Amos niepewny swojej przyszłości

Po tym, jak w maju swoją wspaniałą karierę zakończył Edwin van der Sar, 20-letni Anglik z pewnością zwietrzył swoją szansę na walkę o tytuł podstawowego bramkarza w barwach klubu z Old Trafford.

Przesądzone jest również opuszczenie Old Trafford przez Tomasza Kuszczaka. Młodemu golkiperowi w takiej sytuacji zostałby tylko jeden rywal w walce o regularne występy w bramce United – sprowadzony w styczniu Duńczyk Anders Lindegaard. Niestety jednak dla Amosa Sir Alex Ferguson zakupił z Atletico Madryt kolejnego bramkarza – Davida de Geę i tym sposobem zmusił Anglika do zastanowienia się nad swoimi dalszymi losami.

Amos co prawda otrzymał od Fergusona szansę w dwóch sparingach w ramach przedsezonowego tournee po Stanach Zjednoczonych, jednak nie wydaje się, że podobnie będzie się działo, gdy rozpocznie się już nowy sezon. Właśnie z tego względu młody Anglik z niepewnością patrzy w przyszłość.

- To jedna z tych decyzji, których nie chciałbyś podjąć – mówi Amos – Zaliczam ten wybór do najtrudniejszych, jakie do tej pory miałem w życiu. Mam powody, by zostać w United.

- Z jednej strony jeśli nie poddam się i będę bronił na odpowiednio wysokim poziomie, menedżer może dać mi szansę. Druga strona medalu jest taka, że mogę nie otrzymać okazji do występów wtedy, kiedy będę jej najbardziej potrzebował. Myślę nad tą sprawą i zobaczymy, co się wydarzy wkrótce.

Angielski golkiper jest umówiony na rozmowę na temat swojej przyszłości z trenerem bramkarzy United, Ericem Steelem po powrocie drużyny ze Stanów Zjednoczonych. Młodzian ma nadzieję, że ta rozmowa pozwoli mu nabrać wiary w swoje umiejętności i podjąć odpowiednią decyzję.

- Jestem pewien, że sytuacja wyjaśni się w najbliższych tygodniach. Cały czas mogę się rozwijać. Masz takie momenty, kiedy po kilku błędach potrzebujesz czegoś, aby się przełamać i dalej robić swoje. Podziwiam za to Davida [de Geę – przyp. red.] . On w młodym wieku dzięki dwóm sezonom spędzonym w La Liga ma wielkie doświadczenie, którego mi brakuje – zakończył Amos.