Podczas deszczowego wieczoru w Walii, rezerwy Manchesteru United odniosły kolejne zwycięstwo w ramach przedsezonowych przygotować, tym razem pokonując Bangor City (3:1).
» John po raz kolejny poprowadził United do sukcesu
Czerwone Diabły do wygranej poprowadził po raz kolejny John Cofie, zaliczając w środowym spotkaniu dwa trafienia. Wynik meczu, który obejrzało około tysiąca widzów, ustalił powracający do formy z minionego sezonu Ravel Morrison.
Podopieczni Warrena Joyce'a już w dziewiątej minucie spotkania wyszli na prowadzenie, a wszystko za sprawą przepięknej bramki Johna. Napastnik United niespodziewanie zdecydował się na uderzenie z około 30 metrów, a piłka odbijając się jeszcze od słupka wpadła obok bezradnego bramkarza. Chwilę później Cofie mógł podwyższyć wynik, jednak fatalnie spudłował w wybornej sytuacji.
Niestety sytuacja ta zemściła się na piłkarzach z Manchesteru na pięć minut przed końcem pierwszej połowy, kiedy to Alan Bull po solowej akcji pokonał Sama Johnstone'a. Odpowiedź United była natychmiastowa - Cofie otrzymał podanie przed polem karnym rywala, zakręcił obrońcą i wpakował piłkę do siatki, ustalając wynik do przerwy na 2:1 dla gości.
Druga połowa upłynęła pod znakiem obfitych opadów deszczu, co znacznie przeszkadzało zawodnikom w rozgrywaniu akcji. Kilka wybornych okazji na skompletowanie hattricka zmarnował Cofie, a upragnioną trzecią bramkę dał Czerwonym Diabłom dopiero na 19 minut przed końcem spotkania Morrison. Pomocnik United otrzymał cudowne podanie od Paula Pogby i strzałem z ostrego kąta podwyższył prowadzenie.
Był to kolejny dobry mecz w wykonaniu podopiecznych Joyce'a, którzy nie dali szans drużynie mistrza Walii. Teraz Czerwone Diabły czeka powrót do kraju i przygotowania do ligi rezerw, w której zmagania rozpoczną już w ten poniedziałek od meczu z Arsenalem.
Bangor City 1:3 Manchester United
(Bull 40'; Cofie 9',41' Morrison 71')
Skład United:
Johnstone; Lingard, Giverin (Vermijl 69), Fryers (Leao 80), Fornasier; Drinkwater, Petrucci, Pogba, Mamam (Cole 57), Morrison; Cofie.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.