Ferdinand: Sukces napędza sukces

Anglik w spotkaniu inaugurującym sezon Premier League przeciwko West Brom Albion, zmuszony był przedwcześnie opuścić boisko, po tym, jak nabawił się kontuzji łydki. Jego partner ze środka defensywy, Nemanja Vidic również zszedł z murawy z urazem i dalszą grę swoich kolegów obserwował już zza linii bocznej.

Wówczas menedżer Czerwonych Diabłów skorzystał z pomocy takich talentów jak Phil Jones, Jonny Evans i Chris Smalling, co pokazało, że mamy do czynienia z nową erą zapoczątkowaną na Old Trafford.

- Trzeba to podtrzymać. Jednak zapach i smak sukcesu to jest coś, co młodzi zawodnicy, którzy wchodzą do składu i nic nie wygrali, jeszcze nie poczuli. Muszą to zrozumieć i stać się częścią zwycięskiego zespołu. Jestem pewien, że będą się cieszyć, iż osiągnęli to w tym sezonie - powiedział Rio.

Po wygraniu ligi w 2003 roku - pierwszym roku Ferdinanda w klubie po transferze za 29.1 mln funtów z Leeds - Manchester United przez następne trzy lata nie wygrał żadnego trofeum. Jednak lata chwały powróciły i przez cztery sezony, w ciągu pięciu lat Mistrzostwo Anglii zdobywały Czerwone Diabły.

- Wiem, że ludzie mogą patrzeć na lata wstecz i mówić, że to był złoty okres. Jest to z pewnością jeden z najbardziej udanych okresów w klubie. Wspaniale jest być tego częścią, ponieważ wspominanie o czasach, w których nie udało się nic wygrać jest okropne.

- Wygraliśmy ligę w moim pierwszym sezonie, ale trzy kolejne lata były bardzo nieudane. To było przygnębiające. Nie chce się wtedy chodzić na zakupy i jesteś zakłopotany gdziekolwiek poszedłeś. Jeśli chcesz odnieść sukces, musisz pamiętać to uczucie i mieć nadzieję, że nigdy nie wróci - zakończył.