W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
W poniedziałek mija dokładnie 55. rocznica rekordowego zwycięstwa Manchesteru United nad Anderlecht Bruksela. Czerwone Diabły w rozgrywkach o Puchar Europy rozgromiły Belgów aż 10:0.
» 55 lat temu drużyna sir Matta Busby'ego ograła Anderlecht Bruksela 10:0
Pierwsze spotkanie w Brukseli zakończyło się zwycięstwem drużyny sir Matta Busby'ego 2:0. Nikt jednak nie spodziewał się, że w rewanżu Manchester United zmiecie rywali z boiska. Na listę strzelców czterokrotnie wpisał się wówczas Dennis Viollet, hat-tricka ustrzelił Tommy Taylor, dwa gole zdobył Liam Whelan, a jedno trafienie odnotował Johnny Berry.
– Przed rewanżem panowała napięta atmosfera. Byliśmy też trochę zdenerwowani, bo faktycznie graliśmy na wyjeździe. Mecz musiał odbyć się na Maine Road, gdyż na Old Trafford nie było oświetlenia. Niepokojące były również warunki. Cały czas ostro padało, a na boisku zalegała woda. Okazało się, że niepotrzebnie się martwiliśmy. Chłopaki wygrały 10:0 – wspominał pamiętne spotkanie sir Matt Busby.
– Wynik był tak niesamowity, że niektórzy pewnie pomyśleli, że Anderlecht to słaby zespół. To nie była jednak drużyna z Malty czy Islandii. Belgia była piłkarsko silnym krajem, a Anderlecht był mistrzem kraju.
– Był to najdoskonalszy pokaz gry zespołowej, jaki kiedykolwiek widziałem w meczu klubowym czy międzypaństwowym – dodał legendarny menadżer Manchesteru United.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.