Jeden z najnowszych nabytków sir Alexa Fergusona, Ashley Young, zaprezentował się z bardzo dobrej strony w pierwszym spotkaniu Manchesteru United w sezonie 2011/2012.
» Ashley Young zaprezentował się z bardzo dobrej strony w pierwszym spotkaniu Manchesteru United w sezonie 2011/12, a Gemmie Thompson udało się namówić Anglika do opowiedzenia o swoich początkach na Old Trafford.
Gemmie Thompson udało się złapać Anglika chwilę po meczu i namówić do opowiedzenia o swoich początkach na Old Trafford, a także o celach jakie stawia sobie jako piłkarz Czerwonych Diabłów...
Jak się czujesz będąc piłkarzem Manchesteru United?
To fantastyczna sprawa! Jako dziecko każdy chce grać dla najlepszego klubu na świecie, a takim jest United. Tak więc, gdy dowiedziałem się, że są mną zainteresowani nie mogłem uwierzyć. To dla mnie zaszczy móc być tutaj, grając dla tak wspaniałego menadżera u boku światowej klasy zawodników.
Powiedz nam jak doszło do tego transferu i kiedy po raz pierwszy usłyszałeś o zainteresowaniu ze strony United?
Pierwsze informacje pojawiły się w okolicy stycznia. W tym czasie mieliśmy dość trudną sytuację w Villi, gdyż walczyliśmy o przetrwanie i władze klubu zadecydowały, aby rozmowy przenieść na okres po zakończeniu sezonu i dopiero wtedy zastanowić się co dalej z moją przyszłością. Było jeszcze kilka innych drużyn chcących mnie pozyskać, ale jak tylko dowiedziałem się o zainteresowaniu ze strony United to nie wyobrażałem sobie innego scenariusza niż trafienie na Old Trafford. Wiedziałem, że to odpowiedni klub dla mnie. Wszyscy, nie tylko piłkarze, ale cały sztab szkoleniowy byli dla mnie bardzo mili już od pierwszego dnia w nowej drużynie.
Czy zanim zostałeś Czerwonym Diabłem rozmawiałeś z reprezentantami Anglii grającymi na co dzień w United?
Oczywiście, że tak. gdy jesteśmy na zgrupowaniach kadry to rozmawiamy o swoich klubach i to co usłyszałem na temat Manchesteru United było niesamowite. Koledzy powiedzieli mi jak bardzo spodobałaby mi się gra w ich drużynie i jakim wspaniałym miejscem jest Old Trafford, gdzie każdy czuje się jak w domu od pierwszego dnia pobytu. Tak więc nie mogłem się już doczekać, kiedy wreszcie sam się o tym przekonam.
Opisz swoje pierwsze spotkanie z Fergusonem...
Dobrze je wspominam. Nie jestem osobą, która łatwo się stresuje, ale przed spotkaniem byłem poddenerwowany. Jednak gdy tylko doszło do rozmowy natychmiast się uspokoiłem. Ferguson sprawił, że poczułem się naprawdę miło i przeprowadziliśmy dobrą rozmowę. Wielokrotnie użył słowa 'wyzwanie', a ich podejmowanie jest czymś co robię przez całą swoją karierę. Z niecierpliwością wyczekuję okazji do sprawdzenia się.
Jak przygotowanie do meczów na Old Trafford wygląda w porównaniu do Twojego poprzedniego klubu?
Myślę, że w tym miejscu wszystko jest po prostu imponujące i niesamowite. To jak ogromna organizacja z niesłychaną ilością pracowników, ale przy tym wszystkim United pozostaje miejscem, gdzie każdy chciałby być, gdyż wszyscy są bardzo przyjaźnie nastawieni.
Wszyscy opowiadają o cudownej atmosferze panującej w szatni - czy Ty również to natychmiast zauważyłeś?
Oczywiście. Duch zespołu jest czynnikiem odpowiedzialnym za wszystkie sukcesy tego klubu - świadomość, że wszyscy pchają ten sam wózek i w każdej chwili możesz na nich liczyć bardzo pomaga gdy jesteś już na boisku. Atmosfera oraz przekomarzanie się piłkarzy w szatni jest czymś niesamowitym, a przy tym każdy ma mentalność zwycięzcy. Zauważyłem to już podczas pierwszego treningu. Jest to coś, co Staruszek zaszczepił w każdym ze swoich podopiecznych, rzecz która sprawia, że ten klub ma na swoim koncie tyle sukcesów i mam nadzieję, iż podczas mojego pobytu tutaj będziemy świętować kolejne triumfy.
Czyli można powiedzieć, że już od dłuższego czasu podziwiałeś United?
Tak, zdecydowanie. Zawsze oglądałem ich spotkania, a kiedy grałem przeciwko nim, to traktowałem te mecze jak finały pucharów. Old Trafford jest miejscem gdzie bardzo lubiłem grać, tak więc występowanie tam regularnie jest dla mnie ogromnym zaszczytem.
Czy ciężko było przyjeżdżać na Old Trafford jako gracz przeciwnej drużyny?
To było zarówno trudne jak i ekscytujące. Zawsze lubiłem wyzwania jakie niesie mecz na tym stadionie. Kibice tworzyli taką atmosferę, która wyróżniała Old Trafford spośród wszystkich innych miejsc. Będzie wspaniale móc być częścią tego wszystkiego, jako gracz United.
Posiadasz umiejętności pozwalające grać Ci na każdej ofensywnej pozycji - lubisz takie częste zamiany miejsc?
Pewnie, że tak. W Aston Villi występowałem na lewym i prawym skrzydle, ale również tuż za napastnikami. Bycie wszechstronnym jest czymś co bardzo lubię... jeśli tylko ktoś mówi, że mam zmienić dotychczasową pozycję to wiem, że jestem w stanie to zrobić.
Świadomość, że tak wielu młodych piłkarzy stało się w tym klubie światowymi gwiazdami musi być dla Ciebie bardzo ekscytująca?
Dokładnie. Menadżer odgrywa bardzo ważną rolę w tym klubie dzięki swoim niesamowitym zdolnościom zarządzania. Spoglądasz na młodych piłkarzy z którymi pracuje i wiesz, że jest w stanie z dobrych graczy zrobić wspaniałych zawodników. Mam nadzieję, iż to samo zrobi ze mną.
Jaki jesteś w szatni, pośród innych graczy?
Cóż, należę do bardzo żywych i głośnych osób. [Śmiech] Oczywiście, gdy przychodzisz do nowego klubu trochę to potrwa zanim zaczniesz zachowywać się naturalnie, ale jestem jedną z tych osób, które mogą konkurować o miano 'największego żartownisia' w szatni.
Masz jakieś przedmeczowe rytuały?
Zawsze najpierw zakładam lewą skarpetę i lewego buta, ale to moje jedyne przesądy. Zwykle przed meczem siadam i słucham muzyki z mojego iPoda. Moja playlista zmienia się co tydzień, w zależności od tego w jakim akurat nastroju jestem.
Czy Twoje doświadczenie z gry w reprezentacji pomaga Ci w walce o miejsce w podstawowym składzie w tak wielkim klubie?
Myślę, że tak. Oczywiście gra dla kraju jest czymś zupełnie innym, ale presja jest identyczna. Z pewnością doświadczenie pomoże mi w walce o wyjściową jedenastkę.
Ostatnie pytanie. Wyznaczyłeś sobie jakieś cele na ten sezon?
Zawsze je wyznaczam, ale zostawiam je tylko dla siebie. Będziesz musiała zapytać mnie pod koniec sezonu, czy udało się je zrealizować!
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.