pawbuk6: Niestety, słaby mecz w wykonaniu United. Zgodzę się całkowicie z tymi, którzy twierdzą, że wczoraj widzieliśmy Man Utd z zeszłego sezonu. Czyli znów całkowity brak środka pola, bo Carrick nie jest na pewno piłkarzem na Ligę Mistrzów. Myślę, że nieźle by się sprawdził w zespołach środka tabeli PL, ale Czerwone Diabły nie mają z niego żadnego pożytku. Fatalne podania po ziemi, brak kreatywności, koncentracji. O ile Carrick jest moim zdaniem po prostu słaby, o tyle Valencia, Fabio, Park i Fletcher na razie nie mają formy i stać ich na dużo lepszą grę.
Pretensje mam też do Evansa, który moim zdaniem nie daje sobie zupełnie rady fizycznie. Cardozo jest naprawdę potężnie zbudowanym zawodnikiem i w środku pola dużo lepiej by się spisywali Smalling z Jonesem.
Zdziwił mnie także brak Berby, w takim meczu poradziłby sobie lepiej niż Chicharito. Potrafi świetnie zastawić piłkę, przytrzymać ją chwilę przy nodze. Kiedy nie miał wczoraj kto rozgrywać mógłby bez problemu sam sobie stworzyć sytuację, bo technicznie jest naprawdę uzdolniony. Pewnie się teraz narażę fanom Groszka, ale moim zdaniem on nie jest dobry na każdego przeciwnika. Dużo lepiej się sprawdza przeciwko zespołom słabszym (albo w słabszej formie), kiedy United ma przewagę w rozegraniu i ma mu kto dograć piłkę w pole karne. Umie doskonale wychodzić na pozycję i kiedy ma dobrego rozgrywającego za sobą jest naprawdę zabójczo skuteczny, ale sam nie potrafi sobie stworzyć sytuacji, bo ani nie ma dryblingu, ani też nie jest jakiś znakomity technicznie i nie umie tak przetrzymać piłki w ataku, jak choćby Berba.
Teraz trochę o pozytywach. Bardzo mi się podobał Lindegaard, kapitalne interwencje, a przy straconej bramce nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Cieszy, że mamy dwóch dobrych, równorzędnych bramkarzy. Podobał mi się także występ Evry oraz Smallinga. Pewne punkty obrony, na pewno zawodnicy pierwszego składu ( do czasu powrotu Rafaela Smalling na prawym skrzydle ). Ucieszyło mnie też to, że Giggs strzelił tak ładną bramkę. Na pewno mu się należała. Fajnie, że z Lizbony wywozimy remis, w mojej opini to był najtrudniejszy mecz fazy grupowej i mam nadzieję, że będzie tylko lepiej.