W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Jonny Evans cieszy się, że w tym sezonie wreszcie udało mu się złapać równą formę, która pozwoliła mu na dłużej zagościć w podstawowym składzie Manchesteru United.
» Młody defensor United liczy na utrzymanie wysokiej formy i częste występy w zespole
- Czuję się o wiele lepiej. Czuję się dużo bardziej skoncentrowany i taki też muszę być cały czas. 100% skupienia, żeby dać z siebie to co najlepsze. W zeszłym sezonie brakowało mi tej konsekwencji - powiedział Jonny.
- Czasami wydało mi się, że spisywałem się dobrze, a czasami nie grałem tak dobrze jak chciałem. To był jeden z moich najsilniejszych atutów trzy sezony temu. Są rzeczy nad którymi ciężko pracowałem i teraz chce wrócić na stałe do gry.
- Jest ciężko gry gramy mecze w sobotę i środę w tym samym tygodniu. To daje się we znaki. Szczególnie, gdy jesteś uwzględniony w obu spotkaniach. W niedzielę czeka nas ciężkie spotkanie, ale mamy świetny sztab szkoleniowy, który robi wszystko, aby nam doradzić jak najlepiej przygotować się do takich sytuacji.
- Z reguły sezon zaczynamy na niższych obrotach, ale fakt, że gramy z największymi zespołami tak wcześnie sprawił, że musieliśmy zacząć pełną parą. Nie chcemy również na samym starcie oddać punktów naszym rywalom.
- To trochę dziwne, że niektórzy skreślają już Chelsea. Rok temu to The Blues wygrywali 4:0, 5:0 na początku ligi, podobnie jak my, a w końcówce to my okazaliśmy się lepsi. Nie można więc ich spisywać na straty - zakończył Jonny Evans.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.