Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Tourne 2011: Kolejne zwycięstwo United

» 24 lipca 2011, 01:09 - Autor: Bart - źródło: własne
Na spotkanie z Chicago Fire sir Alex Ferguson wystawił bardzo młody skład. Po raz pierwszy stroje United założyli David De Gea oraz Phil Jones. Skład uzupełniali między innymi Fabio, Cleverley, Welbeck, Diouf.
Tourne 2011: Kolejne zwycięstwo United
» Czerwone Diabły wygrały 3:1 z drużyną Chicago Fire na Soldier Field. 61 tysięcy kibiców mogło oglądać zaciętą walkę na wysokim poziomie. Debiuty w kadrze United zaliczyli David De Gea oraz Phil Jones.
Najlepszy zawodnik meczu z Chicago Fire:
Pierwsza dogodna okazja dla Diabłów trafiła się w 5. minucie, kiedy to Welbeck popisał się wspaniałym zwodem, mijając dwóch rywali i rozpoczynając atak. Danny błyskawicznie podał do Berbatowa. Bułgar znalazł się w świetnej sytuacji, jednak nie zdołał pokonać bramkarza Chicago Fire.

W 13. minucie wynik spotkania otworzyli niespodziewanie gospodarze. Po długim dośrodkowaniu z boku boiska, strzał głową oddał Cory Gibbs pokonując De Gee. Słabo w tej sytuacji spisał się Jones, który nie przeszkodził zbytnio rywalowi w uderzeniu. Chwilę potem Welbeck miał okazję wyrównać wynik, lecz Anglik wybrał podanie do wbiegającego Dioufa. Senegalczyk nie zdążył dobiec do piłki i akcja została zmarnowana.

19. minuta to szybki rajd Obertana prawą flanką. Francuz podał za plecy obrońcy do Dioufa. Napastnik zdołał oddać strzał, ale wysoko ponad bramkę. Trzeba powiedzieć na jego obronę, że nie miał ani dużo miejsca, ani dużo czasu na decyzję.

Odpowiedzią Amerykanów była kontra z 24. minuty. Marco Pappa podholował piłkę pod linię pola karnego, po czym uderzył lewą nogą. Futbolówka przeleciała tuż obok słupka bramki United. De Gea mimo wszystko asekurował lot piłki.

Danny Welbeck zainicjował kolejną groźną akcję w 28. minucie. Po przetrzymaniu piłki zagrał na prawo do wybiegającego Obertana. Francuz ładnie przerzucił futbolówkę nad rywalem, po czym obiegł go i uderzył z całej siły, lecz ie trafił w światło bramki. Kilkanaście sekund później bezpańską piłkę przed polem karnym Chicago Fire zgarnął Fabio. Młody obrońca bez wahania spróbował swoich sił jako strzelec. Niestety i tym razem nie udało się zmusić do wysiłku Johnsona.

Ilość akcji nieco zmalała w dalszych minutach. Berba dwa razy znalazł się w sytuacji sam na sam, jednak sędzia odgwizdał dwukrotnie spalonego. Pod koniec pierwszej części spotkania De Gea wybronił instynktownie strzał Nyarko z bliskiej odległości. Zaraz po tek akcji zawodnicy udali się do szatni na 15 minut przerwy.

Po wznowieniu gry na murawie pojawili się nowi zawodnicy. Wśród nich miedzy innymi Wayne Rooney, Anderson, Jonny Evans, Ryan Giggs czy Park Ji-Sung. W 50. minucie De Gea zaliczył kolejną dobrą interwencję po strzale po ziemi z rzutu wolnego. Chwilę potem Smalling nie upilnował zawodnika Chicago Fire na skrzydle, piłka przeleciała przez całe pole karne, prosto pod nogi niepilnowanego Husidica. Ten jednak nie zdołał trafić praktycznie na pustą bramkę.

W 56. minucie Fergie wprowadził kolejne zmiany. Na murawie pojawili się Nani, Ferdinand i Macheda. Zabawny był fakt, że przez chwilę na boisku podczas gry znajdowało się 12 zawodników Manchesteru United.

Ataki Chicago Fire nie ustawały mimo znacznego wzmocnienia kadry United. Pappa w 61. minucie z ostrego kąta próbował zaskoczyć De Gee. Na szczęście trafił jedynie w siatkę boczną. W kolejnej akcji było jeszcze groźniej. Szybki zwód i strzał Barouch zatrzymał się dopiero na słupku bramki United.

Czerwone Diabły wróciły do gry w 66. minucie. Rio Ferdinand posłał daleką piłkę ze środka boiska za plecy obrońców w stronę Wayne’a Rooneya. Anglik podbił wysoko piłkę czubkiem buta, a ta po chwili wpadła do bramki, mimo interwencji jednego z defensorów gospodarzy.

Minutę po wejściu na murawę drugą bramkę dla Manchesteru United zdobył Rafael Da Silva. Brazylijczyk szybko rozegrał piłkę z Nanim przy linii bocznej, podciągnął akcję aż do linii końcowej w środku pola karnego i strzałem z bardzo ostrego kąta posłał piłkę między nogami bramkarza do siatki.

83. minuta to kolejny atak Manchesteru United. Tym razem swoich sił próbował Nani. Mimo niedokładnego podania piłka poleciała za plecy obrońców prosto pod nogi Portugalczyka. Nani spokojnie podciął futbolówkę i przelobował bramkarza Chicago podwyższając wynik na 3:1. W geście radości skrzydłowy popisał się przed publicznością efektownym saltem. Była to ostatnia akcja godna odnotowania w tym meczu.

Chicago Fire 1:3 (1:0) Manchester United1

Chicago Fire: Johnson (Conway 46’) – Anibaba, Segares, Gibbs, Cuesta (Mikulic 46’) – Pappa (Grazzini 63’), Paladini, Nyarko, Pause(Husidic 46’) – Nazarit (Barouch 46’), Oduro (Ristic 71’)

Manchester United: De Gea – Fabio (Evans 46’), Jones (Vidić 75’), Smalling (Rafael 75’), Evra (Ferdinand 56’) – Obertan (Nani 56’), Cleverley (Giggs 46’), Carrick (Anderson 46’), Welbeck (Macheda 56’) – Berbatow (Rooney 46’), Diouf (Park 46’)


TAGI


« Poprzedni news
Man Utd popularniejszy od lokalnego rywala
Następny news »
Jones: Mecz był ciężki

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (107)


kujawa: czy wy widzieliscie mecz? skoro piszecie ze dobry? wiadomo ze sparing ale na poziomie polskiej ekstrklasy z lepszymi sytuacjami Chicago.
» 25 lipca 2011, 19:35 #26
cisnecesna: Będzie jakaś powtórka tego meczu w tv??
» 25 lipca 2011, 12:51 #25
AgEnT: Dobry mecz, szczególnie w 2 połowie.
» 25 lipca 2011, 10:49 #24
zbyszek7: Ferguson oglosil koniec transferow. Pozostawaiajac juz sprwe srodkowego pomocnika (Sneijder, Modric, Nasri) co i tak bylo pewne ze nikt z nich do MU nie dolaczy, nie wiem czy to dobrze ze nie wzmocni Nas juz boczny obronca... Mamy ich zaledwie 3, do tego blizniacy ciagle kontuzje a Evra nie zagra kazdego meczu. Nie wiem co bedzie gdy na prawaj zagra Smalling, a na lewej Evans...

Wydaje mi sie ze SAF byl pewny kupna Varane, dlatego szybko sprzedal Browna i O'Shea. Niestety mlody chlopak wybral Real, a mysle ze w MU mialby juz duzo szans na gre w tym sezonie...
» 24 lipca 2011, 21:26 #23
patrykmufc: brawa!
tyle czekalem na pierwszy mecz de geii w united!
brawo !
» 24 lipca 2011, 14:29 #22
Xeravin: Welbeck najlepszy na boisku!
» 24 lipca 2011, 13:33 #21
Rooni126: Przyznam ze nie ogladalem meczu ale rooney znow najlepszy z tego co piszecie ? do tego gol.... cos czuje i mam nadzieje ze najwyzszy czas by zostal krolem strzelcow
» 24 lipca 2011, 13:31 #20
Elventar: pisze się de gea
mówi się de heja
» 24 lipca 2011, 13:08 #19
Harry123: To moje szczęście przy zremisowaniu... Tak czekałem by pierwszy raz odkąd jestem kibicem zobaczyć Cleverley'a i tu takie rozczarowanie... No ale nie skreślajmy go zbyt szybko. Drugą sprawą jest, że jeżeli w kolejnym meczu nie zobaczę Lindegaard'a to również się załamię. Dla mnie jest on po prostu lepszy i był pewniejszy w bramce. Widzicie tylko De GeĘ(nie wiem jak odmienić;d) a tak na prawdę poprzednie dwa mecze Lindegaard bronił wspaniale (wiem, że w drugim w drugiej połowie grał Amos, nikt nie musi mi tego wypominać). Po prostu Lindegaard ma takie same szanse jak De Gea (może i większe?) by grać na takim poziomie jak Van Der Sar. Do tego Lindegaard równie dobrze grał nogami, co ktoś wspominał w którymś z tematów jakiś czas temu o De Gei(znów nie wiem jak odmienić:P).

Co do reszty. Mówicie walczaki, które biegają po boisku. Tylko Rooney. Ale jak zaobserwować, to dwóch którzy po stracie piłki dalej biegną za piłką to obok Rooneya, Chicharito i Macheda, którego miałem okazję obserwować dopiero 3 razy :) Zupełne przeciwieństwo Obertana który po stracie piłki olał i został stać, co nie wyklucza że bardzo dobrze gra :)

PS Nani wraca do formy, to widać :)
» 24 lipca 2011, 12:36 #18
wisnia93619: Ja to widzę tak: fabio/rafael współpraca z nani/valencia a druga strona Evra/fabio współpraca z young/giggs.
» 24 lipca 2011, 13:20 #17
Klimaa: Czyżby Obertan miał dostać w nadchodzącym sezonie więcej szans? Dzisiejszy mecz naprawdę ciekawy w jego wykonaniu..
» 24 lipca 2011, 11:54 #16
DevilFan: zasługuje na to bardziej niż Bebe.
» 24 lipca 2011, 11:58 #15
lukasz1143: Może poprostu Premier League to nie liga dla niego, ale obym się mylił
» 24 lipca 2011, 17:41 #14
dawidlp92: Bramki zdobywane w tych meczach liczą się do statystyk cało sezonowych??
» 24 lipca 2011, 11:49 #13
ziomboy777: Anderson ładny mecz... ładnie rozgrywał.... ani razu nie stracił piłki chyba.. tyle , że jego największym problemem jest kondycja i ilość przebiegniętych kilometrow w każdym meczu;/.... Roo bardzo ładna pierwsza bramka.
» 24 lipca 2011, 10:16 #12
namesia: on mial kontuzje niedawno przypominam ze to on przyczynil sie do sukcesow manchesteru w ogole w tamtym sezonie czesto jego bramki byly na wage 3 pkt wiec jesli by go nie bylo to manchester moglby obciagnac chelsea i arsenalowi ...
» 24 lipca 2011, 11:10 #11
cisnecesna: Witam! orientuje się ktoś gdzie mógłbym obejrzeć mecz z Chicago jeszcze raz albo gdzie mógłbym pobrać z sieci? z góry dzięki Pozdro!
» 24 lipca 2011, 09:21 #10
Janczar: Pierwszą połowę staliśmy jak słupy. Można to tłumaczyć ostatecznie bardzo upalna pogodą, no ale cóż. Jak dla mnie najlepszy Roo. Wprowadził dużo ruchu i orzeźwienia w drużynie. Tego efektem były 3 gole.
» 24 lipca 2011, 08:59 #9
Kyoshi: Nani wszedł dopiero w 56 minucie wiec nie mógł się "rozkręcić" wcześniej
» 24 lipca 2011, 08:15 #8
zbyszek7: Powiem wam tylko ze juz teraz wiem ze nie ma nic lepszego jak byc tam i widziec ich wszystkich 20metorw od siebie :) Niesamowite uczucie, najlepszy dzien w zyciu :)
» 24 lipca 2011, 04:46 #7
zbyszek7: heh co tu gadac. Chlopcy wyszli w I polowie w rezerwowym skladzie, zar lal sie z nieba 90stopni!! Dopiero w II polowie gdy wszedl ten kto powinnien to gra zaczela wygaladac calkiem fajnie. Na stadionie 61 300 ludzi!!

i moge tylko powiedziec ze to trzeba przezyc :) ja juz chce jechac na Old Trafford na jakis mecz. Chyba nastepne wakacje zaplanuje w Polsce :)

chcesz to wyslij mi maila to podesle ci jakies fotki a mam ok 300 :)
» 24 lipca 2011, 06:35 #6
kean16: pierwsza myśl jaka mi się nasuwa po kolejnym zwycięstwie to taka że nie mamy środkowego kreatywnego pomocnika!! na takie zespoły mls to wystarczy ale w lidze może brakować,nie wspomnę o lidze mistrzów .Przydał by się Sneijder i nie ma co żałować na niego pieniędzy!! GLORY MU
» 24 lipca 2011, 03:07 #5
wrobel1992: Fajnie, że De Gea się nie spalił:D Jones jak an debiut też nieźle:) Po za tym mam nadzieję, że Nani się rozstrzela, gdyż liczę na jakieś 15 bramek w jego wykonaniu w nadchodzącym sezonie!
» 24 lipca 2011, 01:25 #4
siwy1602: Nie tylko trudno wybrac najlepszego zawodnika ale i najladniejsza bramke :D
» 24 lipca 2011, 01:29 #3
siwy1602: No moze rooney'a na farcie ale nani'ego raczej nie ;p W jego wykonaniu juz nie pierwszy raz widze taka bramke :D
» 24 lipca 2011, 02:34 #2
undertaker48: A w trakcie takiego meczu podczas tourne to jest jakaś ograniczona liczba zmian, bo u nas było ich całkiem sporo?;)
» 24 lipca 2011, 01:19 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.