» 6 września 2011, 15:48 - Autor:
Biafra - źródło: MEN, dailymail.co.uk
Wielu menadżerów było wymienianych wśród potencjalnych następców sir Alexa Ferguson, jednak Szkot pomimo zbliżających się wielkim krokami 70. urodzin nie zamierza odchodzić z Manchesteru United.
» Wielu menadżerów było wymienianych wśród potencjalnych następców sir Alexa Ferguson, jednak Szkot pomimo zbliżających się wielkim krokami 70. urodzin nie zamierza odchodzić z Manchesteru United.
Dokładnie 6 listopada 2011 minie 25 lat od momentu objęcia przez Fergusona stanowiska trenera klubu z Old Trafford, a co ciekawe jeszcze niespełna dziesięć lat temu sir Alex zamierzał przejść na emeryturę, opuszczając tym samym Czerwone Diabły.
Na szczęście szkocki menadżer ostatecznie zmienił swoje zdanie i od tego momentu zdobył ze swoimi podopiecznymi pięć tytułów mistrza Anglii, a także triumfował w Lidze Mistrzów.
Obecnie nikt nie jest w stanie przewidzieć kiedy Fergie zdecyduje się na odejście z Old Trafford, jednak media cały czas spekulują na temat jego potencjalnych następców. Swego czasu najpoważniejszymi kandydatami byli Bryan Robson, Steve McClaren, Mark Hughes czy też Martin O'Neill, lecz na dzień dzisiejszy w gronie faworytów niekwestionowanym liderem jest Jose Mourinho.
Oczywiście to tylko wymysły angielskiej prasy, bowiem jak przyznał sam Ferguson w rozmowie z włoskim mediami, w najbliższym czasie nigdzie się nie wybiera.
- Przez te wszystkie lata, ludzie cały czas pytali mnie kto nadaje się na mojego następcę - wyznał Szkot na rozdaniu Tor Vergata Ethics in Sport. - Teraz niektórzy z tych trenerów, którzy tak chętnie widzieliby się na moim miejscu są bez pracy.
- Tak więc to bardzo trudne, ponieważ osoba, która według mnie nadawałaby się na trenera Manchesteru United może zostać zwolniona przez swój dotychczasowy klub i po prostu zniknie.
- Myślę, że tutaj potrzeba kogoś bardzo doświadczonego. Jednak obecnie nie mam pojęcia kto mógłby to być... zresztą po co następca, skoro ja nigdzie się nie wybieram.
Podczas gdy Arsene Wenger w ostatnim czasie zaliczył kilka potknięć, Ferguson jest niewątpliwie najpotężniejszym i najbardziej szanowanym menadżerem w Anglii.
W Manchesterze United jego władza w sprawach zespołu jest absolutna, nie sposób sobie wyobrazić, aby jakiś piłkarz został kupiony, bądź sprzedany bez jego wiedzy. Jednak, co ciekawe Szkot nie zawsze dostaje to czego chce.
- Zawsze będę odpowiedzialny za zespół i za decyzje jakie podjąłem - dodaje sir Alex.
- Kiedyś chciałem Paolo Maldiniego. Spytałem więc jego ojca, Cesare, czy jest możliwość ściągnięcia Paolo do United. Powiedział mi, że jestem szalony i na tym się skończyło.
Nikt jednak nie nazwał tak Fergusona, gdy ten podczas minionego okienka transferowego chciał kupić Wesleya Sneijdera. Co więcej, przez długi okres czasu, nawet Holender był przekonany, iż ostatecznie trafi na Old Trafford.
Ostatecznie jednak Szkot zdecydował się nie wydawać tak wielkiej sumy pieniędzy na piłkarza, który jego zdaniem nie nadaje się na następcę Paula Scholesa.
- Sneijder nie jest idealnym następcą Scholesa - przyznaje Fergie.
- To fantastyczny zawodnik, lecz nie jest kimś, kogo szukamy w miejsce Paula. Tylko Xavi oraz Iniesta są graczami równie wybornymi jak Scholes - zakończył menadżer United.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.