W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Arsene Wenger nie zamierza składać rezygnacji z funkcji menadżera Arsenalu. W niedzielę Kanonierzy doznali druzgocącej porażki z Manchesterem United (2:8).
» Arsene Wenger po meczu z Manchesterem United ma o czym myśleć
Arsenal po raz ostatni osiem bramek w meczu stracił w... 1896 roku. Z Czerwonymi Diabłami tak wysoko nie przegrał natomiast nigdy w całej swojej historii.
Wenger od kilku tygodni znajduje się na cenzurowanym u kibiców Arsenalu. Fani Kanonierów mają Francuzowi za złe, że pozwolił na sprzedaż Cesca Fabregasa do FC Barcelony i Samira Nasriego do Manchesteru City.
– Tracąc osiem goli czujesz się upokorzony. Był to dla nas fatalny dzień. W drugiej połowie siedliśmy psychicznie – przyznał Wenger w rozmowie z dziennikarzem Sky Sports 1.
Francuz pytany o swoją ewentualną rezygnację odpowiedział wymijająco: – Przed następnym meczem mamy przerwę na spotkania międzynarodowe.
Po chwili dodał jednak: – Nie, w ogóle nie myślę o rezygnacji.
Wenger na ławce trenerskiej Arsenalu zasiada od 1996 roku. Zaraz po sir Aleksie Fergusonie jest najdłużej pracującym menadżerem w Premier League.
BarenS: Mi w sumie szkoda tylko Wojtka Szczęsnego. Chlopina gra na najwyższych obrot ach, pokazuje ze ma klase... A ten sezon nie zapowiada sie dla niego specjalnie dobrze... 8 puszczonych goli nie byly z jego winy tak samo z Loserpoolem...
sssexton90: No mają dużo problemów, nie tylko odejście Fabregasa, Clichego i Nasriego ale niskie morale i rosnąca presja na wengerze. Do tego dużo kontuzji itd i musieli się w tej sytuacji zmierzyć z potęgą. Nie ma co się z nich śmiać. Real też niedawno przegrywał z barcą 5:0 a teraz toczy równe pojedynki.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.