Czerwone Diabły na fali! Hat-trick Rooneya!

» 10 września 2011, 20:29 - Autor: Bart - źródło: DevilPage.pl
Manchester United odniósł imponujące zwycięstwo na wyjeździe z boltonem Wanderers w ramach 4. kolejki Premier League. Diabły rozgromiły rywali aż 0:5 (0:3). Hat-tricka ustrzelił Rooney a dwa trafienia dołożył Hernandez.
Czerwone Diabły na fali! Hat-trick Rooneya!
» Manchester United odniósł imponujące zwycięstwo na wyjeździe z boltonem Wanderers w ramach 4. kolejki Premier League. Diabły rozgromiły rywali aż 0:5 (0:3). Hat-tricka ustrzelił Rooney a dwa trafienia dołożył Hernandez.
Kto był najlepszym zawodnikiem United?
Spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla drużyny sir Alexa Fergusona. Javierowi Hernandezowi wystarczyło zaledwie pięć minut, aby pokonać doświadczonego Jaaskelainena. Akcja rozpoczęła się od przejęcia piłki w środkowej strefie boiska. Rooney rozciągnął grę na prawą flankę do Naniego, Portugalczyk mocnym podaniem skierował piłkę w okolice pierwszego słupka. Tam natomiast błyskawicznie pojawił się Chicharito i wygarnął piłkę sprzed nosa bramkarza Boltonu, jednocześnie umieszczając ją w siatce.

Świetną akcję w 12. minucie rozegrali gracze Manchesteru United. Po szybkiej wymianie podań Andersona i Naniego, dośrodkowanie prosto na głowę miał dostać Wayne Roony. W ostatniej chwili przeszkodził jednak Cahill, wybijając futbolówkę na rzut rożny.

Groźnie pod bramką De Gei zrobiło się w 19. minucie za sprawą Ivana Klasnica. Napastnik Boltonu ładnie złożył się do strzału i posłał bardzo mocną piłkę. Bramkarz Manchesteru United popisał się jednak świetną i efektowną interwencją, wybijając piłkę daleko do boku.

Ta sytuacja zemściła się na gospodarzach już w kolejnej akcji. Po wrzucie z autu piłkę otrzymał Phil Jones. Młody defensor bez zastanowienia zagrał piłkę w pole karne. Nie zdołał jej sięgnąć Hernandez, ale w dobrym miejscu był Rooney i lekkim strąceniem wepchnął piłkę do siatki, podwyższając wynik na 0:2.

Minęło zaledwie pięć minut a kibice Manchesteru United zgromadzeni na Reebok Stadium ponownie cieszyli się ze zdobytej bramki swoich pupili. W tej akcji ofensywnym geniuszem ponownie błysnął Phil Jones. Obrońca wyprzedził trzech rywali i strzelił w bramkę. Jaaskelainen zdołał obronić strzał Jones, ale parę metrów wstecz stał Wayne Rooney, który spokojnie dobił piłkę i po raz drugi wpisał się na listę strzelców.

Kolejna akcja i kolejny gol dla United! Niestety, tym razem Javier Hernandez był na wyraźnym spalonym po podaniu Andersona, więc bramka nie miała szans zostać zaliczona.

Gracze Boltonu z trudem utrzymywali się przy piłce na połowie rywala. Gdy już udało im się podejść pod bramkę De Gei, nie mieli pomysłu i dokładności aby realnie zagrozić bramce młodego Hiszpana. Po drugiej stronie boiska gracze Fergusona próbowali natomiast najróżniejszych sposobów na przechytrzenie obrony Boltonu. W 39. minucie bliski strzelenia bramki głową był Hernandez. Chicharito miał obok siebie jednak rosłego rywala i nie zdołał czysto uderzyć piłki.

Pod koniec pierwszej połowy Nani nieprzyjemnie zderzył się z Philem Jonesem podczas walki o górną piłkę. Portugalczyk mocno oberwał w tył głowy. Lekarze opatrywali go dosyć długo, sprawdzając czy nie ma poważniejszych uszkodzeń. Nani na szczęście po chwili wrócił na boisko.

Nani był bardzo bliski zdobycia bramki w odliczonym czasie gry. Piłkę w boisku świetnie utrzymał Young, po czym Anderson ruszył z kontrą. Podholował piłkę pod pole karne, zagrał do boku do Naniego, a ten po szybkim zwodzie uderzał lewą nogą na krótki słupek. Piłka trafiła jedynie w boczną siatkę.

Po przerwie Bolton zaatakował dużo odważniej. W ciągu kilku minut De Gea dwukrotnie dobrze interweniował. Najpierw zza pola karnego strzelał Klasnic. Chwilę później głową pod poprzeczkę strzelał Kevin Davies. I tym razem De Gea nie dał się zaskoczyć.

54. minuta to ostry faul na Ashley Youngu z boku pola karnego. Do piłki podszedł Anderson i zdecydował się na bezpośrednie uderzenie. Brazylijczyk świetnie podkręcił futbolówkę, która zmierzała prosto w okienko bramki Boltonu. Jaaskelainen jednak uratował zespół przed stratą gola efektownie wyjmując piłkę w ostatniej chwili.

Cztery minuty później De Gea wykopał piłkę pod pole karne rywali. Tam Nani zgubił wychodzącego bramkarza, a futbolówka spadła pod nogi Hernandeza. Javier zbyt długo zwlekał ze strzałem na bramkę i w ostateczności został zablokowany.

Meksykanin nie zwykł marnować takich sytuacji i w kolejnym ataku nie popełnił już tego błędu. Sprzed pola karnego uderzał Michael Carrick, ale niecelnie. Lot piłki tuż przed bramką poprzez uderzenie zmienił Chicharito i było już 0:4.

Wysokie prowadzenie wcale nie zachęciło graczy Manchesteru United do zaniechania ataków. W 67. minucie prawą flanką zaatakował Nani. Mądrze jednak zwolnił i odegrał przed pole karne do Wayne’a Rooneya. Anglik bez zastanowienia skierował ją nisko przy samym słupku i skompletował hat-tricka! Chwilę potem Wazza ruszył z kolejną groźną akcją. Zagrał w pole karne do wbiegającego Hernandeza. Javier niestety minął się z piłki, nie sięgając jej nogą. Gdyby tego dokonał, prawdopodobnie byłoby już 0:6!

W dalszej części spotkania Diabły nadal kontrolowały piłkę, często i długo wymieniając ją w środkowej strefie boiska. Zawodnicy Boltonu ograniczali się do kontrataków i niespodziewanych strzałów z dystansu. Z reguły nie wychodziło z tego nic poważnego. Inaczej jednak było w 83. minucie, gdy na bramkę De Gei z daleka strzelał Tuncay Sanli. Hiszpan zaliczył kolejną dobrą interwencję.

88. minuta to sprytnie, prostopadłe zagranie NAniego do Hernandeza w polu karnym rywali. Chicharito strzelał po ziemi, ale piłka poleciała wzdłuż linii końcowej. Nogę mógł spróbować dostawić jeszcze Anderson, ale zabrakło mu kilkunastu centymetrów.

W doliczonym czasie gry lewą flanką dobrze zaatakował Nani. Portugalczyk zbiegł w okolice pola karnego, prostym zwodem otworzył sobie drogę do bramki i strzelił ile sił w nodze. Pech chciał, że trafił prosto w stojącego przed bramkarzem Hernandeza.

Bolton Wanderers 0:5 (0:3) Manchester United


Bolton: Jaaskelainen - Robinson, Cahill, Knight, Boyata - Eagles (Pratley 61'), Petrov, M Davies, Reo-Coker - Davies (Ngog 65'), Klasnic (Tuncay 75')

United: De Gea - Evra, Jones, Ferdinand, Evans (Smalling 62') - Anderson, Nani, Young (Giggs 61'), Cleverley (Carrick) - Rooney, Hernandez


TAGI


« Poprzedni news
Zapowiedź: Bolton Wanderers vs Manchester United
Następny news »
Rooney: Było łatwiej niż zakładaliśmy

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (116)


PawelMily: po co, wszyscy 8-9
» 11 września 2011, 15:51 #33
mcis: 18 - tyle strzelonych goli ma Man Utd po czterech kolejkach. To rekord Premier League

200 - spotkanie z Boltonem było dwusetnym wyjazdowym zwycięstwem w historii Man Utd
» 11 września 2011, 15:00 #32
mikifiki: Jak bronił w 2. połowie De Gea? Nie obejrzałem drugiej części bo musiałem wyjść zająć miejsce na walkę wieczoru :)
» 11 września 2011, 14:52 #31
mcis: "W meczu z Boltonem hiszpański bramkarz popisywał się świetnymi interwencjami, co zauważył na konferencji prasowej menedżer przegranego zespołu, Owen Coyle."
» 11 września 2011, 15:01 #30
mikifiki: No dobrze, ale ja chcę znać Waszą opinię, a nie Coyle'a.
Gral bardziej pewnie niż w poprzednich meczach?
» 11 września 2011, 15:14 #29
mcis: tak, gral pewnie. nie bylo co prawda jakis nadzwyczajnych okazji do obrony, ale david wylapal wszystko. widac bylo, ze bolton polowal na jakis blad de gea'i bo oddali sporo strzalow zza pola karnego. david wylapal te lecace w swiatlo bramki.
» 11 września 2011, 15:21 #28
DEPE: LIGA SZKOCKA
» 11 września 2011, 14:16 #27
mikifiki: DEPE, drogi przyjacielu. Widzę, iż masz trudności ze znalezieniem portalu poświęconemu lidze szkockiej i piszesz komentarze na DP. Wobec tego służę pomocą, i informuję, że tutaj nie piszemy nt meczy szkockiej Premier League. Polecam serwis szkocja.goal.pl
Twój błąd z całą pewnością jest skutkiem krótkiego okresu posiadania komputera, tudzież dostępu do sieci, wobec tego można z przymrużeniem oka interpretować Twoje komentarze.
Pozdrawiam i życzę niezapomnianych momentów podczas oglądania meczy w lidze szkockiej.
» 11 września 2011, 15:01 #26
DEPE: ciesze sie ze nazywasz mnie przyjacielem, ale nie doszukuj sie sensacji. ja jedy nie wysmiewam te wszystkie opowiesci o lidze szkockiej. bo zarowno w hiszpanii jak i w anglii sa potegi. takie jak unioted, jak barca jak real jak chelsea.
» 11 września 2011, 22:00 #25
fan11: Smieszne jest dal mnie to, ze Bolton mial wiecej sytuacji bramkowych(wg. statystyk) a UNITED wygralo az 5:0. To potwierdza, ze statystyki nie graja.
» 11 września 2011, 13:00 #24
DEPE: tyle bylo gadania jaka to silna jest liga angieslka, a tymczasem wyglada na to ze macie u siebie nowa lige szkocką. united leje wszystkich jak chce po 5,6,8 bramek. wczopraj w hiszpanii barca stracila punkty a ponoc to tam byla szkocka.
» 11 września 2011, 03:56 #23
adrianek1818: czyzby Nani przycmil Young'a w tym meczu? :P
» 11 września 2011, 02:30 #22
rvn10: Nie wiem czemu, ale sądzę że brak Carricka i Berbatova w składzie nam służy. Gramy szybko ,dynamicznie, pomysłowo i przede wszystkim skutecznie, panowie druga Barcelona nam się rodzi, oby tak dalej ;)
» 11 września 2011, 00:21 #21
rvn10: Komentarz zedytowany przez usera dnia 11.09.2011 00:30

A coś ci nie pasuje ? Na dzień dzisiejszy to my mamy dorównać Barcelonie, a nie oni nam...
» 11 września 2011, 00:30 #20
Pomarancz: Komentarz zedytowany przez usera dnia 11.09.2011 11:34

"panowie druga Barcelona nam się rodzi, oby tak dalej ;)"
szczyt głupoty
» 11 września 2011, 11:33 #19
Klimaa: Szkoda Cleverleya..
Ale za tydzień prawdziwy sprawdzian. Gramy na OT więc Rooney na pewno coś Chelsea ustrzeli i wypędzimy ich z miasta z zerowym dorobkiem punktowym ;-)
» 10 września 2011, 23:24 #18
Devra: Brawo MU :!! Brawo rooney ! oczywiscie najlepszy zawodnik meczu :P ile dokladnie bramek ma rooney ? 8?
» 10 września 2011, 21:36 #17
Devra: a aguero ile ma ?
» 12 września 2011, 22:08 #16
patrykmufc: brawo brawo!
świetny występ jonesa ten rajd z piłką był przepiękny!
» 10 września 2011, 21:25 #15
maxi7777: widać że Chicharito wraca do formy! Rooney świetny mecz podobnie jak Jones.De Gea nie miał dużo do obrony więc go nie ocenie.

Ogólnie mecz ciekawy.

pozdro
» 10 września 2011, 21:17 #14
mcis: carrick to pilkarz na chelsea, przeciwwaga dla esiena....
» 10 września 2011, 21:26 #13
Martin: A reszta zespołu z Hernandezem na czele nie?
» 10 września 2011, 21:15 #12
Szaman0: ma ktos jakis link do skrótu spotkania ?
» 10 września 2011, 20:57 #11
oldtrafford: Wspaniała gra całego zespołu no i fenomenalny Rooney , ale oprócz Wayne cieszą mnie dwie bramki Hernandeza. brawo i jeszcze raz brawo.
» 10 września 2011, 20:55 #10
tomajunited: A ja jestem niezadowolony, zawiedziony i zły. Chciałem 6:0 ;P ;D
» 10 września 2011, 20:48 #9
harris: Jak można życzyć powodzenia drużynie rywala ?:o to kłóci się z logiką :P
» 10 września 2011, 21:06 #8
wDz: Prawdziwy kibic wierzył by w swój zespół nie sądzisz ?
» 10 września 2011, 21:30 #7
Synus: Co z ciebie za kibic ? zwykły leszcze i ty ! realia realiami ale w drużynę należy wierzyć do samego końca i być z nią zawsze na dobre i na złe.
» 11 września 2011, 01:54 #6
stasiu669: a czy On napisał, że nie wierzy w swój zespół? napisał tylko, że w tej chwili Manchester jest lepszy on Chelsea i będzie trudno o zwycięstwo. czysta nadinterpretacja. pozdrawiam ;)
» 11 września 2011, 12:17 #5
przemekk28: Wow pięknie. Jesteśmy na fali. Rooney idzie na króla strzelców :)
» 10 września 2011, 20:44 #4
AgEnT: Znakomity mecz naszych Diabłów. Najlepsi na boisku: Rooney, Nani a także Jones.
» 10 września 2011, 20:40 #3
Devan93: jeżeli utrzymają taką formę na co mam nadzieję, to 100 bramek w sezonie powinni strzelić :D
» 10 września 2011, 20:34 #2
Pomarancz: Genialny mecz Diabłów, jesteśmy na gazie oby tak dalej :D
» 10 września 2011, 20:34 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.