W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Odejście Darrona Gibsona z Manchesteru United stanęło pod dużym znakiem zapytania po tym jak Irlandczyk uszkodził więzadła stawu skokowego.
» Irlandczyk może mówić o dużym pechu
Pomocnik Czerwonych Diabłów w ostatnim czasie łączony był z takimi klubami jak Aston Villa i Blackburn Rovers, jednak po pechowym zdarzeniu na treningu jego transfer, w kończącym się za kilka dni okienku transferowym, wydaje się mało prawdopodobny.
Irlandczyk w czwartek po południu został przewieziony do szpitala w Manchesterze, gdzie na prawej nodze założono mu szynę ochronną, gdyż z powodu obrzęku nie można wykonać na chwilę obecną prześwietlenia. Nie wiadomo więc jak długo potrwa przerwa Gibsona w grze, jednak przy tego typu urazach zazwyczaj zalecany jest przynajmniej miesięczny odpoczynek od piłki nożnej.
Darron od dłuższego czasu zamierza odejść z Old Trafford, a jego zamiary doskonale zna sir Alex Ferguson, który nie zabrał 23-letniego piłkarza na przedsezonowe tournee oraz nie uwzględnia go przy wyborze składu w początkowych spotkaniach tego sezonu.
Wobec kontuzji pomocnika, United może już nie znaleźć w tym okienku transferowych chętnych do pozyskania Gibsona.
welllone: Tomek najprawdopodobniej odejdzie w zimowym okienku. SAF raczej nie zaryzykuje składem bez doświadczonego i ogranego w lidze bramkarza. Pozostali bramkarze niekoniecznie muszą się sprawdzić. Ich forma może wystrzelić w następnych sezonach. Gdyby poszło coś nie tak zawsze jest Kuszczak. Chociaż osobiście wolałbym, żeby grał gdzieś od początku sezonu w pierwszym składzie.
Klimaa: Wielki pech. Szkoda chłopaka, ale jak wróci do pełni zdrowia i ogra się przez ten czas w rezerwach to w zimowym okienku być może znajdzie zatrudnienie.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.