Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Man Utd - NY Cosmos: Kosmiczne pożegnanie Scholesa

» 5 sierpnia 2011, 22:24 - Autor: matheo - źródło: DevilPage.pl
Manchester United pokonał New York Cosmos 6:0 (2:0) w pożegnalnym meczu Paula Scholesa, który został rozegrany na Old Trafford. Bohater wieczoru swoją piękną karierę zwieńczył równie pięknym trafieniem w 9. minucie spotkania.
Man Utd - NY Cosmos: Kosmiczne pożegnanie Scholesa
» Manchester United pokonał NY Cosmos 6:0 w pożegnalnym meczu Paula Scholesa, który odbył się na Old Trafford. Bohater wieczoru swoją piękną karierę zwieńczył równie pięknym trafieniem w 9. minucie spotkania.
Sir Alex Ferguson desygnował do gry bardzo mocną jedenastkę. Szansę dostał nawet Rafael, który według zapewnień menadżera wciąż odczuwał skutki stłuczenia doznanego w meczu z Barceloną i miał opuścić niedzielne spotkanie o Tarczę Wspólnoty z Manchesterem City na Wembley.

W drużynie NY Cosmos znalazło się natomiast wielu znakomitych zawodników, zarówno tych, którzy zakończyli piłkarską karierę, jak i tych, których wciąż oglądamy na boiskach Premier League. Rolę trenera amerykańskiego zespołu pełnił natomiast Eric Cantona.

Piłkarze Manchesteru United szybko chcieli nagrodzić kibiców, którzy przyszli piątkowego wieczoru na Old Trafford. Już na samym początku znakomitą okazję zmarnował Nani, który otrzymał znakomite podanie od Wayne'a Rooneya.

Litości dla Brada Friedela nie miał natomiast w 9. minucie bohater wieczoru. Paul Scholes w swoim stylu uderzył piłkę zza pola karnego, a ta wpadła do siatki tuż przy słupku.

New York Cosmos długo nie potrafili wyprowadzić składnej akcji. Sprawy w swoje ręce postanowiło wziąć dwóch byłych Czerwonych Diabłów. Po akcji Dwighte'a Yorke'a i strzale Nicky'ego Butta piłka nieznacznie minęła bramkę strzeżoną przez Davida de Geę. Kilka minut później Hiszpana próbował zaskoczyć Wayne Bridge. W tym wypadku młody golkiper United bardzo dobrze obronił strzał Anglika.

W 28. minucie kibice Manchesteru United po raz drugi poderwali się z krzesełek. W polu karnym sfaulowany został Ashley Young, a sędzia błyskawicznie wskazał na 'wapno'. Wszyscy na stadionie domagali się, aby jedenastkę wykonywał Scholes. Anglik wskazał jednak na Wayne'a Rooneya, a ten piekielnie mocnym strzałem od poprzeczki nie dał szans Friedelowi.

Scholes szansę na ponowne wpisanie się na listę strzelców miał w 35. minucie. Po szybkiej wymianie podań między Rooneyem a Berbatowem, Anglik znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarze NY Cosmos. Scholesy zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i w ostatniej chwili ofiarnym wślizgiem zablokował go Yannick Reyering.

Przed przerwą niezłą okazję na podwyższenie wyniku miał Berbatow. Bułgar dopadł do piłki po podaniu Rooneya, ale uderzył nieznacznie nad bramką Friedela.

Po zmianie stron Manchester United szybko wziął sprawy w swoje ręce. W 50. minucie obronę NY Cosmos rozmontowali wprowadzeni po przerwie Anderson i Danny Welbeck. Anglik ładnie odegrał piłkę do Brazylijczyka, a ten strzałem po ziemi podwyższył na 3:0.

Tuż po stracie trzeciego gola przyjezdni skonstruowali efektowną akcję. Z lewego skrzydła w pole karne dośrodkował Michel Salgado, w szesnastce najwyżej wyskoczył Stefan Dimitrov i strzałem głową był bliski pokonania Andersa Lindegaarda.

W 59. minucie obrońcy NY Cosmos nieumiejętnie wybijali piłkę z własnego pola karnego, a z prezentu gości nie omieszkał skorzystać Danny Welbeck. Anglik nie popisał się natomiast w 66. minucie, kiedy to dobijając swój strzał posłał piłkę nad poprzeczką z odległości czterech metrów.

W 68. minucie było już 5:0 dla Manchesteru United. Akcję dalekim podaniem zainicjował Paul Scholes. Po chwili Welbeck wypatrzył niepilnowanego Mame Birama Dioufa, a Senegalczyk strzałem w długi róg wpakował piłkę do siatki.

Dioufowi tak spodobało się strzelanie, że w 74. minucie znów trafił do bramki NY Cosmos. Po mocnym strzale napastnika Czerwonych Diabłów piłka odbiła się od bramkarza nowojorczyków i zatrzepotała w siatce.

W 75. minucie nastąpił długo wyczekiwany moment. Sir Alex Ferguson postanowił zdjąć z boiska Paula Scholesa, tak aby kibice po raz ostatni mogli pożegnać rudowłosego mistrza. Zmiana miała również wymiar symboliczny, bo Anglika zastąpił debiutujący w pierwszym zespole Paul Pogba.

Piłkarze Manchesteru United do ostatniego gwizdka sędziego atakowali bramkę NY Cosmos, ale więcej goli już nie padło.

Manchester United - New York Cosmos 6:0 (2:0)
Bramki: Paul Scholes 9', Wayne Rooney 28' [karny], Anderson 50', Danny Welbeck 59', Mame Biram Diouf 68' i 74'

Manchester United: De Gea (Lindegaard 46') – Rafael (Smalling 46'), Ferdinand (Evans 46'), Vidić (Jones 46'), Evra (Fabio 46') – Nani (Diouf 62'), Scholes (Pogba 75'), Giggs (Anderson 46'), Young (Cleverley 62') – Berbatow (Welbeck 46'), Rooney (Macheda 62')

NY Cosmos: Friedel - Salgado, Reyering, Cannavaro, Bridge - Iraheta, Butt, Murphy, Keane - Yorke, Dimitrov


TAGI


« Poprzedni news
"United co najwyżej na trzecim miejscu"
Następny news »
Scholes: Kibice przez lata byli fantastyczni

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (85)


ax1d: dlatego, że Vieira to Keano Arsenalu z ich najlepszych czasów.
» 6 sierpnia 2011, 16:50 #15
MaciasDevil: Komentator powiedzial ze idzie do City. Czyli koniec sagi :)
» 6 sierpnia 2011, 15:40 #14
SEBEKMU11: Dzieki Paul .
Miałem to szczęscie oglądac go w akcji i jestem z tego dumny .
Paul mam nadzieje ze zostaniesz na OT w roli trenera rezerw .
» 6 sierpnia 2011, 13:01 #13
Tennant: Dziękujemy Scholes! Kolejna legenda kończy karierę
Glory Glory MU
» 6 sierpnia 2011, 12:20 #12
rooney901: Kto mi kasuje ciągle komentarze?!
» 6 sierpnia 2011, 12:11 #11
seth: to niesamowite uczucie..zdecydowanie smutne.. bo na naszych oczach kończy się pewna epoka.. tak jak gdy odchodził Keane, Becks i Gary, tak teraz gdy odchodzi Paul, a wkrótce i Ryan będzie można mówić o definitywnym końcu tej pięknej przygody.. niestety dzisiejsza mentalność piłkarzy w większości nie pozwala na zbudowanie tak perspektywicznej drużyny jaką był MU przez prawie dwie dekady..
» 6 sierpnia 2011, 09:27 #10
rafijoza: Czemu nie grał Cantona ? miał przecież grać a tu lipa...
» 6 sierpnia 2011, 08:24 #9
grzeho16: Cantona siedział na trybunach
» 6 sierpnia 2011, 09:57 #8
karol70: Hm...wzruszenie...Paul-stalo sie...na zawsze w pamieci fanow...itd.itp.(wiecie o co chodzi)-uwielbialem Scholsea!!I naszla mnie taka refleksja,ze po tych latach na O.T. nawet SAF z szacunku do Paula ,nie znalazl' jeszcze jego nastepcy...I nie zdziwi mnie jesli ,nagle'Snajder dozna olsnienia i nawet dzis podpisze kontrakt z NAJLEPSZYM KLUBEM NA SWIECIE...teraz juz moze... bo wszyscy podziekowalismy i pozegnalismy GENIUSZA... Dzieki Paul!!:)
» 6 sierpnia 2011, 06:39 #7
mycka86: Niech żyje Król :D
» 6 sierpnia 2011, 02:46 #6
MustaKilla: Szacunek Paul. Malo jest takich pilkarzy w dzisiejszych, sponiewieranych pieniedzmi czasach... Dziekujemy za wszystko!!

[link usunięty]
» 6 sierpnia 2011, 02:45 #5
Klimaa: To już koniec ;-( piękna kariera, piekielnie dobry zawodnik, cudowne bramki no i te długie podania.. Po prostu Legenda United. Będzie go brakować, bo starą gwardię bardzo się ceniło. Dobrze że będzie w sztabie klubu, cieszę się że klub szanuje swoje gwiazdy.
» 5 sierpnia 2011, 23:46 #4
AgEnT: Aj szkoda kolejny wielki piłkarz kończy karierę. Nie da się opisać w słowach tego co zrobił dla United. Dziękujemy Paul za te wszystkie lata !
» 5 sierpnia 2011, 22:57 #3
karwocha: He scores goals galore,
He scores goals,
He scores goals galore,
He scores goals,
He scores goals galore,
He scores goals,
Paul Scholes,
He scores goals...
» 5 sierpnia 2011, 22:39 #2
ManUtdFun: Będzie nam bardzo brakować Scholesa ;/ te jego zabójcze strzały z dystansu, jego bajeczne podania no i talent do otrzymywania kartek :D nigdy nie będzie drugiego Scholesy`ego ;/ Już za nim tęsknie, za małego rudowłosego pomocnika z 18 na plecach :) Nigdy nie zapomnimy Cię Paul :)!! Teraz czekamy na osiągnięcia w roli trenera:)
I tak oto w przeciągu kilku miesięcy skład nam się odmłodził ;/ Pożegnaliśmy Gary`ego, VDS teraz Scholesy`ego.... został ten największy z nich wszystkich, ten najwspanialszy, jeszcze bardziej przez nas kochany Giggs ;) ja nie chcę aby on odchodził . Niech pogra jeszcze ze dwa lata...
GLORY GLORY MAN UNITED!! GLORY GLORY PAUL SCHOLES!! THERE IS ONLY PAUL SCHOLES!! GLORY!!
» 5 sierpnia 2011, 22:37 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.