mJagiela: @Adam11
O nowym stylu. Po pierwsze, to ja oglądam jak najmniej meczów z polskim komentarzem, a już na pewno nie słucham Kołtonia, Szpakowskiego czy innych 'wynalazków'. Borka akurat szanuję i lubię, bo jeśli posłuchasz różne wywiady, jakie on udziela, zobaczysz, że jest to znający się na piłce nożnej człowiek, w dodatku jest kibicem Realu Madryt i nie przeszkadza mu to być obiektywnym. Za takie coś szanuję kibiców każdej drużyny. Nie słucham co mają do powiedzenia polscy dziennikarze, bo wg mnie większość z nich zatrzymała się swoją wiedzą na mundialu w Korei. Udzielam się na angielskim forum United, od czasu do czasu piszę dla angielskich blogów o United, zdecydowanie bardziej wolę taki rodzaj 'budowania' opinii. Tak więc nie zarzucaj (przynajmniej mi), że polscy dziennikarze mi coś wmawiają ;)
Arsenal wg mnie nie gra(ł) piłki podobnej do Barcelony, widzę różnicę, bo z gry podaniami Arsenalu nie wynika w większości nic, a Barcelona naprawdę potrafi stworzyć sobie mnóstwo wyśmienitych sytuacji. To o Arsenalu mówi się, że próbuje z piłką wejść do bramki. Próbuje, właśnie. Uważam też, że "Barcelona nabija posiadanie piłki podaniami między obrońcami" to mit. Ok, czasem podają między nimi, ale robią to na linii środkowej. Podają między nimi, ale jak każdy inny zespół. Podania między nimi to nie jest znacząca część ich wysokiego posiadania piłki, zwróć kiedyś na to uwagę, naprawdę. Ja rozumiem, że ciężko jest czasem spojrzeć na drużynę, przez którą United ma dwa Puchary Europy mniej, ale odrobina obiektywizmu nikomu by tu nie zaszkodziła, serio. Jestem przekonany, że taki styl w United byłby nazwany nieziemskim, a nasi piłkarz byliby nie z tego świata. Dlatego jak napisałem w tekście, mam nadzieję, że będzie ten styl się u nas z meczu na mecz rozwijał i kiedyś ludzie przyznają, że takie coś jest przyjemne, miłe dla oka, ale i skuteczne, efektywne.
Tamtego meczu nie oglądałem, więc nie mogę nic na ten temat powiedzieć, ale podejrzewam, że był to ten mecz nie miał większego znaczenia, skoro tak zachowawczo grali do wejścia Henry'ego ;)
Sir Alex Ferguson nigdy nie powiedział, że Foster to nadzieja angielskiej bramki, było to raczej sformułowanie używane przez polskich fanatyków Kuszczaka, którzy uważali, że Foster gra, bo jest Anglikiem (co było bez sensu, bo ktoś taki jak Ferguson ma gdzieś czy to jest nadzieja Anglików czy nie, dla niego liczy się klub, a reprezentacyjną piłką się brzydzi). Nawiązałem do van der Sara w wieku de Gei z prostego powodu, że wiele ludzi zapomina, że 20-latek to 20-latek. Wielu uważa, że skoro ma zastąpić van der Sara, to ma być już taki jak on. To jest błąd. Keane'a zastąpił zupełnie inny zawodnik (Carrick), van Nistelrooya zastąpiliśmy najpierw Sahą, później Tevezem, a szansę do zastąpienia Scholesa dostanie prawdopodobnie Cleverley. De Gea to inwestycja, która ma nam służyć na najbliższe 10, 15 lat. Cech był sprowadzony do Chelsea w podobnym wieku, grał w podobnej drużynie jak teraz de Gea, jestem przekonany, że w tej drużynie zostanie bardzo prędko takim bramkarzem, z taką opinią, jaką Cech miał już w 2005 roku.