Zdaniem Chrisa Smallinga zaliczenie pierwszego zwycięstwa w obecnej edycji Ligi Mistrzów przez zespół mistrza Anglii sprawiło, iż w drużynę wstąpiło nowe życie.
» Smalling liczy na kolejne zwycięstwo United w LM
Wszechstronny angielski defensor w meczu przeciwko Otelul Galati zaliczył pełne 90 minut na środku obrony, w przeciwieństwie do swojego partnera Nemanji Vidicia, który tuż po zdobyciu bramki przez Wayne'a Rooneya, został usunięty z boiska za brutalny faul. Wobec zawieszenia serbskiego obrońcy w kolejnym spotkaniu europejskich pucharów, również przeciwko mistrzom Rumunii, kolejny występ Smallinga na jego nominalnej pozycji jest jak najbardziej prawdopodobny.
- Cudownie było zagrać na środku obrony - wyznał tuż po spotkaniu Chris. - To moja ulubiona pozycja, tak więc cieszę się, gdy mogę na niej grać najczęściej jak tylko jest to możliwe. Oczywiście jeśli będę potrzebny w innym miejscu boiska, to również dam z siebie wszystko.
- Jeśli chodzi o faul Vidicia to oglądałem całą sytuację będąc ustawiony za nim i muszę szczerze przyznać, iż nie spodziewałem się czerwonej kartki. Sędziowie podczas spotkań w europejskich pucharach są zawsze nieco bardziej surowi, ale muszę obejrzeć to na powtórce w telewizji, aby osądzić sprawiedliwie. Wydaje mi się, że pierwsze pięć minut gry w osłabieniu było dość szalone, jednak na szczęście potem wróciliśmy do swojego rytmu i znów kontrolowaliśmy przebieg gry.
- To było ciężkie spotkanie. Doskonale wiedzieliśmy, iż ciężko będzie przebrnąć przez ich obronę i tak też było. Musieliśmy być cierpliwi i wykorzystać każdą okazję do zdobycia bramki, bowiem nie było ich zbyt wiele. Zwycięstwo jest dla nas bardzo ważne. Otrzymaliśmy drugą szansę od życia i zamierzamy ją wykorzystać.
- Jeśli wygramy z Galati na własnym stadionie to nasza sytuacja w grupie będzie wyglądała zdecydowanie lepiej, niż miało to miejsce jeszcze tydzień temu - zakończył Anglik.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.