.

Denis Irwin przewiduje, że kluczem w odrodzeniu Manchesteru United może być powrót do składu Nemanji Vidicia.

- Ostatnio mamy tendencję do nerwowej gry w obronie. Ogólnie nie wyglądaliśmy w tym elemencie najgorzej, ale potrzebujemy stabilizacji. Na pewno nie pomogły tutaj kłopoty z dużą ilością kontuzji wśród obrońców.

- Nie mogę się doczekać meczu z Evertonem. Menedżer będzie oczekiwał reakcji, presja będzie jeszcze większa niż miało to miejsce dotychczas. Ciekaw jestem jak sobie z tym poradzą.

- Wszystko w ich nogach! - zakończył.