W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Anders Lindegaard w środowym meczu Ligi Mistrzów z Benfiką Lizbona z bardzo dobrej strony pokazał się kibicom Manchesteru United. Duńczyk uważa, że od czasu swojego transferu na Old Trafford poczynił olbrzymie postępy, za co jest bardzo wdzięczny sir Aleksowi Fergusonowi.
» Anders Lindegaard nie składa broni w walce o miejsce w bramce Manchesteru United
– To było fantastyczne doświadczenie, niczym spełnienie dziecięcych marzeń – mówi Lindegaard.
– Grając w Norwegii czy Danii nigdy obroniłbym piłki w taki sposób jak w drugiej połowie meczu z Benfiką. To pokazuje jak bardzo poprawiłem się od czasu transferu do Manchesteru United. Sir Alex Ferguson bardzo mi pomógł. Powiedział do mnie: „graj w piłkę, a nie koncentruj się na danej ci szansie”. W taki właśnie sposób podszedłem do tego meczu.
– W zespole jest miejsce tylko dla jednego bramkarza. Myślę, że mamy niezłą rywalizację. W naszym zespole jest przynajmniej dwóch klasowych bramkarzy, a do tego mamy Bena Amosa, który jest bardzo obiecującym golkiperem. W Manchesterze United na każdej pozycji jest konkurencja i tak właśnie powinno być. Nie zamierzam narzekać na rywalizację o miejsce w składzie.
– Świetnie się pracuje z Davidem de Geą. Mamy doskonałe warunki do treningów. Za każdym razem akceptuję stanowisko menadżera. Udowodnił, że jest najlepszy na świecie, wobec czego będę szanował jego decyzje.
– Wchodzimy w intensywny okres sezonu. Aż do stycznia będziemy mieć dwa mecze w tygodniu, więc będę gotowy. Nie powiem, że jestem zadowolony z pozycji numer dwa, to nie tak. Jestem w Manchesterze United, bo chcę być numerem jeden.
– Jeśli jesteś wystarczająco dobry, to będziesz grał. Jeżeli więc będę wystarczająco dobry, to będę numerem jeden.
– Kiedy nie bronisz, musisz radzić sobie z psychologicznymi aspektami gry. Nie czujesz się wówczas tak bardzo częścią zespołu, chcesz wygrywać i zyskiwać szacunek. W środę najbardziej cieszyłem się z tego, że podchodzili do mnie koledzy i mówili „dobra robota” - dodaje Lindegaard.
cvx: "Jeżeli więc będę wystarczająco dobry, to będę numerem jeden." - niekoniecznie. Przykładem jest Kuszczak. To smutne że Lindegaard mówi tak jakby Kuszczak w ogóle nie istaniał. Wymienia tylko Amosa, a to dobitnie świadczy że Tomek w drużynie już w ogóle nie funkcjonuje. Ciekawe jak wyglądała ta cala sytuacja z bliska, bo z perspektywy kibica wyglada to bardzo nie fair w stosunku do Kuszczaka...
razzor91: Ma chłopak racje,będzie miał parcie na 1 skład,ale SAF będzie stawiał na Davida i w końcu odejdzie,dlatego tak samo uważam jak Bracer,drugi bramkarz już powinien być po 30 i swoje w życiu ugrać,przykładem moim zdaniem może być Jerzy Dudek w RM przez parę lat...
DevilFan: jesteście dziwni naprawdę nic nie wiece o nim i o De Gei, być może to On będzie nr1 i co ? łyso wam będzie jak się skończy kontrakt Davidowi i spieprzy do Hiszpańskiej a Linder. zostanie i będzie bardziej ogarnięty za 2-3 sezony. To nie jest Real gdzie Kasior broni non stop a Dudek tylko grzał ławę tu jest rywalizacja która jest niezbędna bo rozwoju i chęci gry w 1składzie.
mcis: "W zespole jest miejsce tylko dla jednego bramkarza. Myślę, że mamy niezłą rywalizację. W naszym zespole jest przynajmniej dwóch klasowych bramkarzy, a do tego mamy Bena Amosa, który jest bardzo obiecującym golkiperem. W Manchesterze United na każdej pozycji jest konkurencja i tak właśnie powinno być. Nie zamierzam narzekać na rywalizację o miejsce w składzie"
niezla wypowiedz, na poczatek jakas bajka, bo w klubie jest miejsce dla wielu bramkarzy, potem 2 razy wysmiewa Kuszczaka. raz gdy pomija go przy wypowiedzi o 2 klaowych bramkarzach a potem stawiajac go za Amosem. niezly wywiad
mJagiela: Każdy wie, że Kuszczak w United nie ma przyszłości, ale w Polsce jest wielka złość, że go pomijają, och biedny Tomek, jak to tak mu można?! ;(
Biczys: Chodzi o to ze Andreas uwaza ze jest lepszy niz za czasow gry w Norwegii czy Danii. A nie ze wywyzsza sie. Czyta sie caly news a nie wnioskuje wszystkiego po tytule ^ co do tematu, wedlug mnie poki co pewniejszy jest Andreas.
JohnPieklo: Napisałeś, że nie znasz żadnego Andreasa. Nie napisałeś "Nie ma w United żadnego Andreasa". I to wcale nie musi wynikać z kontekstu. A jeśli wynika, to bardzo niechlujnie. Jeśli w niechlujny sposób chcesz poprawiać innych, nie bierz się za to. Po prostu.
adisman17: Na tą chwilę większym opanowaniem prezentuje się Lindegaard ale obiecującym bramkarzem wydaje się De Gea myślę, że to kwestia sezonu z oswojeniem się z ligą angielską. Nie zapominajmy, że Lindegaard jest dłużej na Old Trafford :)
mJagiela: Życie byłoby piękniejsze, gdyby niektórzy przed dodaniem komentarza i bulwersem przeczytali artykuł, a dodający go nie zawsze chcieli robić tu zabiegi 'onetowskie' ;)
MrKubinho: Nie zgodzę się z Tobą Berbatov też został kupiony za niezłą sumkę a grać za dużo nie gra... Wracając do bramkarzy jak będzie lepiej bronił od De Gea to czemu nie miał być bramkarzem nr 1 ?? liczy się potencjał i umiejętności nie pieniądze za które dany zawodnik został kupiony
DevilFan: Ciekawe czy by Ironia Ciebie Ferguson wystawił kupując Cię za 30mln iedy nie masz żadnego ogrania czy takiego "skromnego" Duńczyka który coś tam gra w reprezentacji, oraz który został kupiony za mniejszą sumę. Poniosło Cie superego czy zazdrościsz mu że od razu Go skreślasz po całej linii.
MrKubinho: ironia ja się na Cb nie rzucam po prostu chce Ci wytłumaczyć że nie liczy się ilość kasy wyłożone na gracza tylko umiejętności. I mogę się założyć że SAF NA PEWNO nie będzie stawiał De Gea na bramce jak będzie gorzej bronił od Linde.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.