W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Tom Cleverley nie może doczekać się meczu z Gwiazdami MLS, w którym będzie miał okazję zagrać przeciwko Davidowi Beckhamowi, swojemu idolowi z dzieciństwa.
» Tom Cleverley nie może się doczekać meczu z Gwiazdami MLS
Do meczu z najlepszymi piłkarzami amerykańskiej ligi zawodowej dojdzie w czwartek o godzinie 3.00 czasu polskiego.
Cleverley podczas niedawnego czata na ManUtd.com został zapytany przez kibiców, którego piłkarza podziwiał, kiedy był młodym chłopakiem.
– Tak się składa, że gramy przeciwko niemu już jutro. To był David Beckham! Jeśli zagram, to po raz pierwszy w mojej karierze będę mógł wystąpić przeciwko niemu. Poniekąd, to moje marzenie. Zawsze oglądałem grę Beckhama i starałem się jak najwięcej od niego uczyć – przyznał Cleverley.
– David doskonale panuje na tym, co dzieje się na boisku, potrafi kontrolować przebieg gry. Oglądanie go było przyjemnością. Zdumiewające jest to jak potrafi rozdzielać piłki i kontrolować tempo meczu.
– Świadomość wydarzeń na boisku jest bardzo ważna dla środkowego pomocnika. Spójrzcie na Scholesa, Lamparda czy Xaviego, ich głowy nieustannie się obracają. Ci piłkarze doskonale wiedzą, gdzie są ich koledzy z zespołu, a gdzie rywale. Umiejętność dalekich podań i zdobywanie bramek jest u środkowych pomocników rzadką cechą w dzisiejszych czasach.
Szalony mecz
Cleverley bardzo dobrze wspomina ubiegłoroczne spotkanie z Gwiazdami MLS, które Manchester United wygrał 5:2, a Anglik wpisał się na listę strzelców.
– To był szalony mecz. Nie wystąpiłem w wyjściowym składzie, ale szybko pojawiłem się na boisku. Chyba Gaby Obertan nabawił się kontuzji. W tym spotkaniu padły ładne bramki. Gibbo strzelił z rzutu wolnego, a następnie ja zdobyłem jednego z moich najpiękniejszych goli w karierze. Później na boisku pojawił się Chicha i trafił w debiucie. Pod tym względem był to mecz warty zapamiętania i mam nadzieję, że jutro będzie podobnie – dodał Cleverley.
DonLitek: "Cleverley podczas niedawnego czata na ManUtd.com został zapytany przez kibiców, którego piłkarza podziwiał, kiedy był młodym chłopakiem."
Hmmm, czata, czy czatowania? Bo nie jestem pewny, która wersja jest poprawna (chyba że obie).
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.